Jak grube ryby cyfrowego biznesu rujnują warunki życia w miastach i co można z tym zrobić? Tekst Kateřiny Smejkalovej.

Jak grube ryby cyfrowego biznesu rujnują warunki życia w miastach i co można z tym zrobić? Tekst Kateřiny Smejkalovej.
Regulacja Airbnb to nie zamach na świętą własność prywatną, ale ucywilizowanie bardzo dochodowego biznesu.
Nieuregulowany najem krótkoterminowy, z realną obietnicą szybkich zysków, zmienia Trójmiasto w eldorado dla czyścicieli kamienic.
Działaczy i krytyków nie zaskoczyło ogłoszenie, że Airbnb weszło w sojusz z Komitetem Olimpijskim – olimpiada już i tak jawi się im jako dogorywający moloch.
Airbnb postawił na głowie branżę turystyczną, degeneruje tkankę miejską w centrach najbardziej popularnych wśród turystów miast.
Wyszukiwarki dostarczają informacji, których respondenci nigdy nie udzieliliby w wywiadach. Tu jesteśmy naprawdę sobą.
Możliwości, jakie stwarza 5G, są bardzo obiecujące, jednak wiążą się także z szeregiem zagrożeń.
Świetne pomysły, które w rękach nieoglądających się na ryzyko prywaciarzy wiodą do katastrofy, powinny być oddane w służbę ogółowi.
Stworzenie środowiska, gdzie nagradzane będzie generowanie wartości, jej zawłaszczanie zaś będzie karane, to fundamentalne wyzwanie ekonomiczne naszych czasów.
W danych, na których uczą się algorytmy sztucznej inteligencji, zawarte są systemowe nierówności i uprzedzenia obecne w społeczeństwie.
Tak, usługi Ubera bywają tańsze, ale w tym przypadku oprócz perspektywy „ja, konsument” warto włączyć sobie perspektywę „ja, obywatel”.
Wszystkie ślady obecności Pegasusa w Polsce prowadzą do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Ale po co funkcjonariuszom tej służby aż tak potężne narzędzie?