Świat

Hura, jesteśmy uczciwi!

Ludzie gubią portfele na całym świecie. I niemal wszędzie na świecie szansa, że odzyskamy zgubę, jest większa, jeśli w portfelu było trochę pieniędzy.

Zginął ci portfel. Trzymasz w nim wizytówki ze swoim adresem mailowym. Na ile oceniasz prawdopodobieństwo, że otrzymasz wiadomość od znalazcy? Czy jeśli w portfelu są pieniądze, szanse jego zwrotu wraz z zawartością rosną czy spadają?


Postawienie takich pytań to początek namysłu nad tym, w jakim stopniu ludzie są zasadniczo uczciwi i na ile troszczą się o dobro nieznajomych. Niektórzy psycholodzy ewolucyjni przekonują, że nasz altruizm ogranicza się do naszych krewnych oraz tych, którzy w przyszłości mogą odwzajemnić udzieloną pomoc. Czy nie jest to zbyt cyniczne podejście? W ubiegłym miesiącu badacze ze Stanów Zjednoczonych i Szwajcarii zaproponowali nowe ujęcie problemu, publikując wyniki ogromnego, pomysłowego badania, przy którym „zgubiono” ponad 17 tysięcy portfeli w 40 krajach.

Singer: Ilu ludzi warto oddać za Notre-Dame?

Do stanowisk obsługi w bankach, teatrach, muzeach, hotelach i urzędach 355 miast świata podchodzili asystenci badaczy i wręczali pracownikom portfele, które rzekomo znaleźli na ulicy. Twierdzili, że się spieszą, i prosili osobę za ladą, żeby „jakoś się tym zaopiekowała”. Wychodzili, nie zostawiając danych kontaktowych ani nie prosząc o pokwitowanie odbioru.

Wszystkie portfele wykonano z przezroczystego plastiku, tak by natychmiast było widać trzy identyczne wizytówki z adresem mailowym. Znajdowała się w nich również lista zakupów spisana w miejscowym języku. W niektórych portfelach umieszczono 13,45 dolarów albo kwotę o takiej samej sile nabywczej w lokalnej walucie, a w innych – w ramach badań na terenie USA, Wielkiej Brytanii i Polski – 94,15 dolarów lub lokalną równowartość. W większości portfeli był też klucz. Badacze zliczali e-maile zgłaszające znalezienie portfela przesłane na adres z wizytówki. W celu zbadania czynników, które wpływały na liczbę zgłoszeń od znalazców, na każdej wizytówce widniał inny adres mailowy.

Graeber: Armia altruistów

czytaj także

Jak można się spodziewać, wskaźnik zgłoszeń zwykle był wyższy w krajach zamożniejszych. W rankingu przodowały Szwajcaria, Norwegia, Dania i Szwecja: tam zawiadomiono o zgubie 65 procent fikcyjnych właścicieli portfeli. Daleko w tyle nie zostawały Polska i Czechy, wyprzedzając bogatszą od nich Australię, Kanadę i Stany Zjednoczone.

Niektórzy oczekują, że osoby wierzące będą częściej przestrzegać zasad moralnych niż niewierzący. Badanie nie potwierdza tego przekonania, przynajmniej o tyle, o ile możemy oceniać powszechność wiary według odsetka osób deklarujących, że religia jest dla nich istotna. Chociaż przynajmniej 75 procent mieszkańców Szwecji, Danii i Czech twierdzi, że religia nie odgrywa znaczącej roli w ich życiu, wszystkie te kraje osiągnęły wysoki wskaźnik zgłoszeń zguby. Z drugiej strony ponad 80 procent mieszkańców Peru i Maroka deklaruje, że religia jest dla nich bardzo ważna, a odsetek zgłoszeń od znalazców w żadnym z tych krajów nie przekroczył 25 procent.

