Nie wygramy ze stereotypami w zamkniętej dyskusji o rasizmie, jeśli nie otworzymy się na przykłady, wydarzenia, relacje i sytuacje przełamujące te uprzedzenia.

Wywiad, esej, reportaż, książka, film, serial. W każdą sobotę odpalamy weekendowe wydanie Krytyki Politycznej.
Nie wygramy ze stereotypami w zamkniętej dyskusji o rasizmie, jeśli nie otworzymy się na przykłady, wydarzenia, relacje i sytuacje przełamujące te uprzedzenia.
Wraz z rozwojem cywilizacyjnym i podporządkowywaniem świata człowiekowi, stopniowo zabijamy także noc. I to bardziej dosłownie, niż nam się wydaje.
W USA nie można dzisiaj przeprowadzić żadnych poważnych reform – mówi Łukasz Pawłowski, współtwórca „Podkastu amerykańskiego” i autor książki „Stany podzielone Ameryki”.
Z jednostkowych historii nic nie wynika. Pokazują tylko, że podręcznikowa historia jest jeszcze bardziej okrutna, niż spisano.
Naturyzm w PRL był produktem socjalistycznej kultury masowego zrzeszania się, a jego przedwojenne korzenie były elitarne, związane z klasami wyższymi – mówi Anna Dobrowolska, autorka książki „Nie tylko Chałupy. Naturyzm w PRL”.
Chociaż znalazłem się w niezwykle przyjaznym środowisku wśród całej milionowej armii, po tym, co tu zobaczyłem, moja motywacja do ochrony kraju została poważnie nadwątlona.
Kinga Dunin czyta „Magiczną ranę” Doroty Masłowskiej i „Wybranych” Patricii Nieto.
Szkoda tych tatusiów i mam z pieśnią maryjną na ustach oraz ich pociech, które muszą się potem bać nadziania na ukraiński trójząb i smażenia żywcem jak kiełbasa na grillu.
O mechanizmach wykluczania, dehumanizacji i karania dzieci opowiada Michał R. Wiśniewski, autor książki „Zakaz gry w piłkę. Jak Polacy nienawidzą dzieci”.
Trzeba bardzo konsekwentnie zamykać oczy, żeby nie widzieć, o czym mówią wizerunki ukrzyżowanego i męczenników. To nie jest opowieść o miłości.
Sądzę, że nastroje na Kremlu są bliskie paniki – mówi autor książki „Rosja kontra nowoczesność”.
Wydawało się, że rozwiązanie tego konfliktu to istna kwadratura koła. I trudno sądzić, że jedynie zderzyły się tu dwa mity. Starły się także dwie racje: czy nam się to podoba, czy nie, Litwini nie mieli całkowitej słuszności, a Polacy nie byli jej pozbawieni.