Sienkiewicz wykonał zadanie, teraz czas na poważną rozmowę o kulturze
Do metod ministra Sienkiewicza można mieć zastrzeżenia, ale gdyby na drugiej szali położyć to, co jeszcze do grudnia zeszłego roku wyprawiało się w TVP, wątpliwości zaczynają słabnąć.Reklama
Ostatnie Pokolenie: skończył się czas na grzeczne zwracanie uwagi
„Gdyby mój brat obudził mnie w środku nocy, by ostrzec przed pożarem, nie złościłbym się na niego, że mnie budzi”.Nadchodzi czas partyjnych prezydentów?
Od tego, czyim naciskom Tusk ustąpi, może zależeć to, na ile wybory w dużych miastach upartyjnią się w dłuższej perspektywie.Teraz czytacie
Jak omnipotencja zmienia się w impotencję. Przypadek Roberta Mazurka
Rozmowa z Przemysławem Czarnkiem w wykonaniu Roberta Mazurka to spijanie sobie z dzióbków, a starcie z młodą aktywistką – wprawdzie nieudolny, ale wciąż roast. Wiadomo, komu łatwiej dowalić. Niestety, tym razem Mazurek chybia w bolesny dla siebie sposób.Róbmy tę piłkę kobiecą!
Wbrew narzekaniom, że piłka kobieca jest mało widoczna, słabo promowana, a dla szerokiego grona odbiorców po prostu nie istnieje – na tę dyscyplinę jest swego rodzaju boom.„Ponad i poza” prawami człowieka?
Każde działanie „poza i ponad kwestiami humanitarnymi” karmi zbrodniczych tyranów.Taka dobra literatura, a taki banalny wniosek?
Kinga Dunin czyta „Małą czarną i perły” Helen Weinzweig i „Ostatnie zapiski Thomasa F. dla ogółu” Kjella Askildsena.Ząb Lumumby [o „Afryka to nie państwo” Dipo Faloyina]
Afryka to nie jeden kraj, jedna opowieść nie wystarczy.Gdy zostają tylko obrazy przemocy [o „Civil War” Alexa Garlanda]
Zdaniem części recenzentów niejasność polityki w „Civil War” czy fakt, że miejscami wydaje się ona po prostu pozbawiona sensu, to wielka zaleta filmu. Nie zgadzam się z tą opinią.Koronawirus nie obali kapitalizmu, tylko dojedzie biednych
Mam wrażenie, że część lewicy liczy na to, że przez kryzys wokół koronawirusa wywróci się cały kapitalizm. Nie jest to najmądrzejsza postawa.Ginczanka jako pole walki (o znaczenia)
Gdyby miejsce Ginczanki zostało uznane w sercu polskiego kanonu literackiego, musiałby on zdekonstruować swoją tożsamość, kompleksy polskości, nacjonalizm i tradycyjne sposoby kodowania tego, co ważne.„Rozwój” osobisty