O Pawle Soszyńskim, zmarłym w 2021 roku krytyku teatralnym, pisarzu i dramaturgu, i jego twórczości zebranej w książce „Teo. Dramaty”, rozmawiają Agata Diduszko-Zyglewska, Witold Mrozek i Joanna Ostrowska.

O Pawle Soszyńskim, zmarłym w 2021 roku krytyku teatralnym, pisarzu i dramaturgu, i jego twórczości zebranej w książce „Teo. Dramaty”, rozmawiają Agata Diduszko-Zyglewska, Witold Mrozek i Joanna Ostrowska.
Kiedy dołączyłam do zespołu Krytyki Politycznej, nie wiedziałam, że to właśnie toksyczne relacje między państwem a kościołem staną się głównym tematem moich tekstów. Ale wiedziałam, że Krytyka jest schronieniem dla ludzi i opinii, dla których brakuje miejsca gdzie indziej.
Mam ten Kościół katolicki cały czas w lędźwiach. Tam, gdzie powinnam mieć uwolnioną seksualność, mam wstyd i grzech. Pozbywam się tego, ale to jest trauma, a zatem ciężka robota – mówi Monika Strzępka, którą pisowski wojewoda właśnie pozbawił stanowiska dyrektorki warszawskiego Teatru Dramatycznego.
Fundacja #Say Stop powstała, bo nie zgadzałam się, żeby ktokolwiek mówił do mnie „szmato”.
Na mapie kościelnej pedofilii znajdziemy 43 hierarchów chroniących sprawców przemocy. Cały episkopat zarządzający kościelną polityką liczy 135 hierarchów. Takich alarmujących liczb w kontekście pedofilów w sutannach jest więcej – zwłaszcza jeśli chodzi o katechetów.
Jako polityczki i politycy, ekspertki i eksperci, jako wyczerpane społeczeństwo obywatelskie naprawdę mamy co naprawiać po hucznej zabawie prawicy.
Rozmowa z Kevinem McAreveyem, dyrektorem szkoły w Belfaście i głównym bohaterem filmu „Młody Platon”.
Rozmowa z Marianą Sadowską, ukraińską pieśniarką, aktorką i kompozytorką.
Kościół znów używa sprawdzonej metody uspołeczniania kosztów (zbiórki wśród wiernych, ich mieszkania, ich wolontariat) i prywatyzacji zysków (jesteśmy wspaniali, MY udzielamy pomocy w ogromnej skali).
Twórczynie filmu „Ósma poprawka” opowiadają o tym, jak udało się zmienić prawo w Irlandii.
Czy przeniesienie do zamiejscowego oddziału firmy jest wystarczającą karą?
Postanowiliśmy sprawdzić, z jakiego powodu w stolicy nikt nie słał nam SMS-ów o smogu nawet w te dni, kiedy był tak gęsty, że zmieniał widok za oknem w pejzaż z PRL-owskiej taśmy ORWO.