Najważniejsze wiadomości o tym, co robimy. W Twojej skrzynce email.
Nowe:
„Zdrajcy” Sierakowskiego to powtórka z pisowskiego repertuaru
Sławek określił jako potencjalnych zdrajców dwóch polityków, którzy tak samo jak on chcą odsunąć Prawo i Sprawiedliwość od władzy. Zasłużyli oni sobie na ten epitet, bo stawiają na inną taktykę. Adam TraczykPolaryzacja w oczywisty sposób sprzyja PiS, ale nie tylko. Sprzyja także Tuskowi, przed którym właśnie otworzyły się nowe scenariusze.
W razie czego TVP coś i tak zmanipuluje czy też wygrzebie ze śmietnika, ale chyba lepiej nie dawać im kontentu na złotej tacy.
Czy koleżeństwo z Giertychem odda PiS-owi Senat?
Kandydatura Giertycha to próba wciśnięcia ludziom swojego niechcianego kumpla przez platformianych kolesi, co może przyczynić się do przegranej w wyborach. Galopujący MajorLiberałowie nie zbudują europejskiego państwa z prawdziwego zdarzenia – bo przede wszystkim nie chcą.
Cielesność służy liberałom do sygnalizowania przewagi nad innymi. To wręcz klasyka „fajnopolactwa”.
Kształt „babciowego” pokazuje, że Platforma Obywatelska dobrze zdiagnozowała kilka palących problemów, ale prowadzenia ambitnej polityki z jej strony nie należy oczekiwać.
Im więcej będzie głosów takich jak ten Trzaskowskiego, że ma z wyborcami Konfederacji podobne poglądy ekonomiczne, tym będzie łatwiej zbierać rozproszony elektorat lewicowy.
Nie wyrzucałabym pomysłu Donalda Tuska do kosza, ale potraktowała jako wstęp do poważnej debaty o pracy kobiet.
Opozycja musi sobie odpowiedzieć na pytanie: jak powstrzymać wzrosty prawicy – co w praktyce oznacza „jak zdemobilizować wyborców radykalnej prawicy i sprawić, by zostali w domach”.
„Bóg” jeden wie, ile osób odebrało sobie życie na skutek pedofilskiego papa mobile, do którego „nasz Ojciec Święty” wsadzał pedofilów i wysyłał w podróż po kraju, a potem świecie.
W ostatnich latach wielokrotnie obserwowaliśmy zorganizowane, rozpisane na wiele instrumentów kampanie hejtu wymierzone w przeciwników rządu – zarówno zawodowych polityków, jak i aktywistów takich jak Bart Staszewski czy Elżbieta Podleśna. Scenariusz był zawsze podobny.
Jedno jest pewne i wprost wynika z badań: start opozycji z trzech albo czterech list będzie historycznym błędem tych liderów, którzy do tego doprowadzą. Na razie wygląda to tak, jakby kreowali oni w mediach równoległą rzeczywistość, w której ich ambicje zastępują dążenia wyborców.
Beneficjenci programu PO pieniędzy nie zobaczą – trafią one prosto do sektora bankowego. Dzięki temu banki będą mogły wypłacać sowite premie zarządom, dyrektorom i pomniejszym kierownikom. Faktycznie, socjalizm pełną gębą.
Pomysły Donalda Tuska wreszcie rozgrzały opinię publiczną. Czy Tusk chce pomóc deweloperom, czy tylko uderzyć w polityczną konkurencję? I jakie są alternatywy?
To nie tak, że wyborcy PO nie wiedzą, czym jest konflikt interesów. Kilka dni przed aferą Sikorskiego słusznie grillowali Roberta Mazurka za obronę Willi Plus. Ale gdy chodzi o lubianego polityka…
Im szybciej wszyscy na opozycji powiedzą sobie: podjęliśmy decyzję w sprawie list, to już zamknięty rozdział, zostawmy to za sobą, porozmawiajmy o tym, co po wyborach, tym lepiej dla opozycyjnej kampanii.
Elektorat opozycji chce krwi. Premię wyborczą dostaną te formacje, które zareklamują najbardziej wiarygodny i spektakularny scenariusz odwetowy. Dlatego warto zawalczyć o rolę główną w tym thrillerze.
Prezydent ma to do siebie, że jak tylko wydaje się, iż zaczyna prowadzić niezależną politykę, to zaraz cofa się na stare pisowskie pozycje. Czy tak będzie w sprawie nowelizacji kodeksu wyborczego? To jedno z kluczowych pytań na początku roku wyborczego.
Nadszedł czas, bym w stary, zawstydzająco patriarchalny sposób objaśniła opozycji świat – a przynajmniej tę jego część, której nie widzi. A prawda jest taka, że jak go nie zauważy, to przerżnie wybory, i sama się do tego przyłożę.
Zbigniew Ziobro wygrał, choć przegrał. Mateusz Morawiecki wygrał po prostu. Opozycja dała się wykiwać.
Miarą libkowej bezczelności jest wycieranie sobie gęby ofiarami aborcji przez wszystkie te osoby, które popierają Platformę Obywatelską.
Wszystko wskazuje na to, że w relacjach Polski z Europą możliwy jest najgorszy scenariusz. Opozycja musi mieć przygotowaną odpowiedź.
Zaraz zaczną się krzyki, że jak tak można przechodzić do porządku dziennego nad tym, że opozycja korzystała z ruskiego wsparcia. Ale przecież, może nie identycznie, choć jednak trochę podobnie, działa opozycja obecna.
Jeśli dobrze rozumiem, Magdalena Środa niemal otwartym tekstem mówi, że nagroda dla Tuska jest rodzajem podarku, inwestycji czy odwdzięczenia się za to, że PO wciągnie Kongres Kobiet na listy wyborcze.
Donald Tusk powoli zjada owoce, których lewica doglądała przez lata. O to, jak jej przedstawiciele widzą swoje miejsce w takim układzie, zapytaliśmy Włodzimierza Czarzastego, Joannę Scheuring-Wielgus i Adriana Zandberga.
Czego innego można spodziewać się po liberalnym ruchu?
W całej smutnej historii lekceważenia piractwa drogowego przez „swoich” polityków są też dwie pocieszające informacje.
Trudno się dziwić, że PO nie chce w przyszłym Sejmie mieć w swoich szeregach silnej frakcji anti-choice. Polityczny zysk z jej istnienia jest dla partii minimalny, a obciążenie, jakie stwarzają osoby ciągle niezdolne wyjść poza „kompromis” z lat 80. – znaczne.
Wprowadzenie podatkowego Nowego Ładu to moment, gdy przekaz rządowy zderzył się ze ścianą, a opozycyjni politycy i media zaczęły wygrywać wyścig o „własną prawdę”.
Istnieje sposób na rozegranie PiS-u w nadchodzących wyborach: wspólna opozycyjna lista… regionalna. Przyjrzyjmy się konkretnie gdzie i dlaczego.
Rozmowa z Aleksandrą Gajewską, posłanką Koalicji Obywatelskiej.
Empatyczny zwrot PO to tylko średnio udana akcja marketingowa. Niedługo Tusk włoży czerwoną koszulkę i publicyści uznają to za socjalny skręt byłej partii rządzącej. Byłoby to nawet zabawne, gdyby nie przykre wspomnienia z lat 2008–2015.
O tym, że brakuje mieszkań, mówią już niemal wszyscy politycy. Przejrzeliśmy dla was programy i propozycje partii dotyczące mieszkalnictwa.
Widocznie podróże po Polsce oraz rozmowy z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim i wicemarszałkiem Włodzimierzem Czarzastym dały Donaldowi Tuskowi do myślenia.
Jesteśmy w „Roku 1984” Orwella. Radni Platformy Obywatelskiej w Warszawie podjęli dziś uchwałę, że „zło jest dobrem”.
Zjednoczona opozycja nie mogłaby mieć wspólnego programu, bo uczestników dzieli zbyt wiele. Platformie jednak w to graj, bo ona nie chce mieć programu.
17 maja to Międzynarodowy Dzień Przeciw Homofobii. A IBRIS ogłosił, że zjednoczona opozycja wygrywa z PiS.
Nowy pomysł na „socjalną” Platformę nie ogranicza się do rozmów z ludźmi. Tusk zgłasza przy okazji postulaty, które jeszcze półtora roku temu liderzy PO uznaliby za nieodpowiedzialny populizm.
Jakub Majmurek o książce Michała Kolanki „Game changer. Za kulisami polityki”.
Rozmowa z Bartłomiejem Sienkiewiczem z Koalicji Obywatelskiej.
To może najbardziej boli teraz tych, którzy żałują, że do Kijowa pierwszy nie pojechał ktoś z liberalnej opozycji.
Czy wojna u naszych granic wymusi otrzeźwienie polskiej klasy politycznej?
Tusk pokazuje cały stadion palet z 58 miliardami euro. Robi wrażenie, prawda? To pieniądze, za którymi głosowała parlamentarna Lewica. Tak, wtedy, kiedy m.in. PO wyzywała ją od kolaborantów i pożytecznych idiotów PiS.
Droga do przełamującej PO-PiS-owy monopol polskiej Ampelkoalition daleka.
Listy wyborcze nie są sakramentem, lecz narzędziem do celu, jakim jest zmiana władzy w Polsce.
Jeśli tylko Hołownia, Lewica i PSL mają w sobie trochę instynktu przetrwania, to powinni podpisać wspólne minimum programowe bez Platformy Obywatelskiej.
Lider Platformy uporczywie powtarza absurdalną tezę, że Lewica jest w strategicznym sojuszu z PiS. Kalkulacja jest tutaj prosta.
„Emocjonalna kobieta” powiedział prezydent Komorowski o Janinie Ochojskiej, osobie, która z konwojami pomocy humanitarnej jeździła do miejsc, które pan prezydent oglądał tylko w telewizorze. Serio, panie prezydencie?
Ten, kto wygra z Prawem i Sprawiedliwością, będzie musiał zmierzyć się nie tylko z naprawianiem zniszczeń w mediach publicznych czy sądownictwie.
Lewica nie dlatego jest słaba, że atakuje ją Tusk, jest atakowana przez Tuska, bo jest słaba.
PO celnie trafia ze swoim hasłem, którego podstawowym celem jest wtłoczenie do umysłów Polaków przekazu, że za wzrost cen odpowiada PiS. I nawet jeśli drożyzna nie zniknie po ewentualnym przejęciu władzy przez opozycję, to będą to już problemy wygranych.
Pamiętacie państwo awanturę o zakaz palenia w knajpach? Tyrady o wolności, o rzekomych masowych bankructwach restauratorów? I co? I nic. Zakaz przeszedł, palą na zewnątrz. Bo Polak ponarzeka, pomarudzi, ale w końcu się dostosuje.
O pracy z Rafałem Trzaskowskim i przyszłości Warszawy rozmawiamy z Justyną Glusman, byłą dyrektorką-koordynatorką ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni w stołecznym ratuszu.
Rozmowa z posłanką Platformy Obywatelskiej Gabrielą Lenartowicz.
Wojna polityczna w Polsce toczy się na polu praw człowieka i pora wreszcie to zauważyć.
Sejm poparł budowę zapory na naszej wschodniej granicy. Zanim jednak mur zostanie wybudowany, na granicy będzie można usypać wał z ciał zmarłych z zimna uchodźców. I to ten wał będzie symbolem naszych europejskich czy chrześcijańskich wartości.
Od tego, kto i jak się zmobilizuje, zależą nie tylko wyniki wyborów. Liczy się także kontekst, w jakim można będzie rządzić.
Ma opozycja wszystko, aby narzucić narrację, a wszystko, co się jej udaje, to pięć na krzyż memów z Czarnkiem i histeryczne reakcje na podrzucane przez władzę skandale. O czym PiS wie i spokojnie każdą burzę przeczekuje.
Pytanie w istocie brzmi, gdzie jest granica etyczna, która nakazuje nam zerwanie (niepodejmowanie) z kimś wszelkich prywatnych kontaktów.
PiS miał gnić, leżeć na deskach i prosić liberalną opozycję o łaskę. Tymczasem umacnia się w sondażach i notuje około 36 proc. poparcia. Co poszło nie tak?
Kiedy PiS mówi o obronie bezpieczeństwa kraju, opozycja nie może się dać wciągnąć w jego retorykę „bronimy granicy, gromadzimy się wokół flagi, kto nie z nami, ten zdrajca!”. To prowadzi do normalizacji stanu wyjątkowego.
Organizatorzy nie docenili potencjału i energii zgromadzonych w Kortowie ludzi. Możliwość zadawania gościom pytań to za mało. W końcu ludzie zorganizowali się sami i urządzali campusowy hyde park.
Mam zastrzeżenia do programu PO czy tez wygłaszanych przez część polityków na Campusie. Jednak w przeciwieństwie do krytyków imprezy widziałem, że te zastrzeżenia podzielali uczestnicy.
W zaledwie kilka dni wyborcy usłyszeli, że Tusk jest nadal przeciwko małżeństwom jednopłciowym, Balcerowicz szanuje negacjonistów klimatycznych, a nierówności majątkowe nie są dla niego żadnym problemem.
Jesień może w dużym stopniu przesądzić o wyborczych szansach Lewicy. Ceną, jaką zapłaciłby Czarzasty za elegancję w grze z przeciwnikami, mogłaby być nieobecność tego klubu w kolejnej kadencji.
Rok temu poznaliśmy wyniki wyborów prezydenckich. Trzaskowski dostał w drugiej turze 10 milionów głosów, ale zachowywał się tak, jak gdyby nie wiedział, skąd one pochodzą.
O kryzysie klimatycznym powiedział, że niech o jego przyczyny spierają się naukowcy, o prawach osób LGBT, że mamy się szanować. Jeśli ktoś myślał, że wróci polityk, którego lata obcowania z polityką europejską czegoś nauczyły, to właśnie dostaje odpowiedź.
„Wejście Tuska związane jest z największym zagrożeniem, w jakim kiedykolwiek znalazła się jego partia” – ocenia w rozmowie z Michałem Sutowskim prof. Jarosław Flis.
