W „Planie tysiącletnim” marzenia młodych inżynierów pracujących dla Polski Ludowej nie różnią się specjalnie od marzeń partyzantów, prowadzących z PRL bezsensowną, skazaną na klęskę walkę.

W „Planie tysiącletnim” marzenia młodych inżynierów pracujących dla Polski Ludowej nie różnią się specjalnie od marzeń partyzantów, prowadzących z PRL bezsensowną, skazaną na klęskę walkę.
Podwyżki dla polityków są rekompensatą za akcję walki z nepotyzmem w PiS. Są też narzędziem umacniającym sejmową większość Zjednoczonej Prawicy. W 2020 roku sprawa podwyżek bardziej zaszkodziła opozycji. Czy i teraz tak będzie?
Sądy zależne od polityków, niezdolne kontrolować, czy działają oni w ramach prawa, gdzie każdy wyrok staje się kwestią polityczną, nigdy nie są w interesie obywateli.
Nie brakuje głosów, że nowy „Berlin Alexanderplatz” to dzieło wybitne, arcydzieło na współczesne czasy, które na zawsze zapisze się w historii kina. Czy rzeczywiście tak jest?
Tomasz Trela chce zawalczyć o przywództwo w naszej partii. To ktoś, kto ma autorytet wśród struktur i członków, z kim chętnie będą rozmawiać nasi partnerzy z partii opozycyjnych – mówi Andrzej Rozenek.
Wyjścia były dwa: albo zablokować zjednoczenie i rozwalić klub parlamentarny Lewicy, albo doprowadzić umowę między Wiosną i SLD do finalizacji – mówi posłanka Anna Maria Żukowska.
Po stronie buntowników przeciw Czarzastemu nie ma nikogo, kto będzie lepszym przywódcą. Co więcej, pomysły tej grupy na partię i klub, jak marginalizacja ludzi Wiosny i Razem, to recepta na katastrofę.
W pierwszym odcinku policjanci i patolodzy badają bagno – scenę zbrodni. W większości jest dość płytkie, ale są zdradliwe miejsca, gdzie można utonąć. Podobnie jest z tym sezonem serialu. Miejscami to naprawdę przyzwoita telewizja, a czasem przeciętna, czy wręcz kiepska.
80 lat temu polscy mieszkańcy Jedwabnego dokonali pogromu swoich żydowskich sąsiadów. Najwyższych władz – prezydenta, premiera, marszałkini sejmu – w Jedwabnem w dniu rocznicy nie było.
Bohdan Pniewski wykreował oblicze stolicy i jako architekt władzy przetrwał wszelkie burze polityczne. Jakby „dobra zmiana” miała swojego Pniewskiego, kogoś tak efektywnego w realizowaniu jej wizji, to trochę strach. Rozmowa z Grzegorzem Piątkiem.
Gdyby Porozumienie poparło tak kluczową dla kształtu polskiej sfery publicznej zmianę, wrzucaną bez żadnych konsultacji z koalicjantem jako projekt poselski, pokazałoby się jako siła całkowicie spacyfikowana przez PiS.
Powrót Tuska znów zmienia politykę w walkę dwóch samców alfa. Jeśli Lewica ma być siłą upominającą się o prawa kobiet, to musi sama być zmianą, jaką postuluje.