Porno to debilenie gatunku ludzkiego. Postporno to jego przyszłość.
7305 dni świra. Adaś Miauczyński 20 lat później
Wydaje się, że o ile sukces większości polskich filmów z tamtej epoki był spontaniczny i zdeterminowany narastającym uwielbieniem ze strony masowej widowni, o tyle film Koterskiego miał być narodowym arcydziełem już w zamyśle.
Jeżeli pozwolimy naszym dzieciom myśleć, przyszłość może być dobra
Rozmowa z Kevinem McAreveyem, dyrektorem szkoły w Belfaście i głównym bohaterem filmu „Młody Platon”.
„Mała mama”: O dzieciach (nie) dla dzieci
Z „Małą mamą” skojarzyły mi się animacje Disneya i Pixara – „Nasze magiczne Encanto” i „To nie wypanda” – nie tylko dlatego, że Dzień Matki niemal sąsiaduje w kalendarzu z Dniem Dziecka, a plakaty wszystkich trzech filmów można obecnie zobaczyć obok siebie w kinowych korytarzach.
„365 dni. Ten dzień” to dwugodzinny blok reklamowy, w którym gwałt znów jest romantyzowany
Kręcenie filmu o przemocy i sprzedawanie go jako romantycznej, seksownej historii w mainstreamie to usprawiedliwianie tej przemocy. Netflix ośmiesza wszystkie ideały, które od lat deklaruje – pisze Maja Staśko.
Jestem ofiarą rozdzielenia
„Rozdzielenie” jest dziełem science fiction jedynie do pewnego stopnia. W dużej mierze jest doskonałym serialem obyczajowym, obrazującym katorgę naszej codziennej roboty.
Ted Lasso kradnie serca w Kryształowym Pałacu
Ted stał się wyjątkowy, bo zakwestionował całą kulturę wyników: skuteczność, realizację i cele, wygraną, sukces i awans.
„Przeżyć”: na uchodźczym szlaku przywileje porzuca się razem z dobytkiem
W ciemnym lesie, na muszce rosyjskiego przemytnika, w drodze pod pokład przerdzewiałego kutra – szanse przeżycia wiążą się z nieubłaganą biologią, przypadkiem albo z tym, co akurat masz pod ręką.
„Belle”: Dramat społeczny i latające wieloryby
Punktem wyjścia dla „Belle” był pomysł na grę z gatunkiem, a właściwie wyzwanie: Mamoru Hosoda chciał zekranizować w realiach dzisiejszych social mediów „Piękną i Bestię”. Czyli szalenie uwodzicielską baśń z zatrutą pestką w środku.
„Aż do Żoliborza mamy wszystkie sklepy poobrażane”
Epizodyczna rola Wandy Stanisławskiej-Lothe w filmie „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz” jest chyba nie mniej znana miłośnikom polskiego kina niż występ u Piwowskiego. Fragment książki „Mój mąż jest z zawodu dyrektorem, czyli Jak u Barei 2”.
Sen o wegańskiej Warszawie
Podczas pandemii liczba wegan i weganek w Polsce wzrosła o kolejne 2 proc. Według raportu Kukuła Healthy Food 2021 weganizm deklaruje już 6 proc. badanych.
A taka była ładna ta amerykańska megalomania
Akt agresji Willa Smitha przyćmił wszystkie momenty, w których maskulinistycznemu i wykluczającemu dyskursowi sprzeciwiła się sztuka filmowa.