Kraj

Paweł B., gwiazda freak fightów, został prawomocnie skazany za wykorzystanie niepełnosprawnego mężczyzny

Paweł B. był przodownikiem agresywnych zachowań podczas konferencji: bił innych z partyzanta, groził im, wyzywał. Także mnie. Na ostatniej konferencji nazywał mnie wariatką, mówił, że nie będzie ze mną rozmawiał, bo mam na sobie krótką sukienkę i „go gwałcę”.

Paweł B. to zawodnik federacji High League, zrzeszającej influencerów, którzy walczą ze sobą w formule MMA w oktagonie, a wcześniej walczą na słowa na konferencjach. O ile MMA to sport i jego zasady są jasne, o tyle w trakcie konferencji zawodnicy obrażają się i stosują wobec siebie przemoc.

Paweł B. był przodownikiem takich zachowań: bił innych z partyzanta, groził im, wyzywał. Także mnie. Na ostatniej konferencji nazywał mnie wariatką, mówił, że nie będzie ze mną rozmawiał, bo mam na sobie krótką sukienkę i „go gwałcę”. Rywalowi groził gwałtem i zachęcał go do samobójstwa. Wcześniej wyzywał kobiety, że się „kurwią”, nazywał rywali szmatami, dziwkami, pizdami, sukami czy frajerami. Chwalił się, że pobił z kolegami nielubianego człowieka. Obrażał ludzi, którzy zgłaszali przestępstwa na policję. Rzucał w rywali przedmiotami, atakował ich.

Wszystko to przed widownią składającą się w większości z dzieci i nastolatków.

Długi czas był znany jako „chłopak Zusje”, innej influencerki, która po rozstaniu z B. wyznała, że jest toksyczny. Na wizji zadzwoniła do niego, mówiąc, że był skazany za uporczywą niealimentację i nie dba o swoje dzieci. Freak fighter sugerował, że jego była dziewczyna i matka jego dzieci jest prostytutką oszukującą biznesmenów na pieniądze (to nieprawda, co potwierdził samej zainteresowanej) i oskarżał Zusje, że jest chora psychicznie.

Jego wypowiedzi były seksistowskie, pełne pogardy i wulgarne. Federacje freak fightowe kontraktowały go na kolejne walki, a przez publiczność był nazywany „królem dymów”.

„Dymy” na freak fightach to przemoc. Czy ktoś zareaguje?

„Poszukiwany mężczyzna został przewieziony do zakładu karnego”

– Funkcjonariusze namierzyli mężczyznę na jednej z ulic Gdańska i zatrzymali go, gdy kierował mercedesem, wbrew orzeczonemu przez sąd zakazowi kierowania pojazdami. Kompletnie zaskoczony pseudokibic nie stawiał żadnego oporu i szybko trafił do pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Gdańsku za oszustwa mężczyzna został przewieziony do zakładu karnego. Pseudokibic rozpoczął już odbywanie dwuletniego wyroku – informuje Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, jak możemy przeczytać na RMF FM.

Nekroinfluencerzy, media i boty monetyzują śmierć Mateusza Murańskiego

Paweł B. miał być od tygodnia poszukiwany do odbycia wyroku za oszustwa. Do więzienia trafił dzień po śmierci Mateusza Murańskiego, która wstrząsnęła środowiskiem polskiego MMA. Kolejnego dnia wysłał do obserwujących wiadomość, która ukazała się na jego koncie w Stories:

„Siemanko. Król jest jeden, ale w niewoli. Wszystko dobrze kochani!!! Matrix nie jest w stanie złamać mojego ducha. Ja się nigdy nie poddam. Niedługo się widzimy. Nic na mnie nie mają!!! Karcia kocham cie”.

W poście oznaczył większe konta influencerów, by rozpowszechnili tę informację.

Skazany za wykorzystanie niepełnosprawnego intelektualnie mężczyzny

Skontaktowałam się z Tomaszem Adamskim, rzecznikiem prasowym ds. Karnych Sądu Okręgowego w Gdańsku.

– Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku wyrokiem z 21 czerwca 2022 r. skazał Pawła B. ur. 1988 za czyn polegający na tym, że w nieustalonym okresie, jednak nie później niż w dniu 12 maja 2017 r. w Gdańsku, działając wspólnie i w porozumieniu z A.Ł., po uprzednim wyzyskaniu niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania J.K. wynikającej z jego niepełnosprawności intelektualnej, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził J.K. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem własnym w postaci lokalu mieszkalnego o pow. 27,6 m2, położonego w G. poprzez zawarcie z nim umowy sprzedaży wskazanej nieruchomości za kwotę 80.000 zł, nie płacąc ceny sprzedaży, czym działał na szkodę J.K., to jest za czyn z art. 286 § 1 kk na karę 2 lat pozbawienia wolności. Sąd Okręgowy w Gdańsku wyrokiem z 4 stycznia 2023 roku utrzymał w mocy zaskarżony wyrok. Wyrok jest prawomocny.

Staśko: Będę się bić w MMA, żeby pomóc ofiarom przemocy

Paweł B. został zatem skazany za wykorzystanie niepełnosprawnego intelektualnie mężczyzny, by przywłaszczyć sobie jego nieruchomość, a następnie nie zapłacił i tak zaniżonej kwoty. To nie koniec prawnych problemów Pawła B. Ja także pozwałam go na początku lutego za znieważenie – zawodnik publiczne nazwał mnie „gorszą niż Hitler i Murańscy razem wzięci”.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Maja Staśko
Maja Staśko
Dziennikarka, aktywistka
Dziennikarka, scenarzystka, aktywistka. Współautorka książek „Gwałt to przecież komplement. Czym jest kultura gwałtu?” oraz „Gwałt polski”. Na co dzień wspiera osoby po doświadczeniu przemocy. Obecnie pracuje nad książką o patoinfluencerach.
Zamknij