Trzeba bardzo konsekwentnie zamykać oczy, żeby nie widzieć, o czym mówią wizerunki ukrzyżowanego i męczenników. To nie jest opowieść o miłości.

Wywiad, esej, reportaż, książka, film, serial. W każdą sobotę odpalamy weekendowe wydanie Krytyki Politycznej.
Trzeba bardzo konsekwentnie zamykać oczy, żeby nie widzieć, o czym mówią wizerunki ukrzyżowanego i męczenników. To nie jest opowieść o miłości.
Sądzę, że nastroje na Kremlu są bliskie paniki – mówi autor książki „Rosja kontra nowoczesność”.
Wydawało się, że rozwiązanie tego konfliktu to istna kwadratura koła. I trudno sądzić, że jedynie zderzyły się tu dwa mity. Starły się także dwie racje: czy nam się to podoba, czy nie, Litwini nie mieli całkowitej słuszności, a Polacy nie byli jej pozbawieni.
Jon Pareles trafił w sedno, zauważając, że pomimo wszystkich podejmowanych przez Madonnę prób, by szokować seksem, to „O’Connor skradła show jedną fotografią ubranego od stóp do głów mężczyzny”.
Im bardziej kochasz Jezusa, tym bardziej chcesz się do niego upodobnić, a najbardziej podobny będziesz, kiedy sam zwiśniesz nieruchomo na krzyżu.
Można więc mówić, że robię marketing, promo i flex na Instagramie, ale to przede wszystkim współbycie z czytelnikami. Z pewnością dla niejednego twórcy jest to po prostu bardzo cenne – mówi Maciej Marcisz, autor książki „Znaki zodiaku”.
Jeżeli Macron – a wszystko na to wskazuje – nie zgodzi się na powołanie Castets, francuska lewica stanie w sytuacji dramatycznego wyboru.
Chromosomy nie miałyby znaczenia, gdyby nie polityka. Już po olimpiadzie w Tokio pojawiły się sugestie, że Ewa Kłobukowska i Irena Kirszenstein nie są w pełni kobietami.
Kryzys wiary to głos instynktu samozachowawczego: wiej, póki możesz!
Zgodnie z filmowym obrazem we Włoszech, Hiszpanii i Francji pogoda zawsze jest piękna i nigdzie nie widać turystów. Wystarczy wyjść na ulicę, aby spotkać miłość życia lub poznać miejscowych, którzy z chęcią oprowadzą po okolicy.
Każdemu, kto dziś nawołuje do bojkotu naukowców z Izraela, polecam mały eksperyment. Spróbujcie przez chwilę pomyśleć, jak czują się ludzie, których chcecie izolować.
Nawet od 70 do 90 proc. ceny, jaką płacą turyści, trafia do zagranicznych firm, miejscowi niewiele na tym zyskują. Ale istnieją alternatywne metody podróżowania.