Męskie sprawy [o „Zamachu na papieża”]

W „Zamachu na papieża” fascynowała mnie zupełnie przebrzmiała wizja męskości, którą Pasikowski od lat realizuje z właściwą sobie dziaderską konsekwencją.

Samotność artysty, samotność seksisty…

Czytam to i nawet się nie oburzam, raczej dziwię: łomatko, to jeszcze takiego mamuta wygrzebanego z patriarchalnej zmarzliny można gdzieś spotkać? Kinga Dunin o „Radiu Noc” Jurija Andruchowycza i „Mieście zwanym samotnością. O Nowym Jorku i artystach osobnych” Olivii Laing.

Zamknij