Marjorie Taylor Greene najpełniej reprezentuje trumpizm, a tylko trumpizm jest w stanie dodać ducha skostniałej Partii Republikańskiej.

Marjorie Taylor Greene najpełniej reprezentuje trumpizm, a tylko trumpizm jest w stanie dodać ducha skostniałej Partii Republikańskiej.
W ekonomii, podobnie jak w religii, dominujące wyznanie wyłania się w walce o władzę między różnymi grupami ukrywającymi swój interes za różnymi dogmatami.
Nie tylko Polska to czarnoziem dla foliarzy. Cała Europa Środkowa to kraina „włączających myślenie”.
Iluzjonista Trump stoi na środku sceny, a niecałej połowie amerykańskich wyborców się to podoba – albo przynajmniej wolą taką iluzję od rzeczywistości.
Być może teorie spiskowe są dziś tak popularne dlatego, że straciliśmy socjalizm, a wraz z nim nadzieję na lepszą przyszłość.
Twitter ten post amerykańskiego prezydenta oflagował, Facebook usunął. Ale media społecznościowe za dobrze zarabiają na fake newsach, żeby je na poważnie zwalczać.
Farma trolli ma własną hierarchię. Na samym dole drabiny są ci, którzy publikują komentarze na portalach gazet. Poziom wyżej stoją ci, którzy zostawiają komentarze w mediach społecznościowych.
Czyli dlaczego szukamy spisków wszędzie, tylko nie tam, gdzie one rzeczywiście są.
Próby blokowania i cenzurowania ruchu QAnon tylko go wzmocniły i przyczyniły się do zapoczątkowania nowej ery skrajnej prawicy.
Z Florencji dla Krytyki Politycznej pisze Jamie Mackay.
W żadnym demokratycznym kraju publiczne medium nie przekazuje treści tak upolitycznionych i tak radykalnie wykrzywiających rzeczywistość. Mimo to wszyscy stawią się karnie na debacie prezydenckiej.
Musimy zrozumieć, jak działają teorie spiskowe, żeby móc z nimi skutecznie walczyć.