Oddech dla gleby czy sabotowanie polskich upraw? Słynne ugorowanie to niekoniecznie to, o czym myślicie
W tym roku z rolnictwem zrównoważonym wygrało to wielkoobszarowe. Cała nadzieja w drobnych rolnikach – może następnym razem posłuchamy właśnie ich?Reklama
Triumf bezpartyjnej kandydatki w Gdyni. Władze w Trójmieście przejmują kobiety
Prezydentki Sopotu oraz Gdańska wsparły podczas drugiej tury w Gdyni Tadeusza Szemiota. Aleksandra Dulkiewicz zadeklarowała jednak kontynuację współpracy pomiędzy trzema miastami po zwycięstwie Aleksandry Kosiorek.Rządzą nami podwórkowi tyrani. Nie musi tak być
Żadne prawo natury nie stanowi, że ludzie o agresywnych skłonnościach muszą dominować.Teraz czytacie
Jak omnipotencja zmienia się w impotencję. Przypadek Roberta Mazurka
Rozmowa z Przemysławem Czarnkiem w wykonaniu Roberta Mazurka to spijanie sobie z dzióbków, a starcie z młodą aktywistką – wprawdzie nieudolny, ale wciąż roast. Wiadomo, komu łatwiej dowalić. Niestety, tym razem Mazurek chybia w bolesny dla siebie sposób.Róbmy tę piłkę kobiecą!
Wbrew narzekaniom, że piłka kobieca jest mało widoczna, słabo promowana, a dla szerokiego grona odbiorców po prostu nie istnieje – na tę dyscyplinę jest swego rodzaju boom.„Ponad i poza” prawami człowieka?
Każde działanie „poza i ponad kwestiami humanitarnymi” karmi zbrodniczych tyranów.Miasto na miarę człowieka [rozmowa]
Jacenty Dędek fotografuje Polskę średnich i małych miast oraz wsi. W swoim ostatnim projekcie zajął się rodzinnym miastem, Częstochową.Ząb Lumumby [o „Afryka to nie państwo” Dipo Faloyina]
Afryka to nie jeden kraj, jedna opowieść nie wystarczy.Jędrki nasze dwa – o męskości i kobiecości w polskim kinie patriotycznym
Dla miłośniczek/ów kina turbopatriotycznego rok zaczął się naprawdę obiecująco. Aleksandra Kumala ogląda „Białą odwagę” i „Czerwone maki”.Ministerstwo Rozwoju Leczenia Homoseksualizmu
Polska zostanie pewnie wyrzucona z UE. Ostatecznie, w ilu krajach w Ministerstwach Rozwoju wręcza się nagrody za leczenie homoseksualizmu?Rozwadowska: Po pandemii będziemy pracować jeszcze bardziej śmieciowo, na własnym sprzęcie. I mało kogo to obejdzie
Koncerny promują nowe pojęcia w stylu „gig economy” i próbują nas przekonać, że to są nowe formy relacji łączących dawnych pracowników i pracodawców. Ale przecież kierowca Ubera to jest dalej taksówkarz.Praca i kapitalizm