Miliarder daje do zrozumienia, że zrobi wszystko, żeby kupić Twittera. Jak zmieni się serwis, jeśli faktycznie przejmie go libertariański przedsiębiorca?

Miliarder daje do zrozumienia, że zrobi wszystko, żeby kupić Twittera. Jak zmieni się serwis, jeśli faktycznie przejmie go libertariański przedsiębiorca?
Szczerze współczuję pacjentowi. Ale problem w tym, że będąc niezaszczepionym, nadal można umrzeć. Nawet jeśli nie na covid, to jak najbardziej z jego powodu.
Ile znacie pięćdziesięciolatek, które poszły na występ queer niebinarnej stand-uperki? A bohaterki „I tak po prostu” poszły. Świetnie się bawiły.
Nasze awatary będą wysyłały w cyberprzestrzeń znacznie bardziej precyzyjne dane o naszych gustach, zdrowiu czy warunkach życia niż obecne profile w mediach społecznościowych.
Użytkownicy i użytkowniczki raportują o przypadkach szerzenia mowy nienawiści, potem długie miesiące czekają na reakcję serwisów i… nic.
Przypadek Spencera Eldena, dzieciaka z okładki płyty „Nevermind”, który domaga się gigantycznego odszkodowania za wykorzystanie jego wizerunku, został w sieci obśmiany.
Ruszył proces Elizabeth Holmes, współautorki prawdopodobnie jednego z największych przekrętów w historii Doliny Krzemowej.
Sukces Ubera i jego klonów nie jest skutkiem ubocznym nierówności, dyskryminacji i ubóstwa – on jest na nich ugruntowany i bez nich nie byłby możliwy.
Każdy rodzic boi się o własne dziecko, ale czy spokojny będzie dopiero wtedy, kiedy będzie mógł śledzić każdy jego krok? I jak ten rodzicielski „Big Brother” odbija się na psychice dzieci?
Czyli cała (brzydka) prawda o postrzeganiu kobiecej piłki nożnej w Polsce.
Trzeciego maja izraelska sędzia Sapir Berman poprowadziła pierwszy mecz od czasu, gdy wyoutowała się jako trans kobieta. Jej wyjściu na boisko towarzyszyły oklaski.
Wzmianka na LinkedIn, że teraz jesteśmy zajęci opieką czy robimy sobie rok przerwy, to komunikat dla świata, że nie całe nasze życie kręci się wokół pracy i nie mamy zamiaru się tego wstydzić czy z innych powodów tego ukrywać.
Cześć, dobrze Cię widzieć! Co powiesz na to, by nie tylko nas czytać, ale też regularnie wspierać? Utrzymujemy się dzięki wsparciu darczyńców.
Jeśli Ty i każda osoba, która zobaczy tę wiadomość zdecyduje się do nas dołączyć, będziemy mieć środki nie tylko na utrzymanie, ale i rozwój: nowe formaty, nowe osoby w redakcji, więcej materiałów każdego dnia. Każda wpłata ma dla nas wielkie znaczenie.