Kraj

List do premiera RP w sprawie stada wolnych krów

Krowy

„Zwracam się z apelem o dymisję ministra rolnictwa oraz o podjęcie działań mających na celu przebadanie zwierząt, zapewnienie im opieki weterynaryjnej oraz przetransportowanie ich do nowego miejsca”, pisze do premiera Morawieckiego Marcin Gerwin.

Szanowny Panie Premierze,

Od kilku tygodni głośna jest sprawa stada ponad 180 krów z gminy Deszczno, które od około 9 lat żyje tam na wolności. W związku z brakiem właściwej opieki nad tym stadem ze strony jego obecnego właściciela nie zostało ono zarejestrowane ani przebadane zgodnie z wymogami weterynaryjnymi. Na tej podstawie Inspekcja Weterynaryjna podjęła decyzję o zabiciu wszystkich krów ze stada.

 

Pojawiły się jednak nowe okoliczności, które przemawiają za zmianą decyzji w sprawie krów z gminy Deszczno. Przede wszystkim organizacjom, które działają na rzecz zwierząt, udało się znaleźć osoby, które zadeklarowały chęć przyjęcia stada na zasadach jasno mówiących, że nie będzie można tych krów rozmnażać, jak również że nie trafią one do spożycia, co jest zgodne z oczekiwaniami wyrażonymi przez Inspekcję Weterynaryjną. Jedna z osób, które odpowiedziały na ogłoszenie, zadeklarowała chęć przyjęcia od razu całego stada. Ponadto istnieje możliwość szybkiego przystąpienia do zbadania tych zwierząt, z wykorzystaniem kolczyków tymczasowych do bieżącej identyfikacji zwierząt.

Szukamy nowego domu dla stada wolnych krów

Osoby działające na rzecz zwierząt zwróciły się do Głównego Lekarza Weterynarii z wnioskiem o przebadanie tych krów, co jest ustawowym zadaniem Inspekcji Weterynaryjnej (art. 3. ust. 1. pkt 1a Ustawy o Inspekcji Weterynaryjnej z dnia 29 stycznia 2004 r.: „Inspekcja realizuje, w celu zapewnienia ochrony zdrowia publicznego, zadania z zakresu badań kontrolnych zakażeń zwierząt”). Apel o przebadanie zwierząt znalazł się w petycji do Głównego Lekarza Weterynarii, dr lek. wet. Bogdana Konopki, którą podpisało już ponad 18 tysięcy osób.

Zadaniem Inspekcji Weterynaryjnej jest oprócz tego sprawowanie nadzoru nad przestrzeganiem przepisów ustawy o ochronie zwierząt (art. 3. ust 1. pkt 5g), co oznacza troskę o ich dobrostan. Pomimo wniosków w tej sprawie Inspekcja Weterynaryjna nie przystąpiła do przebadania zwierząt, a ponadto dąży do ich zabicia, co trudno jest uznać za ochronę zwierząt. Według nieoficjalnych informacji, jakie otrzymałem, podjęta została decyzja o przetransportowaniu krów do ubojni po wyborach do Parlamentu Europejskiego 26 maja oraz o zabiciu zwierząt. W mojej ocenie stoi to w sprzeczności z podstawowymi zadaniami Inspekcji Weterynaryjnej, jakie zostały określone w ustawie, jak również sprzeczne jest z przepisami ustawy o ochronie zwierząt – zgodnie bowiem z jej art. 1. ust. 1. „zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę”.

Działaniem właściwym w tej sytuacji wydaje się jak najszybsze przebadanie stada wolnych krów, które przetrwało wiele mroźnych zim na powietrzu, co pozwala domniemywać już teraz, że jego kondycja zdrowotna jest dobra. W razie ewentualnego wykrycia którejś z chorób zakaźnych Inspekcja Weterynaryjna powinna powziąć niezbędne kroki dla zapewnienia zdrowia zwierzętom w regionie, zgodnie ze stosownymi procedurami. Przetransportowanie jednak zwierząt do ubojni bez uprzedniego ich zbadania stanowi, w mojej ocenie, potencjalnie zagrożenie dla bezpieczeństwa produktów pochodzenia zwierzęcego (pomimo tego, że ciała tych krów mają zostać zutylizowane), gdyż Inspekcja Weterynaryjna nie dowie się o ewentualnym wystąpieniu w tym rejonie choroby zakaźnej i w związku z tym nie będzie mogła podjąć wystarczająco wcześnie interwencji, gdyby pojawienie się choroby rzeczywiście miało miejsce. Takie podejście oceniam jako niewłaściwe w kontekście realizowania zadania Inspekcji Weterynaryjnej, jakim jest dążenie do zapewnienia zdrowia zwierząt hodowlanych w Polsce.

Wiśniewska: Uciekające krowy

Nadzór nad działalnością Inspekcji Weterynaryjnej sprawuje minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. W sprawie stada krów z Deszczna zabierał on głos w mediach, przyznając, że podjął decyzję o przeznaczeniu pieniędzy ze środków Ministerstwa Rolnictwa na zabicie tych zwierząt. W związku ze sposobem działania Inspekcji Weterynaryjnej w tej sprawie, który stanowi potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa żywności, jak i jest wprost zagrożeniem dla życia ponad 180 krów z gminy Deszczno, zwracam się do Pana z apelem o natychmiastową dymisję ministra rolnictwa oraz o podjęcie działań mających na celu przebadanie zwierząt, zapewnienie im opieki weterynaryjnej oraz przetransportowanie ich do nowego miejsca życia, gdzie będą miały zapewniony podstawowy dobrostan.

Z wyrazami szacunku,

Marcin Gerwin

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Marcin Gerwin
Marcin Gerwin
Specjalista ds. zrównoważonego rozwoju i partycypacji
Specjalista ds. zrównoważonego rozwoju i demokracji deliberacyjnej. Z wykształcenia politolog, autor przewodnika po panelach obywatelskich oraz książki „Żywność przyjazna dla klimatu”. Współzałożyciel Sopockiej Inicjatywy Rozwojowej, publicysta Krytyki Politycznej.
Zamknij