O ile konferencję lewicy na temat bezpieczeństwa można tylko chwalić, to ta, która odbyła się w weekend, budzi pewne wątpliwości.

O ile konferencję lewicy na temat bezpieczeństwa można tylko chwalić, to ta, która odbyła się w weekend, budzi pewne wątpliwości.
Mimo wszystkich przeszłych konfliktów z Kaczyńskim Glapiński ciągle wracał w orbitę Nowogrodzkiej. To jedna z niewielu osób, którą z Kaczyńskim łączą historyczne więzi, a która jednocześnie zna się na gospodarce – a przynajmniej prezes uważa, że się zna.
Nowy pomysł na „socjalną” Platformę nie ogranicza się do rozmów z ludźmi. Tusk zgłasza przy okazji postulaty, które jeszcze półtora roku temu liderzy PO uznaliby za nieodpowiedzialny populizm.
Za rządów Donalda Trumpa do amerykańskiego Sądu Najwyższego trafiło troje konserwatywnych sędziów. Mogą oni wkrótce obalić ogólnokrajowe prawo do aborcji.
To, w jaki sposób Rosja kłamie w sprawie wojny, sugeruje, że ukrywa zbrodnie. To nie są chaotyczne kłamstwa, ale struktura, która ma pokryć coś bardzo konkretnego.
Polityka sensownie przeciwdziałająca uzależnieniom nie może stygmatyzować ludzi, którzy dokonują nieszkodliwych wyborów życiowych – bo zostanie przez nich odrzucona w całości, łącznie z racjonalnymi elementami.
Z Natalią Romik, twórczynią wystawy „Kryjówki. Architektura przetrwania” w warszawskiej Zachęcie, i Aleksandrą Janus, antropolożką współprowadzącą badania podsumowane w wystawie, rozmawia Jakub Majmurek.
1 maja przetrwał jako dzień wolny, ale chyba głównie dlatego, że dwa dni po nim przypada 3 maja. Czy Święto Pracy ma szansę odzyskać znaczenie?
Emmanuel Macron wygrał wybory prezydenckie. Nikt nie ma jednak wątpliwości, że koszmar skrajnej prawicy nie przestanie nawiedzać francuskiej polityki. Niestety, nie musi się już skończyć szczęśliwie.
Jakub Majmurek o książce Michała Kolanki „Game changer. Za kulisami polityki”.
Bliska Krasowskiemu wizja polityki, gdzie w zasadzie nie ma miejsca na idee, drażniła redukcjonizmem już w jego trylogii o historii III RP. Drażni tym bardziej w książce o Michniku.
Rząd chce bronić niezwykle delikatnych uczuć religijnych, a przy okazji walczy o nazwy ulic. Jak można zgadnąć, władzy chodzi przede wszystkim o miejsca nazwane na cześć Jana Pawła II, przed pomału, lecz wyraźnie nadchodzącą rewizją oceny tej postaci.