Wydarzenia tak ważkie jak zamachy z 11 września 2001 roku i ich konsekwencje nie mogły pozostać bez wpływu na kino i telewizję.

Wydarzenia tak ważkie jak zamachy z 11 września 2001 roku i ich konsekwencje nie mogły pozostać bez wpływu na kino i telewizję.
Kiedy PiS mówi o obronie bezpieczeństwa kraju, opozycja nie może się dać wciągnąć w jego retorykę „bronimy granicy, gromadzimy się wokół flagi, kto nie z nami, ten zdrajca!”. To prowadzi do normalizacji stanu wyjątkowego.
Mogę sobie wyobrazić wyborczynię, która rok temu głosowała na Hołownię, potem dała się przekonać powrotowi Tuska, ale teraz da się porwać wizji cyfrowej demokracji Polski 2050. Nic jednak nie wskazuje, by podobne osoby występowały w statystycznie istotnych liczbach – pisze Jakub Majmurek.
„Żadnych wycieczek, żadnych happeningów” – mówią rządzący o nowym reżimie na granicy. Co to właściwie znaczy?
Tusk i Hołownia mówią o obronie polskiej granicy, Konieczny przerzuca wodę i śpiwory uchodźcom na granicy polsko-białoruskiej. Czy opozycja zdoła przedstawić wspólną alternatywę wobec tego, co na granicy robi PiS? Czy powinna mówić w tej sprawie jednym głosem?
Lepiej, by w przestrzeni publicznej mogły wybrzmieć nawet krzywdzące słowa wobec armii czy policji, niż żeby źle pojęty „szacunek dla munduru” paraliżował krytykę tych instytucji i społeczną kontrolę ich pracy.
My na pewno będziemy w bloku centroprawicowym, reszta musi się określić. Rozmowa z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.
Polska niewiele może zrobić, by uratować Afganistan przed katastrofą rządów talibów. To wszystko nie oznacza jednak, że Polska ma dziś obojętnie patrzeć na to, co dzieje się w Afganistanie. Jesteśmy winni pomoc ofiarom tej wojny.
Mity i legendy powtarzają sobie ludzie, niezdolni pogodzić się z tym, że obiecująca przygoda kończy się tak absurdalnie.
Odbudowa Pałacu Saskiego to kolejny drogi PiS-owski projekt – ze specjalną spółką i posadami za sporą wielokrotność średnich krajowych.
Nawet jak na standardy tego, co PiS wyprawiał w Sejmie od 2015 roku, środa jest nowym dnem.
Co w sytuacji gnijącego rządu mniejszościowego powinna robić opozycja? Nie pomagać PiS.