Świat

Czarny policjant, weganin, burmistrz Nowego Jorku

Eric Adams krytykuje swobodę dostępu do broni i jest weganinem, tego republikanie nigdy mu nie wybaczą. Ale i demokraci mają wątpliwości, gdy burmistrz Nowego Jorku załatwia fuchy kolegom albo pod przymusem zgarnia z ulic osoby bezdomne.

Burmistrz Nowego Jorku Eric Adams to człowiek pełen paradoksów – tak samo jak liczące ponad 8 milionów mieszkańców miasto – i trudno go zaszufladkować. Afroamerykanin urodzony na Brooklynie i wychowany w Queens, Eric Adams jest demokratą, który jednocześnie – jako były policjant z dwudziestoletnim stażem – stanął w obronie instytucji policji w czasach, gdy część amerykańskiej lewicy domaga się głębokiej reformy, jeśli nie wręcz likwidacji policji jako takiej.

Adams podkreśla konieczność surowej walki z przestępczością. W tym sensie, na tle progresywnej lewicy, której w Nowym Jorku nie brakuje, wypada jako polityk umiarkowany.

Zlikwidować policję, więzienia i granice. Od czegoś trzeba zacząć

Z drugiej strony, z jego bezwzględnym poparciem dla aborcji i środowisk LGBTQ oraz determinacją w walce z wszechobecnością broni w Nowym Jorku, amerykańska prawica nie jest w stanie go zaakceptować jako swojego. Tym bardziej że Adams brzmi jak czarny raper z Nowego Jorku – z przydechem Notoriousa B.I.G. i kadencją Nasa – i reprezentuje podobną kulturę, z wódką pitą w nocnych klubach w Harlemie, cygarami i podejrzanymi znajomościami, o których więcej poniżej.

W dodatku – a to już kompletnie niewybaczalne na prawicy – nowy burmistrz jest weganinem (zanim został wybrany na burmistrza, zdążył opublikować książkę z wegańskimi przepisami, które, jak twierdzi, uratowały go przed cukrzycą i prawdopodobną ślepotą). Adams często mówi o wyławianiu ludzi z rzeki. Zamiast wyławiać topielców z rzeki, burmistrz Nowego Jorku proponuje pójść w górę nurtu i pilnować, żeby ludzie po prostu do rzeki nie wpadali. Czyli np. żeby dzieci w szkołach, pacjentów w szpitalach i więźniów w więzieniach żywić zdrowo, a nie frytkami.

Adams został policjantem, ponieważ jako piętnastolatek, już załatwiający drobne sprawki dla gangu, został aresztowany i pobity przez białych funkcjonariuszy. Chciał zmieniać kulturę policji od wewnątrz – i rzeczywiście, walka z systemowym rasizmem jest stałym elementem przewijającym się w jego karierze.

Jeszcze jako policjant Adams założył organizację zrzeszającą czarnych funkcjonariuszy, pod nazwą 100 Blacks in Law Enforcement who Care. Grupa zabierała publicznie głos na temat brutalności i rasizmu policji, a także organizowała warsztaty dla młodych Afroamerykanów o tym, jak radzić sobie w interakcjach z policją.

Nowojorczycy mają sympatię dla Adamsa również dlatego, że brał udział w akcji ratunkowej po atakach na World Trade Center 11 września 2001 roku. Krytykował republikańskiego (wówczas) burmistrza Michaela Bloomberga i wypowiadał się przeciw stosowanej za Bloomberga taktyce stop-and-frisk, która dopuszczała zatrzymywanie młodych czarnych i Latynosów i przeszukiwanie ich bez konkretnego powodu.

Zanim został burmistrzem, Adams angażował się w walkę przeciw gromadzeniu danych dotyczących osób, które nowojorska policja zatrzymała, a których nie postawiono w stan oskarżenia. W 2012 roku występował zarówno przeciw obecności broni w Nowym Jorku, jak i brał udział w protestach po tym, jak nastolatek Trayvon Martin został zastrzelony przez innego cywila, George’a Zimmermana.

Bożek: Czarny chłopak w kapturze

Po dwudziestu latach pracy w policji Adams zaczął myśleć o polityce, zaczynając od nowojorskiego senatu. W 2013 został burmistrzem Brooklynu z wyraźną ambicją, żeby kiedyś stanąć na czele całego miasta.