Powrót Tuska oznacza Platformę, która nie będzie dłużej przepraszać za to, kim jest i że w ogóle istnieje. Ale scena polityczna wygląda dziś jednak inaczej, niż kiedy Tusk odjeżdżał do Brukseli.
– Największy sukces zjednoczonej opozycji, czyli Rzeszów, nie wydarzył się pod przywództwem Platformy. Może dlatego się udało – mówi Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z Krytyką Polityczną.
3 lipca odbędzie się kongres wyborczo-statutowy Prawa i Sprawiedliwości i klepnięcie przywództwa Jarosława Kaczyńskiego. Na ten sam dzień zaplanowane jest posiedzenie Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej z udziałem jej (na razie wciąż tylko honorowego) przewodniczącego Donalda Tuska.
Co może pójść nie tak?
Exit poll wskazują, że Konrad Fijołek w pierwszej turze wygrał wybory na prezydenta Rzeszowa. Dla opozycji to idealny symbol tego, że z PiS można wygrać wszędzie.
Nie wiemy, który to już raz wraca dyskusja o powrocie Tuska do polskiej polityki. Jeśli miałby wracać, musiałby wymyślić siebie na nowo. Cudowne dziecko III RP to zdecydowanie za mało, aby zyskać władzę w Polsce.
Czas na oczach tłumu wbić kołek w serce PO i odejść do największego rywala, dając nowy początek progresywnemu liberalizmowi w Polsce.
Bartłomiej Sienkiewicz mówi: „Nagle się okazuje, że żyjemy w świecie, gdzie wszystko, co robią jednostki i społeczeństwo, jest etyczne. Ja ten projekt uważam za śmiertelnie niebezpieczny dla myśli liberalnej”. Niby dlaczego?
Być może po raz pierwszy od 2015 roku Platforma stoi przed poważnym problemem zarówno zewnętrznym, jak i wewnętrznym. Na zewnątrz rosnący w siłę Hołownia, który będzie łowił nie tylko wyborców, ale i polityków PO. W środku walka wszystkich ze wszystkimi…
– Gdy Lewica dogadała się z PiS, nagle okazało się, że my w Koalicji Obywatelskiej jesteśmy twardo przeciw. Tylko sam nie wiem, przeciwko komu właściwie: PiS-owi czy Lewicy?
Lewica zachowała się okropnie, ale przecież to Platforma Obywatelska najpierw była za, potem przeciw, a na końcu się wstrzymała. Jak ludzie mają to zrozumieć?
PO z PSL ogłosiły na konferencji prasowej warunki poparcia Funduszu Odbudowy, jednak bez pomysłu, jak dalej je rozwinąć, nagłośnić i o nie walczyć. Pod względem taktycznym Lewica rozegrała poparcie dla FO lepiej.
Dla lidera PO ważniejsze od wszystkiego innego jest dziś… zostanie Kaczyńskim opozycji.
Sprawdziliśmy najważniejsze punkty umowy Lewicy z PiS w sprawie Krajowego Planu Odbudowy. Oto dlaczego trudno uznać je za sukces negocjacyjny ekipy Czarzastego.
Gdy Fundusz Odbudowy okaże się nagle tak sprawnie przeprowadzony jak 500 plus, bez rozdawania swoim, to PO będzie znowu zdziwiona: dlaczego PiS-owi poparcie wzrosło?
Czasem polityk rzuci jakieś hasło, a potem się musi z tego tłumaczyć. A co on ma odpowiedzieć? No co? Skoro noc wokół, wilków pełno, a do wyborów daleko.
Bartłomiej Wróblewski, kandydat na Rzecznika Praw, he, he, Obywatelskich, może liczyć na głos swojego kolegi z Wielkopolski, czyli głos Jana Filipa Libickiego – dawniej w PO, potem PSL – religijnego fundamentalisty.
Dawid Krawczyk, autor książki „Cyrk polski”, opowiada Kai Puto, czego się dowiedział, pokonując kilkadziesiąt tysięcy kilometrów podczas kampanii wyborczych 2019 i 2020 roku i stojąc w kolejkach po wyborczą kiełbasę.
Oto dlaczego żadna z partii opozycyjnych nie jest gotowa na scenariusz natychmiastowego upadku władzy Jarosława Kaczyńskiego, a nawet nie powinna sobie go teraz życzyć.
PO i PiS powstały 20 lat temu. Rozmowa Michała Sutowskiego o początkach tego, co dziś się kończy – i skąd może przyjść nowy przełom.
Orzeczenie TK i protesty, debata, która się wokół aborcji dziś toczy, wpływają na postawy społeczne. PO to dostrzega i stara się za tą zmianą podążać. I ma z tym kłopot.
Z Adrianem Zandbergiem rozmawia Kaja Puto.
Platformerski macronizm zbiera postulaty emocjonalnie ważne przede wszystkim dla względnie progresywnej klasy średniej i proponuje rozwiązania o różnym stopniu sensowności.
Gdyby jakimś cudem Zjednoczona Prawica straciła nagle władzę, to najprawdopodobniejszym scenariuszem byłyby ciągnące się negocjacje opozycji na temat tego, jak mają właściwie wyglądać jej rządy.
Joanna Mucha dołączyła do Polski 2050. W PO została zepchnięta do drugiego szeregu. Ma większe ambicje. W Polsce 2050 na razie szereg jest tylko jeden, więc w nim posłanka Mucha znajdzie miejsce.
Trudno o bardziej zabawne zakończenie roku niż kandydatura turbowolnorynkowego Roberta Gwiazdowskiego na Rzecznika Praw Obywatelskich, przedstawiona właśnie przez PSL i Konfederację.
Najlepsze, co może zrobić Platforma, to po prostu milczeć o swoim programie politycznym, albowiem gdy tylko się odezwie, to nie ma gdzie podziać oczu z zażenowania.
EPP i PO postanowiły poprzeć rezolucję Parlamentu Europejskiego w sprawie aborcji w Polsce. To dobry ruch. Być może to nawet historyczny moment dla praw kobiet w naszym kraju.
Grzegorz Schetyna zabrał głos w sprawie aborcji. W 20 minut udało mu się świetnie pokazać, jak polityk nie powinien mówić o prawach kobiet.
Opozycja w Sejmie, zwłaszcza ta na prawo od lewa, ma teraz świetną okazję, by niczego nie spieprzyć.
Z marszałkinią Małgorzatą Kidawą-Błońską rozmawia Agnieszka Wiśniewska.
To jest błędne koło, w którym od jakiegoś czasu kotłują się politycy opozycji, elektorat, aktywiści i media. A paliwem jest frustracja.
Nie ma dowodów naukowych na to, że wzrost płac polityków przekłada się na poprawę ich uczciwości i jakości pracy.
Przestępstwo, które nazwalibyśmy „kradzieżą”, stanie się „malwersacją” czy „nadużyciem finansowym”, gdy zrobi to osoba uprzywilejowana.
Sejm w piątek przegłosował podniesienie pensji dla m.in. posłów. W sieci zawrzało, wyborcy KO i Lewicy nie kryli oburzenia. Dziś posłowie przepraszają. Paradoksalnie cała akcja może poprawić relacje z wyborcami. Jak?
Kaczyński nie chce być nowym Gierkiem, on chce być nowym Michnikiem, takim, jakim sobie zawsze Michnika wyobrażał.
Rafał Trzaskowski chce powołać ruch społeczny. Platforma musiałaby się rozwiązać, żeby to miało sens.
Skoro najważniejsze jest pokonanie PiS-u, to czemu PO nie poparła Hołowni, skoro to jemu sondaże dawały największe szanse na pokonanie Dudy w drugiej turze? Wszyscy znamy odpowiedź.
W paranoidalny stan umysłu jesteśmy wprowadzeni wszyscy jako wyborcy wrzuceni w sytuację prostej alternatywy: Trzaskowski versus Duda, PO kontra PiS, dobro lub zło.
Jak tak dalej pójdzie, to prędzej zwymiotuję na kartę wyborczą, niż zaznaczę krzyżyk przy nazwisku któregoś z kandydatów.
Czy flirty PiS-u i PO z Konfederacją, sukces Bosaka, a także wielka przegrana Lewicy wywrócą polityczny stolik w Polsce?
Komentarz Michała Sutowskiego.
W żadnym demokratycznym kraju publiczne medium nie przekazuje treści tak upolitycznionych i tak radykalnie wykrzywiających rzeczywistość. Mimo to wszyscy stawią się karnie na debacie prezydenckiej.
Czy elektorat lewicy zagłosuje taktycznie już w pierwszej turze?
Z punktu widzenia polskiej demokracji byłoby lepiej, gdyby Kidawa-Błońska została w grze.
Zmiana kandydata, poparcie Hołowni czy Kosiniaka, bojkot wyborów prezydenckich? Jest jeszcze czwarta opcja.
Część wyborców opozycyjnych stała się zakładnikami wiecznej nieudolności i paździerza PO.
Jak pandemia podłożyła ładunki wybuchowe pod polski system polityczny. Komentarz Jakuba Majmurka.
PO potrzebuje nowego pomysłu na siebie. Niestety w kampanii na nowego lidera PO opinia publiczna nie bardzo miała okazję usłyszeć, jaki miałby on być.
Media potrzebują ludzi, którzy potrafiliby patrzeć służbom i politykom na ręce. I – może to zabrzmi górnolotnie: demokracja tego potrzebuje.
