Era drugiej Elżbiety, nowe czasy elżbietańskie właśnie się kończą. Jak zapamięta je historia? A co ważniejsze, co może nas czekać po nich?

Era drugiej Elżbiety, nowe czasy elżbietańskie właśnie się kończą. Jak zapamięta je historia? A co ważniejsze, co może nas czekać po nich?
Jeśli ktoś liczy, że dymisja Kurskiego oznacza złagodzenie kursu pisowskiej propagandy, to może srogo się przeliczyć. Niewykluczone, że wkrótce cały PiS będzie mówił wyłącznie językiem pasków TVP.
Trudno się dziwić, że PO nie chce w przyszłym Sejmie mieć w swoich szeregach silnej frakcji anti-choice. Polityczny zysk z jej istnienia jest dla partii minimalny, a obciążenie, jakie stwarzają osoby ciągle niezdolne wyjść poza „kompromis” z lat 80. – znaczne.
Wystawa w londyńskiej Tate Modern próbuje wyrwać surrealizm z kontekstu międzywojennego Paryża, umieścić w prawdziwie globalnych ramach, przedstawić go jako ruch o ogólnoświatowym zasięgu i znaczeniu.
Republikanie coraz bardziej świadomie starają się też przedstawić jako partia ludzi pracy, w przeciwieństwie do reprezentujących elity Demokratów. Jak miałaby wyglądać nowa polityka prawicy?
Humor zmarłego 14 lat temu komika George’a Carlina stanowi idealny komentarz na czas współczesnych katastrof – nie tylko w Ameryce.
Model „murem za mundurem i morda w kubeł” właściwy jest krajom autorytarnym. Trudno więc dziwić się, że podoba się Konfederacji, PiS i Solidarnej Polsce.
W odpowiedzi na nacisk gospodarczy Tajwan prowadzi politykę mającą zmniejszać jego zależność gospodarczą od Chin. W odpowiedzi na groźby wojskowe – zbroi się.
Można dziś odnieść wrażenie, że obóz władzy po prostu odpuścił walkę o odblokowanie środków z KPO.
Nazwanie i wyznanie emocji daje artystom i artystkom sprawczość, staje się punktem wyjścia do potencjalnej zmiany w kontekście wszystkich trapiących nas kryzysów.
W mowie Viktora Orbána wygłoszonej w Băile Tuşnad problematyczne były nie tylko próbki holocaustowego „humoru” i fantazje o czystości węgierskiej rasy. Warto zwrócić uwagę na coś jeszcze.
Kaczyński na przedkampanijnej trasie w lecie 2022 r. jest bladym cieniem samego siebie sprzed trzech lat. W obliczu drożyzny czy kryzysu energetycznego ludzi nie interesują opowieści o tym, że za PO było biedniej.