Najważniejsze wiadomości o tym, co robimy. W Twojej skrzynce email.
Nowe:
Spóźniony prezent pod choinkę: PiS chce pieniędzy z KPO, opozycja wszystko spieprzyła
Zbigniew Ziobro wygrał, choć przegrał. Mateusz Morawiecki wygrał po prostu. Opozycja dała się wykiwać.Katarzyna Przyborska„Komisarz powiedział nam jasno: kasa czeka na Polskę, pieniądze są w gotowości. PiS kłamie, opowiadając, na co umówił się Morawiecki z przewodniczącą von der Leyen – to jest chyba ostateczny cel PiS” – mówi Krzysztof Śmiszek.
Wszystko wskazuje na to, że w relacjach Polski z Europą możliwy jest najgorszy scenariusz. Opozycja musi mieć przygotowaną odpowiedź.
Czarzasty: PiS bierze pełną odpowiedzialność za to, czy Unia odblokuje wsparcie dla Polski
Gdybym rządził, to przewodnicząca von der Leyen nie musiałaby do mnie dzwonić w sprawie praworządności w Polsce – mówi jeden z liderów Nowej Lewicy w rozmowie z Jakubem Majmurkiem.Jakub MajmurekPierwsza Afroamerykanka w Sądzie Najwyższym USA nie zmienia układu sił. Konserwatywni sędziowie porządzą tam jeszcze długo.
Nawet Lewica nie zakwestionowała logiki zbrojeń w czasie narastających problemów społecznych. Hasło „jedzenie zamiast bomb” nagle rozmyło się w licytacji, kto skuteczniej dofinansuje polską armię.
Pracownicy sądów i prokuratur wciąż protestują. Rozbili miasteczko namiotowe w pobliżu Ministerstwa Sprawiedliwości.
Kaczyński popełnia błąd, za który zapłacimy wszyscy.
Kaczyński polexitu nie chce. A przynajmniej jeszcze nie teraz.
Nie miejmy złudzeń, że po zmianie osób na ważnych stanowiskach, ustaw czy nawet zmianie konstytucji na drugi dzień obudzimy się w państwie prawa.
Polska i Węgry zapowiedziały zawetowanie unijnego budżetu na lata 2021–2027 i Funduszu Odbudowy po koronawirusie, żeby zablokować mechanizm „pieniądze za praworządność”.
Naprawdę nie ma powodu, by złośliwie chichotać dziś z faktu, że CBA wjechało na kwadrat nielubianemu nacjonaliście.
Nominację prof. Małgorzaty Manowskiej na pierwszą prezes Sądu Najwyższego komentują Krzysztof Śmiszek i prof. Ewa Łętowska.
W Sądzie Najwyższym doszło do przetasowań. Z funkcji p.o. I prezesa zrezygnował Kamil Zaradkiewicz, a jego miejsce zajął Aleksander Stępkowski, współzałożyciel Ordo Iuris.
– W sporze o sądy potrzebny jest dialog. Prezydent powinien przyjąć w nim rolę arbitra i wpłynąć na swoje środowisko – mówi Krzysztof Gawkowski.
Nie wolno mówić, że wszystko z sądami jest OK. Trzeba tłumaczyć potrzebę reform nawet wbrew środowiskom sędziowskim.
Ustawa kagańcowa przegłosowana. Sprawa sądów musi wreszcie wyjść z polityki, inaczej czeka nas jeszcze większy chaos.
Sędziowie, dla których liczą się przede wszystkim przywileje, nie protestują przeciwko władzy, tylko idą razem z nią.
Poselski projekt nowelizacji ustawy o sądach, złożony 12 grudnia wieczorem przez PiS, zakłada karanie sędziów za krytykę władzy. Komentarz Michała Sutowskiego.
Państwo to nie tylko instytucje, ale przede wszystkim ludzie: ich prawa, wolności, marzenia i aspiracje.
„Umówiliśmy się, że działalność zarobkowa nigdy nie będzie się odbywać kosztem misji bycia pożytecznym”.
Kochana lewico, przestań szejmować ludzi, którzy noszą koszulki z orłami i wilkami wyklętymi. Noszą je nie dlatego, że są histerycznymi nacjonalistami, a dlatego, że chcą odczuwać z czegoś dumę.
Kolejny wieczór protestów zakończył się starciami z policją i użyciem gazu pieprzowego.
Senat głosował nad nowelizacją ustaw o Sądzie Najwyższym, ustroju sądów, KRS i o prokuraturze. Przyjął je bez poprawek. Pod budynkiem Senatu w czasie jego obrad trwał protest.
Ile punktów procentowych poparcia traci rząd Prawa i Sprawiedliwości po każdym wykrzyczeniu policjantowi w twarz: „Wypierdalać!”?
Sejm w ekspresowym tempie przegłosowuje kolejne ustawy, w tym ustawę o Sądzie Najwyższym. Temperatura protestu podniosła się.
Nie jestem tak naiwna, żeby pisać: dajcie ludziom programy wyborcze. Mówię: dajcie ludziom poważnych liderów opozycji.
Amnesty International opisuje 4 podstawowe strategie używane przez polskie władze, by osłabić protesty.
O protestach w obronie Sądu Najwyższego pisze Agnieszka Wiśniewska; zdjęcia: Jakub Szafrański.
Kolejna odsłona walki o przyszłość polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Co mogła zrobić opozycja? Uznać społeczny gniew na sądy za uzasadniony, przedstawić własną wizję zmian w sądownictwie i wyjść z nią poza swój twardy elektorat.
Inicjatywa Polska proponuje własne rozwiązania dotyczące reformy sądownictwa.
Skoro potraficie cierpliwie odpowiadać babci, że nie planujecie dzieci, a ojcu nie zwierzacie się z doświadczeń z Tinderem – to czemu do cholery nie potraficie spokojnie znosić „Murów” i żartów Frasyniuka?
Dawno, na żadnej imprezie, nie spotkałem tylu znajomych, co pod Sejmem i Pałacem Prezydenckim. Wstyd było nie być.
A plac przed Sejmem przemianujmy na plac Obrońców Konstytucji.
Lepiej rozwijać, wzmacniać i reformować te, które mamy.
Nie widziałem jeszcze nigdy takich demonstracji, z tego typu emocjami i hasłami. Protestujący bardzo świadomie odrzucali wszystkie tożsamości związane z partiami politycznymi.
Trzecia lekcja mówi, że z pomocą Kukiza Andrzej Duda może stać się politycznym strongmanen. A inne?
Podczas protestów Dziewuchy udowadniają, że możemy być razem i solidarnie nie zgadzać się na demolowanie Polski, ale wcale nie musimy mówić jednym głosem.
Dwa weta Dudy mogą być odbierane jako bunt wobec Jarosława Kaczyńskiego i własnej partii, ale tak naprawdę prezydent działa tu w długoterminowych interesie własnego obozu.
Specjaliści się pomylili. Ludzie mieli rację. Tak bywa w chwilach historycznych.
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że zawetuje ustawy o KRS i o Sądzie Najwyższym. Co dalej?
Szykując się na dyktaturę, nie zapominajmy o wyborach.
Apelujemy o zawetowanie trzech gwałcących niezawisłość sędziowską ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa, o ustroju sądów powszechnych i Sądzie Najwyższym.
Przegląd tygodnia: prawica o Sądzie Najwyższym
Demokratyczny Front Młodych to po prostu „miejsce, do którego zapraszamy wszystkich młodych, którzy chcą żyć w normalnym kraju”.
W czwartkowy wieczór 20 lipca pod sejmem odbyła się kolejna demonstracja. Protesty trwały do późnych godzin nocnych.
Świadomość, że po dwudziestu ośmiu latach w Polsce zostanie zniszczona demokracja, bo ktoś na Jarosława Kaczyńskiego kiedyś krzywo spojrzał, trochę mnie jednak przeraża.
Unia szykuje się do użycia artykułu 7. przeciwko Polsce. Czy PiS ma się czego bać? A może znajdzie skutecznego obrońcę w Viktorze Orbanie?
Kaczyński nie ma mandatu większości. I już raczej go nie uzyska. Dlatego właśnie demokrację będzie łamał brutalniej niż Orban.
Pod Pałacem Prezydenckim, pod Sejmem. W stolicy protestowano przeciwko zmianom w prawie dotyczącym sądownictwa.
Razi mnie obecność jedynie biało-czerwonych flag i powszechność odwołań do narodu i polskości, a także to, że wydaje się to razić tylko mnie.
Demo ze świecami bardziej przypomina Czarny Protest niż KOD i dlatego PiS powinien się martwić – pisze Agnieszka Wiśniewska.
Tam, gdzie nie działają procedury, zostaje polityczna wola sąsiadów i ważnych sojuszników.
Sankcje UE mogą ułatwić Kaczyńskiemu Polexit.
Lepsza od reform byłaby dobra egzekucja tego istniejącego prawa.
Odpowiedzialność za dalszy los Rzeczpospolitej spoczywa też na społeczeństwie obywatelskim. I ono zdaje egzamin – komentuje Mateusz Trzeciak z Razem.
Wczorajsze protesty pod Pałacem Prezydenckim oraz Sejmem przeciwko przeciwko reformie sądownictwa autorstwa Prawa i Sprawiedliwości.
Opozycja może zyskać głosy dobrym programem, charyzmatyczną liderką – ale nie złożeniem hołdu mądrości Andrzeja Dudy.
Weto Dudy daje PiS więcej czasu na miękkie wprowadzenie reformy i dogadanie się z Kukizem oraz przyległościami w sprawie wyboru nowego KRS.
Chcesz być realistą? Żądaj niemożliwego. Niemożliwy jest trójpodział władzy, gdy rząd wybiera sędziów? Możliwy, możliwy. Komentarz Sławomira Sierakowskiego.