Kraj

Kandydatka na RPO: „Prawa obywatelskie nie są bardziej jednej czy drugiej strony, są nasze”

„Jestem kandydatką społeczną, poparcie dla mojej kandydatury idzie od dołu – od ludzi. Dlaczego to ważne? Bo świat widziany z perspektywy ludzi to jest zupełnie inny świat niż ten tu, na Wiejskiej” – powiedziała ubiegająca się o urząd Rzecznika Praw Obywatelskich Zuzanna Rudzińska-Bluszcz na konferencji prasowej, podczas której zaprezentowała swój program.

W swoim wystąpieniu kandydatka popierana przez NGOsy z całej Polski położyła największy nacisk na walkę z polaryzacją społeczną, którą podsycają rządzący politycy. Zdaniem mec. Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz „powyborcza mapa, dzieląca kraj na pół i na dwa wojujące plemiona”, to nie ta, która powinna definiować sytuację Polek i Polaków.

„To jest moja mapa: wskazująca miejsca, w których działa ponad 300 organizacji społecznych popierających moją kandydaturę – tych z dużych miast i tych z małych gmin, katolickich i laickich, dedykowanych seniorom i młodym. […] Nie dajmy sobie wmówić, że Polska musi być podzielona” – przekonywała, dodając, że tym, co łączy społeczeństwo niezależnie od wyznawanych poglądów, są prawa obywatelskie.

Konferencja prasowa Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz. Fot. Bartłomiej Sawka
Konferencja prasowa Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz, fot. Bartłomiej Sawka

Doświadczona obrończyni prawa

„Żyjemy przecież obok siebie – spotykamy się w tych samych kolejkach do lekarza, oddychamy tym samym pełnym smogu powietrzem, często łączymy naszą pracę z opieką nad rodzicami, a ostatnio musimy jeszcze bardziej pomagać w nauce naszym dzieciom. Prawa obywatelskie nie są bardziej jednej albo drugiej strony. Są nasze” – powiedziała Rudzińska-Bluszcz i jednocześnie zadeklarowała, że jeśli obejmie urząd RPO, nie będzie „nigdy brać udziału w politycznej walce”. Zdaniem kandydatki „ten urząd powinien być ziemią niczyją – apolityczną wyspą, gdzie sprawy rozstrzygane są wyłącznie na podstawie litery i ducha prawa”.

Warunkiem umożliwiającym realizację tych ambicji są przede wszystkim kompetencje i doświadczenie zawodowe Bluszcz-Rudzińskiej – prawniczki z 15-letnim stażem, która przez ostatnie pięć lat pracowała w biurze Rzecznika Praw Obywatelskich jako koordynatorka strategicznych postępowań sądowych. Od 10 lat z kolei, zarówno w imieniu RPO, jak i wcześniej pro bono, występowała w sądach w procesach dotyczących praw osób z niepełnosprawnościami, praw dzieci i osób starszych. Przed wymiarem sprawiedliwości broniła także wolności człowieka i spraw związanych z ochroną środowiska – dotyczących przede wszystkim prawa do czystego powietrza.

„O odwadze”. Rozmowa z Adamem Bodnarem na 10-lecie Świetlicy Krytyki Politycznej w Cieszynie

Ambitny program

Między innymi te kwestie pojawiły się w priorytetach programu Rudzińskiej-Bluszcz, który kandydatka na RPO zaprezentowała podczas konferencji prasowej. Mecenaska chciałaby realizować swoje obowiązki i stawiać odważne wyzwania w pięciu głównych obszarach. Pierwszy to prawo do ochrony zdrowia.

„W rzeczywistości równy dostęp do opieki zdrowotnej jest iluzoryczny. Podczas spotkań w mniejszych gminach wielokrotnie słyszałam, że ludzie nie mogą skorzystać z pomocy lekarzy specjalistów, bo nie mają jak pokonać kilkudziesięciu kilometrów do większej miejscowości, brakuje geriatrów, kryteria refundacji leków są często niejasne i niezrozumiałe, tysiące ludzi w Polsce nie mają szans na prostą wizytę u dentysty” – tłumaczyła Rudzińska-Bluszcz i wymieniła kolejne propozycje programowe: zapewnienie dostępu do dobrej edukacji poprzez wyrównywanie szans oraz odpowiadanie na wyzwania stawiane szkołom przez pandemię koronawirusa, prawa seniorów, strategie dotyczące ochrony środowiska i adaptacji do zmian klimatu, jak również bezpieczeństwo w internecie.

„Świat cyfrowy jest rzeczywistością nieuporządkowaną prawnie: nasze dane krążą bez kontroli pomiędzy instytucjami i firmami, algorytmy coraz częściej zastępują decyzje człowieka. Dzieci, pozornie bezpieczne przed komputerem, często trafiają na treści dla nich nieprzeznaczone. Ze szczególną uwagą zajmuję się tym tematem już od dwóch lat i wiele jest tu jeszcze do zrobienia” – wyjaśniła kandydatka na RPO.

Czy dzisiejsza Polska jest w stanie stawić czoła tym problemom? Jak Zuzanna Rudzińska-Bluszcz ocenia rolę RPO w tym zadaniu i własne szanse na objęcie urzędu? „Kiedy zdecydowałam się kandydować na urząd Rzecznika, z wielu stron słyszałam komentarze: »To się nie uda, w dzisiejszej Polsce to niemożliwe«. Nie zraża mnie to. W 1989 roku miałam siedem lat. Nie interesują mnie rozgrzewane do czerwoności spory światopoglądowe. Nie rozumiem nienawiści wobec jakiegokolwiek człowieka z uwagi na jego cechy. Chcę, żebyśmy wszyscy czuli się w Polsce u siebie” – zapewniła prawniczka. „Ja wierzę, że to jest możliwe. I że się uda” – dodała na koniec.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij