Świat

Afryka to przyszłość multilateralizmu

83 proc. badanych w Kenii i Etiopii niepokoi się wpływem kryzysu klimatycznego na ich życie i źródła utrzymania. I to właśnie mieszkańcy krajów Afryki okazują się najbardziej otwarci na międzynarodową współpracę i konieczność zmiany równowagi sił w globalnych instytucjach.

„Wydaje się, że nie mamy żadnych wspólnych wartości, co do których wszyscy moglibyśmy się zgodzić, ani wspólnych celów, do których wszyscy dążymy” – prezydent Ghany Nana Akufo-Addo trafił w sedno, kiedy wygłosił to spostrzeżenie podczas przemówienia na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w ubiegłym tygodniu. W czasie gdy zazębiające się kryzysy nasilają się, a porządek międzynarodowy wydaje się coraz bardziej kruchy, rola Organizacji Narodów Zjednoczonych jest głęboko niepewna. Gdzie znaleźć impuls i kierunek potrzebne do przywrócenia multilateralizmu?

Odpowiedź na to pytanie wymaga głębszego zrozumienia postaw, obaw i nadziei ludzi na całym świecie. W tym celu Open Society Foundations – organizacja filantropijna, którą kieruję – przeprowadziła niedawno jedno z największych badań globalnej opinii publicznej, jakie kiedykolwiek podjęto. Nasz Barometr Społeczeństwa Otwartego przebadał ponad 36 tysięcy osób ze zróżnicowanej grupy 30 krajów, które reprezentują około dwóch trzecich światowej populacji.

Komu jeszcze potrzebna jest ONZ?

czytaj także

Odpowiedzi rzucają nieco światła na jednoczące wartości i cele, których wyraźnie brakuje w dzisiejszym globalnym systemie zarządzania. Pokazują one, że ludzie na całym świecie nadal wierzą w demokrację, ale w dobie kryzysu i nierówności chcą, aby przyniosła ona wymierną poprawę w ich własnym życiu.

Szczególnie uderzające były dane z Afryki. Na tym kontynencie leży osiem z 30 badanych przez nas krajów – Egipt, Etiopia, Ghana, Kenia, Nigeria, Senegal, RPA i Tunezja. Oczywiście, odpowiedzi na niektóre pytania znacznie się różniły, odzwierciedlając różne okoliczności historyczne i polityczne. 63 proc. Egipcjan uważa na przykład, że rządy wojskowe są dobrym sposobem zarządzania krajem, z czym zgadza się 40 proc. Etiopczyków i tylko 20 proc. Senegalczyków. Jednocześnie jeszcze większy odsetek Egipcjan tęskni za demokracją; najwyraźniej nie są pewni, czy ich krótkie eksperymenty z nią można uznać za sukces.

Warto zauważyć, że podczas gdy większość respondentów w 30 badanych przez nas krajach wyraża poczucie braku bezpieczeństwa i nierówności, nastroje te są najbardziej widoczne właśnie w Afryce. Podobnie respondenci z tego kontynentu są jednymi z najbardziej zaniepokojonych negatywnym wpływem kryzysu klimatycznego na ich życie i źródła utrzymania. Na przykład w Kenii i Etiopii takie obawy wyraziło aż 83 proc. respondentów.

Spośród pięciu krajów, w których nasza ankieta wykazała największe obawy, że niepokoje polityczne mogą w ciągu najbliższego roku doprowadzić do przemocy, cztery znajdowały się w Afryce: Kenia, RPA, Nigeria i Senegal. Afrykańscy respondenci najczęściej twierdzili również, że nierówności między krajami są obecnie większym wyzwaniem niż w 2022 roku. Poczucie to było najsilniejsze w Etiopii, Kenii i Senegalu, ale wszystkie osiem krajów afrykańskich znalazło się w górnej połowie tego wykresu.

Podobnie podczas gdy większość respondentów w większości krajów podzielała pewne poglądy dotyczące konieczności globalnych zmian, większość ta była zasadniczo największa w Afryce. Afrykańscy respondenci, na czele z mieszkańcami Nigerii i Kenii, byli na przykład najbardziej skłonni zgodzić się z twierdzeniem „prawa człowieka odzwierciedlają wartości, w które wierzę”. Najczęściej także zgadzali się, że „narzędzia takie jak zakazy podróżowania i zamrażanie kont bankowych są przydatnymi sposobami na postawienie osób łamiących prawa człowieka przed wymiarem sprawiedliwości”.

Afrykanie – częściej niż respondenci z innych kontynentów – zgadzali się, że kraje powinny otworzyć więcej bezpiecznych i legalnych szlaków dla uchodźców. Zdecydowanie poparli propozycję przywrócenia właściwej równowagi w instytucjach międzynarodowych, a wielu z nich opowiadało się za tym, by kraje o niższych dochodach miały więcej do powiedzenia w globalnym procesie decyzyjnym. Siedem z dziesięciu grup narodowych najsilniej popierających stwierdzenie „kraje o wysokich dochodach powinny przekazywać więcej pieniędzy do Banku Światowego” pochodziło z Afryki.

Podsumowując, wyniki badania sugerują, że Afryka jest podobna do reszty świata. Biorąc pod uwagę, że kontynent ten znajduje się na pierwszej linii tak zwanego „wielokryzysu”, Afrykanie doświadczają jego presji bardziej bezpośrednio niż większość z nas. Ale są oni również najbardziej skłonni do przyjęcia niezbędnych rozwiązań, takich jak reforma globalnych struktur zarządzania i międzynarodowej architektury finansowej, ustabilizowanie dzisiejszych chaotycznych współzależności i dokonanie nowych, ogromnych inwestycji w zrównoważony rozwój.

Ekofeministki z Afryki to przyszłość świata

czytaj także

Na poziomie globalnym sondaż sugeruje, że ludzie są znacznie bardziej dalekowzroczni w swoich oczekiwaniach wobec multilateralizmu niż ich przywódcy polityczni. Chcą skutecznych międzynarodowych rozwiązań palących problemów w ich życiu. Nigdzie nie jest to bardziej prawdziwe niż w Afryce.

Dla tych z nas, którzy szukają przyszłych liderów i pomysłów na reformowanie multilateralizmu, jasne jest, że musimy sięgnąć wzrokiem dalej niż dotychczas. Wyjrzeć poza świat Zachodu, gdzie rządy gorliwie chronią swą władzę i przywileje, i sięgnąć do źródła, jakim jest globalne Południe. To tutaj leży przyszłość.

**
Mark Malloch-Brown – były zastępca sekretarza generalnego ONZ i współprzewodniczący Fundacji ONZ, obecnie prezes Open Society Foundations.

Copyright: Project Syndicate, 2023. www.project-syndicate.org. Z angielskiego przełożyła Marz McNamer.

Komentarzowi towarzyszy wideo z wydarzenia Project Syndicate’s Climate & Development Finance: What Works?, które można obejrzeć tutaj.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij