Podejmując pełne dobrych intencji działania prozwierzęce, nawet ta bardziej progresywna część sceny politycznej sprawia wrażenie zagubionej i nieporadnej. Jakby ktoś wymagał od niej wypowiedzi w języku, którego nie zna.

Wywiad, esej, reportaż, książka, film, serial. W każdą sobotę odpalamy weekendowe wydanie Krytyki Politycznej.
Podejmując pełne dobrych intencji działania prozwierzęce, nawet ta bardziej progresywna część sceny politycznej sprawia wrażenie zagubionej i nieporadnej. Jakby ktoś wymagał od niej wypowiedzi w języku, którego nie zna.
W Ameryce amerykański znaczy biały – pisała Toni Morrison. To się nie zmieniło.
Ta książka otwiera drzwi do zrozumienia kwestii fundamentalnych: po co nam sztuka i po co nam artyści – napisała prof. Małgorzata Omilanowska we wstępie do „Rozrzutu” Andy Rottenberg. Publikujemy fragment książki.
Sopot to miasto o wielu twarzach i wielu tożsamościach. O to, jak dziś funkcjonuje poniemieckie miasto w polskich dekoracjach, Stasia Budzisz pyta Tomasza Słomczyńskiego, autora „Sopotów”.
O filmach „Akcja pod Arsenałem” (1977) i „Kamienie na szaniec” (2014) z Elżbietą Janicką rozmawia Maria Cyranowicz.
Usunięcie kilku najbardziej wątpliwych wyrażeń wcale nie usuwa problematyczności prozy Dahla i Fleminga, sięga ona głębiej niż język.
W Polsce przepis mówiący, że pierwszeństwo ma pieszy nie tylko już znajdujący się na pasach, ale też wchodzący na nie, obowiązuje dopiero od 1 czerwca 2021 roku. Społeczeństwu borykającemu się z poważną formą autoholizmu trudno było przyjąć tę zmianę.
Kinga Dunin czyta „Nigdy nie będziesz szło samo” Anouk Herman i „Zanim dojrzeją granaty” Rene Karabasz.
Czy da się ograniczyć konsumpcję do niezbędnego minimum? Czego można się o sobie nauczyć, gdy próbuje się to robić? O swoich doświadczeniach opowiadają Paulina, Marta, Monika i Iza, wspólnie biorące udział w rocznym wyzwaniu, by kupować mniej.
W miejscach zdominowanych przez białych często uważano, że kobiet ciemnoskórych i czarnych nie da się zgwałcić ze względu na ich domniemaną hiperseksualność. Dokonywane przez nie zgłoszenia napaści były więc a priori dyskredytowane.
Decydenci teraźniejsi i ludzie budujący wolną Polskę stawiają i postawili na rozwój systemu transportu prywatnego, samochodowego, bo samochód od dekad jest i był obiektem marzeń, fascynacji, symbolem postępu i modernizacji, wolności.
Gdy przestaniemy wierzyć w „świętość” pracy, powstanie nowa, globalna klasa wyzwolonych.