Czy polskie duchowieństwo również zacznie stosować zabiegi magiczne, by wpłynąć na wzrost demograficzny?

Czy polskie duchowieństwo również zacznie stosować zabiegi magiczne, by wpłynąć na wzrost demograficzny?
Czy rejwerskie protesty z 2018 roku coś zmieniły w Gruzji? Tak, ultrarestrykcyjne prawo antynarkotykowe uległo złagodzeniu. Ale jego uczestnicy są dziś zniesmaczeni sobą, nie widzą większej zmiany.
To głównie kobiety walczą muzyką o równość społeczną w Gruzji.
Dobudówki, których pełno w Europie Wschodniej, robią wrażenie tymczasowości i całkowitego braku poszanowania dla innych. Ale budzą też podziw dla nieposkromionej myśli technologicznej.
20 listopada w centrum Tbilisi mężczyzna napadł na parabank MBC i z nieprawdziwym granatem w ręku uwięził 11 zakładników. Żądał całkowitego zakazu hazardu w Gruzji, zmniejszenia oprocentowania kredytów do 7 proc. oraz kontroli państwa nad cenami leków.
Niektórzy artyści wystąpili w „A potem tańczyliśmy” anonimowo i na własne życzenie zostali pominięci w napisach końcowych.
W Gruzji często dochodzi do wczesnych małżeństw, wczesnych ciąż i aborcji, a osoby LGBT w razie coming outu nie mogą liczyć na żadną pomoc.
Historia ruchów LGBT+ pokazuje, że warto walczyć, nawet jeśli bywa ciężko.
Prezydentem patriarchalnej Gruzji została kobieta, ale nie należy z tego wyciągać pochopnych wniosków. Salome Zurabiszwili jest jedynie marionetką obozu władzy.
Gruzini zmienili politykę narkotykową dzięki tanecznym protestom pod parlamentem.
Kultura rejwu wraca w Gruzji do swoich politycznych korzeni – do roli, jaką odgrywała w konserwatywnej Wielkiej Brytanii ery Margaret Thatcher.