Po raz pierwszy w Polsce przyroda dostała tak wysokie miejsce w politycznej agendzie, łącznie z rzeczywistą współpracą kilku kluczowych ministerstw, w tym Ministerstwa Finansów. Istnieje już opracowana strategia ochrony i odtwarzania mokradeł, jest więc na czym pracować.
Nowy rząd bardzo poważnie podszedł do punktu 9. umowy koalicyjnej, w którym zapisano wdrożenie programu odnowy bagien i torfowisk. W Światowy Dzień Mokradeł (2 lutego) Centrum Ochrony Mokradeł, we współpracy z Wydziałem Biologii Uniwersytetu Warszawskiego oraz Centrum Współpracy i Dialogu UW, zorganizowało naradę pod hasłem Ochrona i odnowa mokradeł: jak to zrobić w Polsce?
Petryczkiewicz: O co chodzi z bagnami i torfowiskami w umowie koalicyjnej?
czytaj także
Decydenci oraz eksperci związani z obszarami wodno-błotnymi mieli okazję omówić najważniejsze wyzwania w zakresie ochrony tych ekosystemów. W spotkaniu wzięli udział m.in. Paulina Hennig-Kloska (ministra klimatu i środowiska), Andrzej Domański (minister finansów), oraz przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych, PGW Wody Polskie, a także organizacji pozarządowych i instytutów naukowych, w tym Politechniki Białostockiej, Uniwersytetu Łódzkiego, Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego oraz Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach.
Należy podkreślić, że nigdy dotąd mokradła i torfowiska nie znalazły się tak wysoko na politycznej agendzie. Narada odbyła się przy drzwiach zamkniętych, ale tuż po jej zakończeniu miałem okazję rozmawiać z osobami eksperckimi oraz przedstawicielami i przedstawicielkami NGO-sów, które i którzy brali w niej udział. Pomimo embargo informacyjnego widać i czuć było – co nie jest częste – wysoki poziom optymizmu. Organizatorzy opublikowali także wspólny komunikat.
– Strategię ochrony mokradeł trzeba zaktualizować, trzeba ją wdrożyć, trzeba znaleźć na to pieniądze Zadanie przechodzenia od planów do realizacji będzie spoczywało na barkach wiceministra Mikołaja Dorożały – powiedziała podczas narady naukowej Hennig-Kloska, minister.
czytaj także
Ogromne znaczenie miał udział w naradzie Andrzeja Domańskiego. Padły ważkie słowa, jakże inne od tych, które słyszeliśmy od przedstawicieli poprzedniej ekipy. „Człowiek jest odpowiedzialny za zmiany klimatu, zmiany klimatu stanowią poważne wyzwanie dla gospodarki, a torfowiska są najskuteczniejszym magazynem węgla. Te trzy fakty pokazują, że ochrona i odtwarzanie mokradeł jest priorytetem. Program odnowy torfowisk musi też uwzględnić interesy polskich rolników, musi mieć akceptację społeczną” – powiedział minister.
O bagnach i torfowiskach pisałem na łamach Krytyki Politycznej wiele razy. Są one najskuteczniejszym w przyrodzie pochłaniaczem dwutlenku węgla, rezerwuarem wody, a także ostoją dla ginących gatunków. W wyniku ich osuszania emitowana jest ilość ekwiwalentu CO2 równa tej, którą „produkuje” Elektrownia Bełchatów. Dlatego ochrona bagien oraz przywrócenie wysokiego uwodnienia osuszonym torfowiskom to priorytety nowoczesnej polityki klimatycznej, przyrodniczej i rolniczej. Na osuszanych niegdyś polskich torfowiskach powstawały najczęściej grunty rolne, które wraz z upływem czasu i murszeniem torfu tracą na produktywności. Pozostają w gestii rolników, więc trudno myśleć i mówić o ochronie torfowisk, bagien i ich odtwarzaniu bez zaangażowania sektora rolniczego.
Adam Nowak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi podkreślił, że udział rolników w programach ochrony mokradeł musi być dobrowolny, a rozwiązania muszą spotkać się z akceptacją środowiska.
Jak kraj błota i bagien stracił 85 proc. najcenniejszych wodnych ekosystemów
czytaj także
Ostatnie osiem lat nauczyło społeczeństwo, a szczególnie aktywistów, nieufności do instytucji rządowych. Niedawne zamieszanie wokół lasów także nie ułatwia budowania klimatu zaufania. Dlaczego więc uważam, że tym razem będzie inaczej, że mamy do czynienia z realną zmianą?
Otóż po raz pierwszy w Polsce przyroda dostała tak wysokie miejsce w politycznej agendzie, łącznie z rzeczywistą współpracą kilku kluczowych ministerstw, w tym Ministerstwa Finansów. Istnieje już opracowana strategia ochrony i odtwarzania mokradeł, jest więc na czym pracować. Dokument został schowany do szuflady przez PiS – teraz ma zostać odświeżony i wdrożony.
Dodam, że żaden dotychczasowy rząd nie mówił otwarcie o potrzebie adaptacji do zmiany klimatu. A jak podkreślił na zakończenie konferencji jej inicjator, prof. Wiktor Kotowski – to nie kwestia tego, czy uda nam się to w określonym czasie, ale tego, ile zdążymy zrobić, zanim zmiany klimatu dotkną polskie ekosystemy w sposób nieodwracalny.
Całe obchody Światowych Dni Mokradeł 2024 przebiegały pod hasłem Ludzie i Mokradła: splecione losy. Ochrona podmokłych ekosystemów to nie tylko utopione tam grube pieniądze, ale przede wszystkim kluczowy element naszej strategii przetrwania. W końcu to z bagien wyszliśmy i wciąż mamy gdzie wracać. Jeszcze.