Unia Europejska

Sesję PE wypełnią kwestie aborcji, LGBT+ i przemocy wobec kobiet

Fot. Jakub Szafrański

Ten tydzień pracy Parlamentu Europejskiego w kontekście praw człowieka jest szczególny, bo będziemy zajmowali się trzema ich obszarami, w których UE do tej pory zrobiła najmniej. Te obszary to przemoc wobec kobiet, prawa osób LGBT+, zdrowie i prawa reprodukcyjne kobiet.

Rozpoczyna się kolejna sesja Parlamentu Europejskiego i z przykrością stwierdzam, że jest to kolejna sesja, na której musimy zajmować się łamaniem praworządności i praw człowieka w Polsce. Nasz kraj od wielu lat jest przedmiotem zainteresowania PE i innych organów Unii jako państwo, które nagminnie łamie unijne wartości.

Organizacje międzynarodowe i na poziomie powszechnym, czyli ONZ, i na poziomie regionalnym, czyli Rada Europy i Unia Europejska, do których zadań należy stanie na straży przestrzegania praw człowieka, są bezsilne. System ochrony praw człowieka okazuje się niewydolny, a instytucje zobowiązane do ochrony praw człowieka nie mają wystarczających kompetencji i narzędzi do realizacji swoich zadań.

Trzy obszary praw człowieka

Ten tydzień pracy PE w kontekście praw człowieka jest szczególny, bo będziemy zajmowali się trzema ich obszarami, w których UE do tej pory zrobiła najmniej. Te obszary to przemoc wobec kobiet, prawa osób LGBT+, zdrowie i prawa reprodukcyjne kobiet.

Nie mam wątpliwości, że prawo do bezpiecznego i legalnego przerywania ciąży, prawo do ochrony kobiet przed przemocą, prawa osób LGBT+ stanowią prawa fundamentalne, wynikają z unijnych wartości, dążenia Unii Europejskiej do tego, aby wszyscy byli równi i niedyskryminowani ze względu na płeć, orientację seksualną, pochodzenie czy niepełnosprawność.

Dlatego też nie powinno być zaskoczeniem, że PE stanowczo reaguje na sytuację w Polsce i na zabieranie kobietom prawa do bezpiecznej i legalnej aborcji. Oczywiste jest, że kiedy Europejki nie mają jednolitej ochrony przed przemocą domową, w PE mówimy o potrzebie ratyfikacji konwencji stambulskiej przez UE i o poszerzeniu katalogu przestępstw unijnych o przemoc wobec kobiet. Naturalne jest też to, że Komisja Europejska inicjuje Strategię na rzecz równości osób LGBT+ w Unii, a PE prowadzi w tej sprawie debatę i prace legislacyjne.

To jest najbardziej obiecujący punkt strategii Komisji Europejskiej ws. LGBT

Te trzy obszary naruszeń praw człowieka pokazują dobitnie, że czas najwyższy, aby zacząć postrzegać zasadę praworządności szeroko i kompletnie, bo łamanie praworządności to nie jest tylko kwestia wymiaru sprawiedliwości i wolności mediów. W duchu unijnych wartości praworządność to również, a może przede wszystkim fundamentalne prawa człowieka.

Aborcja to kwestia praw człowieka

Przez ostatnie kilka dni pracowałam nad projektem rezolucji PE w sprawie prawa do aborcji w Polsce. W treści rezolucji bardzo wyraźnie podkreślamy, że prawo kobiet do bezpiecznej i legalnej aborcji wynika z regulacji międzynarodowych ONZ i Rady Europy, że aborcja to kwestia praw człowieka. Rezolucja zwraca uwagę na to, że wprowadzane w Polsce ograniczenia powodują de facto całkowity zakazu aborcji w naszym kraju. 98 proc. zabiegów przerwania ciąży było bowiem dotąd przeprowadzanych na podstawie przesłanki, którą uchyla wyrok tzw. Trybunału Konstytucyjnego.

Zwracamy również uwagę na tzw. dyskryminację krzyżową. Zmiana prawa aborcyjnego dotknie w Polsce kobiety mniej zamożne, mieszkające w małych miejscowościach i na terenach wiejskich oraz kobiety z niepełnosprawnościami. To one staną się ofiarami tej formy dyskryminacji w stopniu większym niż inne kobiety.

W rezolucji zwracamy również uwagę, że dochodzi do ograniczenia praw do aborcji w kraju, w którym nie funkcjonuje system bezpłatnej i nowoczesnej antykoncepcji oraz zgodnej z wiedzą medyczną edukacji seksualnej, dostęp do ginekologa jest ograniczony, a część lekarzy zasłania się klauzulą sumienia, odmawiając kobietom legalnych świadczeń zdrowotnych. Szczególnie ważne jest też to, że mimo braku publikacji wyroku TK część placówek medycznych już teraz odmawia kobietom wykonywania tych zabiegów, choć wyrok nie obowiązuje.

Ta rezolucja łączy kwestie praw kobiet oraz kwestie praworządności i funkcjonowania obecnego TK. Mówimy o składzie i trybie działania Trybunału, o zastrzeżeniach KE, podkreślamy zależność sędziów od partii rządzącej.

