Wczorajsze ślady naszych stóp

„W labiryncie” skończono nadawać 30 lat temu. Serial pokazał fascynujący moment przemian, rozpadu starego i układania nowego świata. I jak to bywa z końcami świata, są one spektakularne tylko w ekspresjonistycznych poematach czy filmach von Triera. Rzeczywistość kawek i herbat pitych w bufecie instytutu nie kończy się na jednym cięciu.

„Rojst ʼ97”: Bagno o wielu dnach

W pierwszym odcinku policjanci i patolodzy badają bagno – scenę zbrodni. W większości jest dość płytkie, ale są zdradliwe miejsca, gdzie można utonąć. Podobnie jest z tym sezonem serialu. Miejscami to naprawdę przyzwoita telewizja, a czasem przeciętna, czy wręcz kiepska.

Serial „Kruk. Czorny Woron nie śpi”. Fot. materiały prasowe

Kobieta i duch magicznego Podlasia

Twórcy serialu „Kruk. Czorny Woron nie śpi” mogli wskoczyć na niosącą seriale falę kulturowych przewartościowań i spróbować opowiedzieć nam Podlasie w jakiś zupełnie nieoczekiwany sposób. Ale nie spróbowali.

Zamknij