Póki Rosja atakuje i morduje ludzi w Ukrainie, póty rosyjscy dyplomaci w całym demokratycznym świecie będą uznawani za reprezentantów agresora. Będą wygwizdywani, nazywani faszystami i ośmieszani. I słusznie.

Póki Rosja atakuje i morduje ludzi w Ukrainie, póty rosyjscy dyplomaci w całym demokratycznym świecie będą uznawani za reprezentantów agresora. Będą wygwizdywani, nazywani faszystami i ośmieszani. I słusznie.
Dlaczego polski rząd zablokował porozumienie, chociaż sami bylibyśmy jego beneficjentami i wzmacniałoby ono całą UE?
Druga zimna wojna, podobnie jak pierwsza, będzie w znacznej mierze starciem wartości. Jak pod tym względem wypada PiS i czy władza jest gotowa na odparcie zagrożeń hybrydowych?
Kremlowscy specjaliści opracowali już argumenty przeciw Ukraińcom. Warto zastanowić się, jak je odpierać.
Spory polityczne powrócą, tylko dotyczyć będą innych kwestii niż przed wojną. Są trzy takie zasadnicze tematy.
Lider Platformy uporczywie powtarza absurdalną tezę, że Lewica jest w strategicznym sojuszu z PiS. Kalkulacja jest tutaj prosta.
Wizja Polski rozgrywającej imperia jest kusząca dla rządzącej prawicy, ale w chaotycznym świecie jest niebezpieczna i może skończyć się na pasie ziemi niczyjej – między Unią a Rosją.
Ostatnie działania rządu Morawieckiego wyczerpały cierpliwość UE i głównych przywódców europejskich.
Jakie będą konsekwencje tego sporu? Pogłębi się polaryzacja. A jednocześnie w lasach ginąć będą ludzie. Nie łudźmy się, że mur diametralnie zmieni sytuację. Pisze Maciej Gdula.
Żeby uspokoić sytuację na granicy, potrzeba innych działań niż przedłużanie stanu wyjątkowego. Jeśli chcemy utrudnić życie Łukaszence, musimy ograniczyć jego możliwości przerzucania ludzi samolotami do Białorusi.
Lekcja, jaka płynie z ostatnich 20 lat, ma być gorzka: musimy się bronić, bo świat jest przeciwko nam i nie ma zamiaru się zmieniać. Zachodni liberałowie wyszli z tego osłabieni i zalęknieni.
Teraz na każdym posiedzeniu Kaczyński będzie musiał kupować przychylność kolejnych posłów. Cena ich głosu będzie rosnąć.
Cześć, dobrze Cię widzieć! Co powiesz na to, by nie tylko nas czytać, ale też regularnie wspierać? Utrzymujemy się dzięki wsparciu darczyńców.
Jeśli Ty i każda osoba, która zobaczy tę wiadomość zdecyduje się do nas dołączyć, będziemy mieć środki nie tylko na utrzymanie, ale i rozwój: nowe formaty, nowe osoby w redakcji, więcej materiałów każdego dnia. Każda wpłata ma dla nas wielkie znaczenie.