Dotychczasowe sposoby uprawiania demokratycznej polityki się wyczerpały. Kryzys polega na niezdolności zaproponowania alternatywy dla rozsypującego się świata.
Gdy czytam analizy o tym, kto będzie kandydatką na prezydentkę z ramienia lewicy, to wzruszam ramionami i zaczynam ziewać − pisze Galopujący Major.
Jaśkowiak to przedsiębiorca, bokser i rowerzysta, zwolennik ruchów miejskich, praw kobiet i LGBT. Czy ten eksperyment może się udać? – pyta Michał Sutowski.
Komentarz Jakuba Majmurka.
Osie podziału leżą już gdzie indziej. Dzisiaj albo się jest po stronie demokratycznej, albo po stronie autorytarnej.
Jak wytłumaczyć słowa Naumanna o „rzyganiu Tczewem”, czyli o realizmie, który jest lepszy niż cynizm
Część wypowiedzi Naumanna to polityczna głupota, ale części nagrania nikt nie potrafi przekonująco wytłumaczyć.
Małgorzata Kidawa-Błońska odkleja od KO łatki reaktywnego anty-PiS-u oraz bezdusznego (neo)liberalizmu.
Komentarz do raportu z badań „Polityczny cynizm Polaków” przygotowanego przez Sadurę i Sierakowskiego.
Teflonowa powłoka PiS zaczyna się rysować, nawet jeśli wciąż tego nie widać – mówi prof. Antoni Dudek.
„PiS chyba naprawdę zmieniło polską politykę”. Kinga Dunin komentuje badania Sadury i Sierakowskiego.
Omówienie raportu „Polityczny cynizm Polaków”, efektu badań Przemysława Sadury i Sławomira Sierakowskiego.
Nie wiem, czy nie za wcześnie na nazywanie PO „masą upadłościową”. Agnieszka Wiśniewska polemizuje z Adamem Leszczyńskim.
Konwencja programowa obnażyła braki KO. Zgromadzeni przed sceną skandowali „Wygramy, wygramy!”. Agnieszka Wiśniewska przyznaje, że nie ma pojęcia, w jaki sposób koalicja chce wygrać tym programem i tymi ludźmi.
Schetyna, tak jak przegrał wszystkie wybory, w których występował jako szef Platformy, tak najprawdopodobniej przegra następne, ponieważ nic a nic się nie uczy.
Rozmowa z Maciejem Józefowiczem, rzecznikiem prasowym Partii Zieloni.
A zatem szach mat, lewaki? Czy wyborca socjalny ma już do wyboru nie jedną, konserwatywno-zamordystyczną opcję, ale i drugą, radośnie postępową?
„Ratuj się kto może i co się da” jest prawdopodobnie jedyną rozsądną strategią dla Wiosny. Taki mamy klimat.
Drogi Robercie – o co ci chodziło naprawdę? Po to angażowałeś czas i energię tylu ludzi, żeby wprowadzić parę osób na listy Grzegorza Schetyny?
Powiedzmy to wprost: obecna Koalicja Europejska cofnęła się mentalnie do ery przed Marianem Krzaklewskim i jej wyborcza walka z PiS-em jest jak wyścig roweru z autem.
Czy Schetyna ma jakieś poglądy? Wizje przyszłości? Jakie są horyzonty jego politycznej wyobraźni?
Świętowanie wyborów 4 czerwca 1989 jest dla liberałów o wiele wygodniejsze niż przypominanie robotniczego buntu sierpnia 1980 i lewicowego ducha wielkiego ruchu związkowego.
Drodzy politycy opozycji, nie lękajcie się korzystać z kasy na ekspertów. Oni mogą wam pomóc lepiej zrozumieć społeczeństwo. To taka rada na wypadek, gdybyście wygrali wybory.
O pułapkach systemu d’Hondta, wyborcach alfa i pozorach jednoczenia opozycji opowiada krakowski socjolog.
Znamy już pakiet obietnic socjalnych PiS. Opozycyjna koalicja powinna na nie odpowiedzieć. Na razie biadoli, że PiS zamienia nas w Wenezuelę, i równocześnie próbuje dorównać jego obietnicom.
Żadna ze stron nie ma planu na wypadek zmiany władzy.
Radykalny konflikt dwóch partii i spolaryzowane obiegi mediów tradycyjnych wzmocnione algorytmami portali społecznościowych kreują nam osobne światy już nie interpretacji nawet, ale samych faktów.
Najnowszą książkę Sikorskiego „Polska może być lepsza” recenzuje Michał Sutowski.
Najbliższa kampania wyborcza będzie festiwalem konkurowania PO i Biedronia na liberalne, progresywne (jak na Polskie warunki) pomysły.
PO zapowiedziało, że stanie po stronie kobiet. Razem i Ogólnopolski Strajk Kobiet reagują na to szybkim „sprawdzam”.
Z raportu CBU UW wynika, że zwolennicy opozycji nienawidzą zwolenników partii rządzącej bardziej niż ci drudzy tych pierwszych. Jak należy rozumieć te badania? Odpowiada Paulina Górska, autorka raportu.
W roku 2019 to Giertych będzie nas rozliczał z dorobku demokratycznego, zaś liberalni dziennikarze będą mu sekundować. W imię walki z PiS-em, rzecz jasna.
„Polska może być lepsza”, jeśli dojdzie do powrotu do przyszłości i znowu nastąpią czasy, w których Sikorski sprawuje najwyższe urzędy państwowe.
Nie ma żadnego „Kościoła otwartego”. Wystarczy odrobinę poskrobać, żeby z kulturalnego i pełnego ogłady katolickiego intelektualisty zeszła politura.
Coraz bardziej PiS przypomina schyłkową Platformę z roku 2014.
Przyszłość naszych płuc i krtani, o temperaturze Ziemi nie wspominając, to sprawa zbyt poważna, by ją zostawić Romanowi Giertychowi i Grzegorzowi Schetynie.
A może SLD dołączy wreszcie do Platformy i zrobi miejsce dla lewicy?
„Pragmatyczny liberalizm” Sawczuka to całkiem przyzwoita utopia, w której chciałoby się żyć, ale mało prawdopodobne, by jakieś zdemokratyzowane centrum mogło ją urzeczywistnić.
Liberałom wyjaśnić można to tak: to właśnie dlatego, że byliście tacy zajebiści i zrobiliście nam najlepszy z możliwych światów, musicie teraz dać ludziom jeszcze więcej. Polemika z tezami Agaty Bielik-Robson o młodych ojcobójcach.
Nie jestem tak naiwna, żeby pisać: dajcie ludziom programy wyborcze. Mówię: dajcie ludziom poważnych liderów opozycji.
Nie wygra wyborów w Warszawie nikt, kto będzie mówił tylko do swojego elektoratu – mówi Jakubowi Majmurkowi Rafał Trzaskowski.
Michał Majewski w książce „Tak to się robi w polityce” zaprasza za kulisy polskiej polityki. A co tam znajduje?
Marsz Wolności, protest popierający żądania rodziców osób z niepełnosprawnościami i Marsz św. Huberta. Każde z tych wystąpień uderza w obecny układ władzy.
Jesteśmy w pułapce rozdętego do granic konfliktu politycznego, który rozgrywa się między PO i PiS – dwiema partiami centroprawicowymi, które w genezie były do siebie bardzo podobne.
Obrona samorządów to szansa, by ogólnikowym frazesom o obronie Polski przed PiS nadać jakąś treść.
Więzy towarzyskie z czasów opozycji wpływają na kształt wielu polityk miejskich i tworzą specyficzny kształt lokalnego życia publicznego.
Kontrowersyjne uchwały ustalające nowe okręgi wyborcze mają być poddane pod głosowanie w czwartek, 22 marca, na sesji rady miasta.
O książce „Wyjście awaryjne” Rafała Matyi pisze Michał Sutowski.
Kampania „Warszawiacy się nie boją” jest pierwszym jednoznacznym gestem w sprawie uchodźców wychodzącym ze środowiska PO.
Głosowanie z 10 stycznia obnażyło dużo poważniejsze problemy niż „tylko” niespójność ideową, oportunizm czy po prostu bezideowość opozycji parlamentarnej.
Czyli POPiS wiecznie żywy. Felieton Jana Śpiewaka.
Zapis rozmowy, która odbyła się na antenie radia Tok FM.
Wybory w Warszawie mogą mieć decydujący wpływ na odwrócenie złej passy całej opozycji lub skupienie i ugruntowanie na lata całej władzy w rękach PiS-u.
Nowoczesna postawiona została przed faktem dokonanym. Może albo poprzeć Trzaskowskiego albo dalej stawiać na Pawła Rabieja, co sprowadzi oskarżenia, że dzieli „głos opozycji”.
„Przeniesiemy obligacje z powrotem do filaru kapitałowego”? Jakie obligacje? Czyżby pan Schetyna nie wiedział, że w OFE nie ma żadnych obligacji.
W liberalnej publicystyce czuć wyraźnie gorycz i poczucie krzywdy. Polska gospodarka nie powinna rosnąć, a rośnie. Program 500+ powinien był zatopić budżet – a nie zatapia.
„Przez ostatnie dwa lata skupiłam się na najprostszej rzeczy, czyli budowaniu wizji solidnego społeczeństwa, w którym ludzie wzajemnie się wspierają.”
Aż mi trochę (ale tylko trochę) żal tego Schetyny, że musi tego wysłuchiwać.
Wycierać sobie zdradziecką mordę Lechem Kaczyńskim, czy nie wycierać? Sprawa jest, wbrew pozorom, poważna.