Parlament wyraża w rezolucji solidarność z protestującymi i potępia użycie siły i przemocy wobec osób demonstrujących, a także ataki na organizacje, które działają na rzecz realizacji przez kobiety ich prawa do przerwania ciąży.

Miliony Europejek nie są chronione przed przemocą domową

Na środę zaplanowaliśmy w PE debatę z okazji Międzynarodowego Dnia Eliminacji Przemocy wobec Kobiet. Ten dzień i ta debata to doskonała okazja do przypomnienia, że miliony Europejek nie są nadal chronione przed przemocą ze względu na płeć, w szczególności przed przemocą domową.

To doskonała okazja do przypomnienia również, że w tym zakresie UE nie posiada własnej i spójnej polityki europejskiej. Są państwa wspólnoty, które nadal nie ratyfikowały konwencji stambulskiej, czyli karty praw kobiet doświadczających przemocy. Są państwa wspólnoty, które konwencję ratyfikowały, ale jej nie wdrażają, ale są też takie państwa, które konwencję stambulską chcą wypowiedzieć.

Pięć bzdur, które prawica opowiada o konwencji antyprzemocowej

Rok temu PE przyjął w tej sprawie rezolucję i wezwał KE do szybkich działań. Niestety, nic się w tym zakresie nie wydarzyło. Dlatego ta debata to kolejny sygnał, że walka z przemocą wobec kobiet musi stać się priorytetem KE.

Unia Równości

Również w środę PE zajmie się strategią równości osób LGBT+. To pierwszy w historii UE dokument tego typu, którego celem jest realizacja zobowiązania podjętego przez Ursulę von der Leyen – stworzenia Unii Równości, w której każdy może być, kim chce, i kochać, kogo chce, bez obawy przed przemocą i nierównym traktowaniem. Cele, które mają zostać osiągnięte do 2025 roku, podzielono na cztery filary – przeciwdziałanie dyskryminacji osób nieheteronormatywnych, zapewnienie im bezpieczeństwa, budowanie społeczeństw włączających osoby LGBT+ oraz działania na rzecz równości osób LGBT+ na całym świecie.

Nie sposób nie zauważyć, że strategia jest kluczowa dla osób LGBT+ w Polsce, bo Polska od lat należy do tej grupy krajów Wspólnoty, w których prawa tych osób są nagminnie naruszane. Nie tylko jesteśmy na ostatnim miejscu w rankingu ILGA Europe. Badania Agencji Praw Podstawowych UE opublikowane w maju tego roku wskazują także na wyższą niż średnia Unii skalę przemocy, dyskryminacji i wykluczenia osób LGBT+ w niemalże wszystkich obszarach życia społecznego.

W Polsce nadal osoby LGBT+ nie mają prawa do zawierania związków partnerskich. W polskim prawie nie obowiązuje równość małżeńska. Osoby te nie mają prawa do adopcji dzieci. Brak uznawania rodzin i związków osób tej samej płci przez Polskę narusza unijną zasadę swobody przepływu osób. Ale to nie wszystko, bo naruszane są prawa dzieci, które w Polsce nie mają prawa do numeru PESEL czy dokumentu tożsamości, co de facto pozbawia je należnego im obywatelstwa polskiego.

W Polsce nadal nie mamy nowoczesnej, szanującej godność człowieka ustawy o uzgodnieniu płci. Prawo, które w tej kwestii obowiązuje, jest barbarzyńskie i przyczynia się do wielu tragedii.

Kodeks karny w Polsce wciąż nie penalizuje mowy nienawiści wobec osób LGBT+. Przestępstwa znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej, jeśli zostały popełnione ze względu na rasę, narodowość, pochodzenie etniczne, wyznanie i bezwyznaniowość, ścigane są z urzędu, podczas gdy takie same zachowania, motywowane uprzedzeniami, ale popełnione ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową, już nie.

W polskich szkołach nie ma edukacji antydyskryminacyjnej. Nie musimy przypominać o tragediach, do których dochodzi w Polsce. Dominik z Bieżunia, Kacper z Gorczyna, Milo z Poznania, Wiktor z Warszawy. Badania pokazują, że aż 70 proc. dzieci LGBT+ ma myśli samobójcze.

„Mam wam do opowiedzenia historię”

czytaj także

Wierzę, że ta strategia będzie początkiem budowania wspólnej polityki unijnej gwarantującej jednolite prawa osobom LGBT+ na terenie całej Unii Europejskiej i jednolity system ochrony tych praw.

Środowe posiedzenie plenarne PE wypełni kwestia praw człowieka. Szkoda, że musimy po raz kolejny zajmować się tak podstawowymi kwestiami. Dobrze, że parlamentarna większość nie ma wątpliwości, że powinniśmy się tym zająć.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Sylwia Spurek
Sylwia Spurek
Posłanka do Parlamentu Europejskiego
Doktora, radczyni prawna, posłanka do Parlamentu Europejskiego, była zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich, współautorka pierwszej ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie.
Zamknij