Przybywa miast, których samorządy dostrzegają konieczność wprowadzania częściowej prohibicji. Niestety – mimo ogromnego poparcia społecznego dla tego pomysłu – Warszawa do nich nie dołączy.

Przybywa miast, których samorządy dostrzegają konieczność wprowadzania częściowej prohibicji. Niestety – mimo ogromnego poparcia społecznego dla tego pomysłu – Warszawa do nich nie dołączy.
Czarnek jest dobitniejszy, zdecydowanie bardziej arogancki i bezczelny niż Nawrocki.
Środowiska lewicowe w ostatnich latach nie miały lekko.
Byłem naiwny, myśląc, że Rafał Brzoska musi powoli i konsekwentnie kupować dziennikarzy, żeby stworzyć sobie bezpieczną drogę za polityczne kulisy.
Recepta, o której naukowcy mówią od lat, jest prosta: pozwólmy rzekom płynąć.
W celu obłaskawienia Trumpa polski rząd będzie musiał zachowywać się jeszcze bardziej ulegle i znosić nawet większe poniżenia, niż gdyby miał z nim dobre relacje już na starcie.
Do zwiększenia troski o rzekę zobowiązują nas umowy europejskie i międzynarodowe. Czy Polska pójdzie w końcu śladem Nowej Zelandii czy Hiszpanii?
Feminizm na Kaszubach nie jest brany na poważnie i traktowany jako coś strasznego. A samo nazwanie kogoś feministką może być odebrane jako oblega.
Od „zamachu” dystansuje się nawet PiS, i to nie tylko dlatego, że trwa kampania wyborcza, a wyborcy mieli słyszeć głównie krytykę rządu za ceny energii i masła.
Historia pokazuje, że obrona fundamentalnych wartości wymagająca rewolucyjnych zmian skłaniała wielu do sięgania po przemoc.
W edukacji szkolnej i tej skierowanej do osób pełnoletnich od dawna przestano zwracać uwagę na to, jak funkcjonujemy nie tylko jako indywidualne, rozwijające i zmieniające się jednostki oraz ciała, ale także jako społeczeństwo czy cywilizacja uzależnione od pędu życia, zależnych od niego przyzwyczajeń, zdarzeń i wskaźników zewnętrznych.
Tusk i jego funkcjonariusze prężą co prawda muskuły i pozują na politycznych siłaczy, ale robią to tylko kosztem słabszych – pisze Paulina Siegień w komentarzu do procesu pięciu osób ratujących migrantów, który dwa tygodnie temu ruszył w Hajnówce.