Świadomość, że po dwudziestu ośmiu latach w Polsce zostanie zniszczona demokracja, bo ktoś na Jarosława Kaczyńskiego kiedyś krzywo spojrzał, trochę mnie jednak przeraża.
Lewicowcy i konserwatyści, liberałowie i socjaliści – stoimy dziś wszyscy ramię w ramię w obronie niezależności sądów.
Nie będzie Trybunału Stanu dla Dudy i Szydło ani kryminału dla Mariusza Kamińskiego. To tylko mokre marzenia liberalnych publicystów, które więcej mówią o nich, niż o polskiej polityce.
Na spotkaniu z politykami PO nie padło ani słowo o programie partii, nic o wartościach, ale za to dostaliśmy solidną, bardzo solidną dawkę szczucia PiS-em.
Tą piosenkę znamy od 8 lat.
Michał Sutowski opowiada o obrazie polskiej polityki, jaki rysuje się z jego zbioru wywiadów „Rok dobrej zmiany”.
Petru ma duże kłopoty, więc może być gotów na programowe ustępstwa – mówi Marek Borowski.
Michał Sutowski odpowiada Dominice Wielowiejskiej.
Nie widać żadnej alternatywy wobec dominacji postsolidarnościowych i postszlacheckich elit w Polsce.
Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności dla rządu. Schetyna zawiódł, Szydło stanęła na wysokości zadania, a najsensowniej głos zabrał Kosiniak-Kamysz.
Do Sejmu trafiła uchwała w sprawie uczczenia setnej rocznicy objawień fatimskich. W środę Nowoczesna złożyła wniosek o jej odrzucenie. Głosowanie przed nami.
Ale nie na plankton, a na dwa bloki: liberalno-konserwatywny i liberalno-lewicowy.
Spadki PiS i wzrosty PO to nie jest efekt jakiś własnych inicjatyw Platformy tylko samobójczych działań PiS i Nowoczesnej.
Wygląda na to, że PiS-owski kompleks medialny, dostanie kolejną porcję materiału do wyśmiewania i atakowania opozycji.
Czemu PO postanowiła przerwać protest?
A może by zmienić Sejm i okolice w wielki teatr polityczny?
Unia Europejska patrząc na Polskę i Węgry może śmiało powiedzieć: „byliśmy głupi”.
„Ogólnoprawicowa” wersja wydarzeń w Polsce i bez PiS-u stałaby się powszechna.
Po dwóch latach sprawa podsłuchów w restauracji Sowa i Przyjaciele znajduje swój finał w sądzie.
Kiedy osiągamy szacowny wiek 50+, czasem kręci się nam w oku łezka. Wspominamy czasy, gdy młodzi, piękni i dziarscy ważyliśmy mniej fizycznie, a zdecydowanie więcej politycznie.
Schetyna wywiesił białą flagę i kompromituje całą Platformę.
System edukacji musi widzieć wszystkie dzieci.
Andrzej Halicki tłumaczy, dlaczego PO nie weszła do koalicji Wolność, Równość, Demokracja.
Z bicia się w piersi prominentnych członków Platformy Obywatelskiej i twórców III RP na razie nic nie wynika.
Co przez dekadę rządów zrobiła PO, żeby walczyć z reprywatyzacją, niegospodarnością i nepotyzmem na szczeblu lokalnym?
Zmiany obywatelsko-egzystencjalnej, a nie przedszkolnej, z wizją kapitalizmu z XIX wieku.
W końcu poczułem, że ktoś mnie reprezentuje w telewizyjnym prime time’ie.
Zamiast zmęczonej, skompromitowanej i wypalonej Platformy Kopacz mamy wybrać dziarską, profesjonalną i odpowiedzialną Platformę Szydło.
Bardzo źle świadczy o kondycji polskich telewizji, że dały się wciągnąć w ten deal.
Zamiast medialnego show dostaliśmy przekładaniec nużących monologów.
Rozumieją to elektoraty, które w tej kampanii są mądrzejsze niż kierownictwa partii.
PO wywiesiła tysiące billboardów z hasłem „silna gospodarka, wyższe płace”. Wszyscy jednak pracy w reklamie zewnętrznej nie znajdziemy.
Platforma po wielkim zwrocie ma być opozycją do Platformy z ośmiu ostatnich lat?
PO i PiS, ich kandydaci oraz ich tematy, całkowicie zdominowały sezon wyborczy
Ale jeśli jest się państwem słabym, nawoływanie do „rewolucji modernizacyjnej” to samobójstwo.
To nie Belka z Sienkiewiczem stanowią problem dla PO. To państwo PO stanowi problem dla Belki i Sienkiewicza.
Wartość nagrań „Wprost” oraz stojące za nimi ekscytacja i podniecenie mają głównie kamerdynerski charakter.