Przewaga kobiet nad mężczyznami w zgłoszeniach wynosiła około 2 procent. Ten wynik stoi więc w zgodzie z poprzednimi badaniami, pokazującymi, że kobiety są nieco bardziej skłonne do etycznych zachowań niż mężczyźni.

Jednak najbardziej zaskakującym odkryciem tego badania jest fakt, że znalezienie portfeli z pieniędzmi w środku zgłaszano ich fikcyjnym właścicielom częściej niż portfeli bez pieniędzy. Wynik ten powtórzył się w 38 z 40 krajów, z wyjątkiem Meksyku i Peru, gdzie obecność pieniędzy nie wpłynęła w statystycznie znaczący sposób na (niski) wskaźnik zgłoszeń. Ponadto w trzech krajach, w których „znajdowano” portfele zawierające 94,15 dolarów, zgłaszano zgubę częściej niż tam, gdzie kwota była mniejsza (13,45 dolarów).

Znalezienie portfeli z pieniędzmi w środku zgłaszano ich fikcyjnym właścicielom częściej niż portfeli bez pieniędzy.

Badacze rozważali różne możliwe wyjaśnienia tego rezultatu, łącznie z obawą przed karą za zatrzymanie pieniędzy i spodziewaną nagrodą za zgłoszenie. Brano też pod uwagę możliwość, że zgłosiwszy znalezienie zguby, znalazca może oddać pusty portfel. Jednak kiedy zebrano portfele, odzyskano z nich 98 procent pieniędzy. Były też inne dowody na to, że ani strach przed karą, ani nadzieja na nagrodę raczej nie stanowią najsilniejszej motywacji do zgłoszenia znalezionego portfela.

Dlaczego więc ludzie mieliby częściej zwracać portfel, w którym znajduje się więcej pieniędzy? Badacze zaproponowali cztery czynniki, które miałyby determinować decyzję znalazcy: ekonomiczną korzyść z zatrzymania portfela dla siebie, wysiłek związany ze zgłoszeniem zguby, altruistyczną troskę o właściciela oraz niechęć do uważania siebie samego za złodzieja. Według tego modelu, chociaż obecność pieniędzy zwiększa korzyść ekonomiczną (a im więcej pieniędzy, tym wyższa korzyść), nad chęcią zysku przeważa połączenie altruistycznej troski i chęci postrzegania siebie jako osoby uczciwej.

Czy empatia jest lewicowa?

O tym, że altruistyczne pobudki odgrywają pewną rolę w decyzji, czy zgłosić znalezienie portfela, świadczy porównanie wskaźnika zwrotów portfeli z kluczem w środku i bez niego. Klucz byłby zapewne istotny dla właściciela, ale w przeciwieństwie do pieniędzy jest nieprzydatny dla znalazcy. Można więc założyć, że nie będzie istotny dla obrazu własnej osoby jako człowieka uczciwego albo złodzieja. Jednak znalezienie portfeli z kluczami i pieniędzmi w środku zgłaszano częściej niż tych z pieniędzmi, ale bez klucza. Wygląda więc na to, że troska o własny wizerunek nie stanowiła wyłącznej motywacji do zwrotu portfela.

Sezon na delfiny

czytaj także

Sezon na delfiny

Peter Singer

Wyniki tego badania są więc pokrzepiające. Powszechnie słychać narzekania, że w dzisiejszych czasach ludzie są interesowni, standardy moralne podupadły, mało kto dba o innych, a każdy by kradł, gdyby mógł to robić bezkarnie. Tymczasem to najnowsze badanie dostarcza mocnych dowodów na to, że świat niekoniecznie jest tak zły, jak nam się wydaje.

 

**
Peter Singer jest profesorem bioetyki na uniwersytecie Princeton, profesorem uniwersytetu w Melbourne i założycielem organizacji non-profit The Life You Can Save. Napisał m.in. Animal Liberation, Practical Ethics i The Most Good You Can Do.

Copyright: Project Syndicate, 2019. www.project-syndicate.org. Z angielskiego przełożyła Aleksandra Paszkowska.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij