Alicja Defratyka ma garść cennych uwag dla polskich bamboccioni, okupujących po trzydziestce ciasne pokoiki dziecięce w mieszkaniach swoich rodziców.

Alicja Defratyka ma garść cennych uwag dla polskich bamboccioni, okupujących po trzydziestce ciasne pokoiki dziecięce w mieszkaniach swoich rodziców.
Złamanie oporu obywatelskiego paradoksalnie wzmocniło świadomość strajkujących. Oni już wiedzą, że władza kocha łamać przeciwników, wobec czego, jeśli zaczynasz strajk, to musisz być naprawdę zdeterminowany.
Nowy pomysł na „socjalną” Platformę nie ogranicza się do rozmów z ludźmi. Tusk zgłasza przy okazji postulaty, które jeszcze półtora roku temu liderzy PO uznaliby za nieodpowiedzialny populizm.
Polityka sensownie przeciwdziałająca uzależnieniom nie może stygmatyzować ludzi, którzy dokonują nieszkodliwych wyborów życiowych – bo zostanie przez nich odrzucona w całości, łącznie z racjonalnymi elementami.
Problem z danymi na temat migracji jest taki, że dezaktualizują się one z tygodnia na tydzień. Czy to znaczy, że jesteśmy bezradni, jeśli chodzi o szacunki?
Jak to się dzieje, że mimo wojny państwo ukraińskie działa?
Osobom, które nie mają własnego lokum, ale bardzo chciałyby je zdobyć, pozostaje już tylko jedna rada – następnym razem trzeba lepiej wybrać sobie rodziców.
Dzieci w Polsce giną z rąk opiekunów z niepokojącą regularnością. Na chwilę wzbierają wtedy gniewem media i ich odbiorcy. Ale dzieci można ratować, nie tylko opłakiwać.
O tym, co kryje się pod hasłem „mieszkanie prawem, nie towarem”, i dlaczego jest to postulat zupełnie niekontrowersyjny.
Wicepremier Kowalczyk szczyci się tym, że w Polsce nie ma obozów dla uchodźców. Nie ma, bo tysiące Polek i Polaków przyjmują ich pod swój dach. Wolontariusze ratują władzy dupę, tworząc wizerunek Polski jako kraju otwartego i gościnnego, w którym każdy otrzyma pomoc. Robią to sami!
Pomoc dla uchodźców z Ukrainy oparta jest w tej chwili na pospolitym ruszeniu. Czas, żeby do pomagających obywateli dołączyło państwo. Tylko czy ma ono pomysł, jak to zrobić?
Pytanie brzmi, co jest ważniejsze: czy wolność wyboru szpitala i wędrowania po systemie, czy gwarantowany dostęp do opieki dla każdego? Z Markiem Balickim rozmawia Michał Sutowski.
Cześć, dobrze Cię widzieć! Co powiesz na to, by nie tylko nas czytać, ale też regularnie wspierać? Utrzymujemy się dzięki wsparciu darczyńców.
Jeśli Ty i każda osoba, która zobaczy tę wiadomość zdecyduje się do nas dołączyć, będziemy mieć środki nie tylko na utrzymanie, ale i rozwój: nowe formaty, nowe osoby w redakcji, więcej materiałów każdego dnia. Każda wpłata ma dla nas wielkie znaczenie.