Co cztery sekundy ktoś na świecie umiera z głodu. I ktoś czerpie z tego zyski.

Co cztery sekundy ktoś na świecie umiera z głodu. I ktoś czerpie z tego zyski.
W III RP klasa pracująca jest niemal całkowicie odsunięta od procesu decyzyjnego. To nieracjonalne i urąga demokracji.
Pojęcie klasy średniej to ideologiczny fundament współczesnego kapitalizmu.
O byciu kowalem własnego losu najchętniej mówią ci, którzy odziedziczyli kuźnię po rodzicach.
Postulat równości wziął się z potrzeby przetrwania. Gdy zasoby są skąpe, tylko w miarę równy podział pozwala przetrwać wszystkim.
W najnędzniejszej osadzie lepianek czy chat z bambusa zawsze jest jeden murowany dom. To dom miejscowego lichwiarza.
Wiemy, jakie samochody kupują celebryci. Nie wiemy, że sąsiad pożycza w Providencie, żeby zapłacić rachunki.
Antykapitalizm nie jest postawą romantyczną, ale pragmatyczną. Kapitalizm jest szkodliwy dla człowieka i przyrody.
10 lat temu państwo wepchnęło miliony biednych rodzin w łapy lichwiarzy. Dziś nawet nieco bogatsi mogą wpaść w spiralę długu.
Nie istnieje uczciwa prywatyzacja ani moralnie akceptowalny poziom wyzysku. To nie żadne wypaczenia kapitalizmu, to jego natura.
Są tacy, co uważają, że za kryzys mieszkaniowy, podobnie jak za pogodę i ceny energii, odpowiada Kaczyński, a deweloperom należą się pocałowania rączek.
Multikulti stało się w Polsce faktem. Tylko jak długo oni u nas zostaną?