Świat

Pfizer nic nie musi, państwo nic nie może. Co kryją umowy o zakupie szczepionki

Gdy państwo kupuje szczepionkę od Pfizera, warunki umowy są tajne. Teraz, kiedy część z nich wyszła na jaw, wiadomo przynajmniej dlaczego.

Koncern farmaceutyczny Pfizer, producent jednej z najpopularniejszych szczepionek przeciwko COVID-19, „zmusza do milczenia rządy, ogranicza podaż, przerzuca ryzyko na innych i maksymalizuje zyski”, wymuszając na władzach państw całego świata podpisywanie niejawnych umów – czytamy w raporcie organizacji Public Citizen opublikowanym 19 października.

„Za zamkniętymi drzwiami Pfizer używa swojej przewagi, by wymusić na rządach liczne ustępstwa” – stwierdził w wydanym z okazji publikacji oświadczeniu autor raportu Zain Rizvi. „Społeczność międzynarodowa nie może pozwolić, by koncerny farmaceutyczne dalej rozdawały karty”.

„Lewilna” szczepionka przegrała. A farmaceutycznym gigantom wciąż mało

Raport rozpoczyna się od przypomnienia oskarżeń dotyczących Pfizera, które wypłynęły w lutym. Pojawiły się wówczas doniesienia, że podczas negocjowania umów na kolejne dawki szczepionki amerykański gigant branży farmaceutycznej, który wraz z niemiecką firmą BioNTech stworzył szczepionkę opartą na technologii mRNA, „postawił pod ścianą” rządy państw Ameryki Łacińskiej.

Organizacja Public Citizen zdobyła pełne listy warunków oraz robocze lub ostateczne wersje umów, jakie Pfizer negocjował z Albanią, Brazylią, Kolumbią, Dominikaną, Peru i Komisją Europejską. Dotarła też do częściowo ocenzurowanej umowy wynegocjowanej z Chile, USA i Wielką Brytanią.

Na podstawie tych umów autorzy raportu wskazują sześć metod, jakich Pfizer używa, by w czasach śmiercionośnej pandemii jak najlepiej zabezpieczyć interesy biznesowe firmy, a nie zdrowie publiczne:

Pfizer wymaga, Pfizer zastrzega

Władze Brazylii skarżyły się w tym roku, że firma obstaje przy „niesprawiedliwych i przekraczających granice” zapisach umowy. W końcu jednak zawarły kontakt, w którym „zrzekły się immunitetu państwa, zgodziły się nie nakładać na Pfizera kar w przypadku opóźnienia dostaw, zaakceptowały rozstrzyganie ewentualnych sporów w tajnym prywatnym trybunale arbitrażowym według prawa obowiązującego w Nowym Jorku i przyjęły szerokie zabezpieczenia dla koncernu przed roszczeniami w sprawach cywilnych”.

Brazylia zgodziła się też na zapis o zachowaniu poufności podobny do tego, jaki znalazł się w kontraktach z Unią Europejską i rządem USA.

Pfizer kontroluje darowizny

Brazylia służy w raporcie za przykład innego jeszcze mechanizmu: zanim przyjmie darmowe szczepionki lub kupi je w innym kraju, musi najpierw zwrócić się do Pfizera o zgodę. Brazylia ma też zakaz „przekazywania w formie darowizny, dystrybuowania, eksportowania i wywożenia w jakichkolwiek innych celach szczepionki poza terytorium kraju bez zgody Pfizera”.

Bogaci szykują się na trzecią dawkę, biedni nie dostali jeszcze pierwszej

Zniesienie ochrony własności intelektualnej – tylko dla Pfizera

Szef koncernu Albert Bourla „zasłynął jako nieugięty obrońca praw własności intelektualnej w czasach pandemii” – zauważają autorzy raportu, zwracając uwagę na jego opór przed propozycją, by sygnatariusze traktatu TRIPS (dotyczy on własności intelektualnej) należący do Światowej Organizacji Handlu odstąpili na czas kryzysu od egzekwowania ochrony praw autorskich do szczepionek przeciwko COVID-19 i innych środków służących zdrowiu publicznemu.

„Niemniej jednak, w niektórych umowach Pfizer zdaje się mieć świadomość ryzyka, jakie ochrona własności intelektualnej stwarza dla procesu tworzenia szczepionek, ich produkcji i sprzedaży” – wyjaśnia organizacja Public Citizen. „Umowy są tak skonstruowane, by odpowiedzialność koncernu za ewentualne naruszenia własności intelektualnej przenieść na rządy kupujące preparat. W rezultacie w myśl umowy Pfizer może w zasadzie do woli i bez konsekwencji wykorzystywać własność intelektualną postronnych osób i organizacji”.

Spory rozstrzygane potajemnie

Umowa z Wielką Brytanią wskazuje, że ewentualne spory będą rozstrzygane przez niejawny panel złożony z trzech arbitrów, zgodnie z regulaminem postępowania arbitrażowego Międzynarodowej Izby Handlowej (ICC). Jednak, jak czytamy w raporcie, „umowa z Albanią, Brazylią, Chile, Kolumbią, Dominikaną i Peru wymaga od rządów tych państw jeszcze dalej idących ustępstw, gdyż spory wynikające z umowy podlegają arbitrażowi ICC przy zastosowaniu przepisów prawa stanu Nowy Jork”.

Pfizer wyciąga rękę po majątek państwa

„Pfizer postawił Brazylii, Chile, Kolumbii, Dominikanie i Peru warunek zawieszenia immunitetu państwa” – wskazują autorzy raportu, zaznaczając, że doktryna immunitetu państwa może niekiedy chronić państwa przed egzekwowaniem niekorzystnych wyroków wydanych przez wspomniane wcześniej niejawne trybunały arbitrażowe. Niektóre umowy pozwalają koncernowi „wymagać, by sądy sięgnęły po państwowy majątek jako gwarancję, że Pfizer otrzyma zadośćuczynienie wyznaczone w ramach arbitrażu oraz że koncern otrzyma część tego majątku jako rekompensatę, jeśli rząd nie wywiąże się z obowiązku płatności”.

Pfizer zawsze ma ostatnie słowo

„Co w przypadku niedoborów podaży szczepionek? Zapisy roboczej wersji umowy z Albanią i ostatecznej wersji porozumienia z Brazylią i Kolumbią określają, że w takiej sytuacji Pfizer wprowadzi harmonogram dostaw według zasad określonych przez koncern” – czytamy w raporcie. Konkluzja autorów brzmi: „W przeważającej większości umów interes Pfizera jest na pierwszym miejscu”.

Koncerny kłamią, by utrzymać monopol. A szczepionki muszą być dla wszystkich

Organizacja Public Citizen wzywa światowych przywódców, zwłaszcza prezydenta USA, by „dali odpór” taktykom negocjacyjnym Pfizera i „powściągnęli” monopolistyczną władzę koncernu.

Według autorów raportu administracja prezydenta Bidena może „wezwać firmę do renegocjowania zawartych już umów oraz dążyć do zapisania w nich uczciwszych warunków w przyszłości”, a także „uczynić więcej w celu wyrównania dysproporcji sił” – na przykład przez udostępnienie technologii produkcji szczepionki, co rząd USA może zrobić na mocy ustawy o produkcji na cele obronności, tak by „wytwarzaniem preparatu mogło zająć się więcej podmiotów, co pozwoliłoby zwiększyć podaż”.

Administracja amerykańska „może też dążyć do szybkiego zawieszenia przepisów o ochronie własności intelektualnej” – dodają autorzy raportu – gdyż „walka z wirusem bezwzględnie wymaga podjęcia takich kroków”.

W odpowiedzi na raport Public Citizen rzeczniczka Pfizera Sharon Castillo powiedziała gazecie „Washington Post”, że klauzule poufności stanowią „standard w umowach komercyjnych i w zamierzeniu mają budować zaufanie między stronami porozumienia, a także chronić poufne informacje handlowe wymieniane w trakcie negocjacji oraz zawarte w ostatecznym kontrakcie”.

Powiedziała też, że „Pfizer nie wpływa, nie wpływał i absolutnie nie ma zamiaru wpływać na majątek o znaczeniu dyplomatycznym, militarnym lub kulturowym jakiegokolwiek państwa”, oraz dodała, że „sugerowanie, że może być inaczej, jest nieodpowiedzialne i wprowadza w błąd”.

Wielki Reset, czyli nadchodzą rządy korporacji

Tymczasem dyrektor programu Access to Medicine w organizacji Public Citizen Peter Maybarduk oskarżył firmę Pfizer o „wykorzystywanie desperacji państw” przy negocjowaniu umów. „Od większości z nas pandemia wymagała poświęceń, choćby izolowania się po to, by chronić rodziny i przyjaciół” – powiedział Maybarduk. „Pfizer poszedł w przeciwną stronę. Wykorzystał swoją kontrolę nad niewystarczającym dla wszystkich zasobem szczepionek, by wymusić specjalne przywileje na ludziach, którzy nie mieli innego wyjścia”.

**
Jessica Corbett jest redaktorką magazynu Common Dreams.

Artykuł opublikowany w magazynie Common Dreams na licencji Creative Commons. Z angielskiego przełożył Maciej Domagała.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij