Co sprawiło, że Zjednoczona Prawica porzuciła plan „wyłączenia” TVN-u? Odpowiada wicemarszałkini Senatu, Gabriela Morawska-Stanecka.

Co sprawiło, że Zjednoczona Prawica porzuciła plan „wyłączenia” TVN-u? Odpowiada wicemarszałkini Senatu, Gabriela Morawska-Stanecka.
„W polskiej energetyce trwa pożar i jedyną szansą na jego ugaszenie jest przyjęcie planu szybkiego odejścia od węgla”. Najlepiej w 2030 roku.
Będziemy jeść mniej mięsa, jeździć częściej autobusem i koleją, a rzadziej latać, będziemy ogrzewać mieszkania w mniej emisyjny sposób. Dzięki temu będziemy zdrowsi i bezpieczniejsi. I to jest, droga prawico, postęp i rozwój.
Jak często zwracacie uwagę na to, w co ubrana jest pani w telewizji, a jak często, w co ubrany jest pan?
Tam, gdzie walczą potężne emocje i interesy klasowe, nigdy nie wygra ten, kto recytuje dane statystyczne. Tak, lewico, to do ciebie.
Do obywatelskiej kieszeni Kościół w Polsce sięga co najmniej dwukrotnie. Pieniądze na samą tylko wyznaniową indoktrynację w szkołach idą nie tylko ze skarbu państwa, ale też z konta samorządów.
Lewica i RPO upominają się o dopuszczenie mediów do relacjonowania sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
Mamy problem z przemocą policyjną. Ale jeszcze większy z władzą, która tak zwyrodniałej policji najwyraźniej w Polsce potrzebuje.
Nie ma przyzwolenia na brutalność policji ze strony społeczeństwa, a dowodem tego jest spadające zaufanie do tej formacji. Rozmowa z posłanką Lewicy Agnieszką Dziemianowicz-Bąk.
Kiedy PiS mówi o obronie bezpieczeństwa kraju, opozycja nie może się dać wciągnąć w jego retorykę „bronimy granicy, gromadzimy się wokół flagi, kto nie z nami, ten zdrajca!”. To prowadzi do normalizacji stanu wyjątkowego.
Mogę sobie wyobrazić wyborczynię, która rok temu głosowała na Hołownię, potem dała się przekonać powrotowi Tuska, ale teraz da się porwać wizji cyfrowej demokracji Polski 2050. Nic jednak nie wskazuje, by podobne osoby występowały w statystycznie istotnych liczbach – pisze Jakub Majmurek.
Czy Nergal jest ksenofobem? Nie sądzę. Myślę, że chciał po prostu mocniej przypierdolić, żeby zabolało człowieka, który miał czelność takiej gwieździe jak on zwrócić uwagę.