Ataki terrorystyczne z 11 września 2001 r. głęboko zmieniły nie tylko Amerykę, ale cały świat. Tamten dzień i decyzje, jakie podjęto w jego następstwie, do dziś kształtują politykę i całe społeczeństwa, dlatego o nich przypominamy.
Po zamachach z 11 września rządy prędko zorientowały się, że opłaca się utrzymywać społeczeństwa w strachu. Bo łatwiej je wtedy inwigilować i kontrolować.
Lekcja, jaka płynie z ostatnich 20 lat, ma być gorzka: musimy się bronić, bo świat jest przeciwko nam i nie ma zamiaru się zmieniać. Zachodni liberałowie wyszli z tego osłabieni i zalęknieni.Maciej Gdula
Żadne państwo, nawet tak potężne jak USA, nie potrafi sterować procesami społecznymi i politycznymi w innym państwie, a już na pewno nie potrafi utrzymać nad nimi kontroli.
Demokracja na zachodnią modłę zawiodła Irak: przyniosła gospodarczą katastrofę, niewydolne rządy i więcej cierpienia ciężko doświadczonemu przez los społeczeństwu.
W krótkiej perspektywie przemoc jest bardzo satysfakcjonująca, zwłaszcza gdy utrzymujesz tak potężną armię jak Stany Zjednoczone. Rozmowa z Benem Fountainem, autorem głośnej powieści „Długi marsz w połowie meczu”.