Siedem lat później, w 2020 roku, ogłosił swoją kandydaturę na burmistrza Nowego Jorku. Rozpoczął kampanię przed tym samym komisariatem, w którym go pobito jako nastolatka. W odróżnieniu od bardziej radykalnych kontrkandydatów (takich jak Scott Stringer czy były kandydat w demokratycznych prawyborach prezydenckich 2020 roku, biznesmen Andrew Yang) Adams mówił jednak o konieczności reformowania, nie likwidowania instytucji policji. Wygrał dużą przewagą głosów, których lwią część stanowił głos nowojorskiej klasy robotniczej.

Skąd zmilitaryzowana policja ma pieniądze? Od koncernów paliwowych

Tymczasem w Nowym Jorku wcale nie jest wesoło od czasu pandemii, gdy zniknęli napędzający ekonomię turyści i wciąż jeszcze nie powrócili. Liczba morderstw w mieście w ostatnich latach wzrosła, podobnie jak liczba bezdomnych, których na polecenia Adamsa usuwa się z ulic i przemieszcza do schronisk. Jest to krytykowane przez część lewicy, bo np. w Kalifornii osiedla bezdomnych częściej pozostawia się w spokoju i stanowią one w dzisiejszych czasach po prostu część krajobrazu. Lecz Adams, który sam jako dziecko otarł się o bezdomność, mówi o ignorowaniu bezdomnych jako o ignorowaniu problemu. Jak powiedział w jednym z wywiadów, osoby bezdomne nie mają dostępu do łazienki ani zdrowej żywności, a w środku lutego mieszkanie pod mostem w Nowym Jorku mocno się różni od mieszkania pod mostem w Kalifornii.

Kryzys bezdomności w Nowym Jorku pogłębił się od wybuchu pandemii koronawirusa. Dodatkowym problemem są imigranci zza południowej granicy, których gubernator Florydy i prawdopodobnie przyszły kandydat republikanów na prezydenta Ron DeSantis przywiózł autokarami do Nowego Jorku i Waszyngtonu. Nic dziwnego, że Adams nienawidzi DeSantisa i jego naśladowców. Z kolei prawo Nowego Jorku obiecuje schronienie każdemu bezdomnemu, który się w mieście pojawi – to na tym bazuje cynizm DeSantisa.

Próbował przelicytować Trumpa, ale po prostu przegiął

Niektórych martwi nocne życie burmistrza i jego znajomości. Adams zna wielu szemranych typów i byłych przestępców, dla których wydaje się mentorem. W ostatnich czasach media donosiły o jego przyjaźni z Lamorem Whiteheadem, pastorem z Brooklynu, którego szereg ludzi oskarża o oszustwa finansowe. Kuzynką Whiteheada jest była gwiazda nowojorskiego rapu Foxy Brown, a sam Whitehead ma tyle pieniędzy, że gdy obrabowano go z żoną w lipcu 2022 roku, złodzieje zabrali im biżuterię wartą milion dolarów (pastor miał na sobie łańcuch za 399 tys. dolarów i rolexa za 75 tysięcy). W 2021 roku Whitehead próbował ubiegać się o poprzednią pracę Adamsa – fotel prezydenta Brooklynu, bez większego sukcesu.

Źródłem kolejnych kontrowersji jest brat Adamsa i to, co burmistrz dla niego robi. Początkowo Bernard Adams, również emerytowany policjant, miał zamiar zostać zastępcą komisarza policji. Gdy ludzie zaczęli się burzyć, Adams zaproponował bratu wartą 210 tysięcy dolarów rocznie fuchę szefa ochrony burmistrza. W końcu, żeby uciszyć głosy protestu, Bernard Adams wylądował w administracji młodszego brata na stanowisku doradcy do spraw bezpieczeństwa – za co pobiera symbolicznego dolara rocznie. Po roku pracy media ogłosiły, że Bernard rezygnuje z obecnej roli.

Prawo i przemoc. O źródłach brutalności policji

czytaj także

Nowojorczycy dopiero zaczynają poznawać swojego burmistrza. Adams urzęduje zaledwie rok i prawdziwe próby ma jeszcze przed sobą. Jego najważniejszym atutem jest deklarowana otwartość na dialog z każdym, kto chce z nim porozmawiać czy wypić piwo, niezależnie od politycznych preferencji.

Adams pierwszy przyznał, że popełnił w życiu wiele błędów, i domaga się prawa do ich popełniania i uczenia się na nich. Faktycznie ma znajomości, jeśli nie przyjaźnie, po obu stronach politycznej barykady – i deklaruje, że dobro Nowego Jorku i jego mieszkańców jest jego najważniejszym celem. Ta sama otwartość na ludzi czasami wydaje się wpędzać burmistrza Nowego Jorku w kłopoty.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Agata Popęda
Agata Popęda
Korespondentka Krytyki Politycznej w USA
Dziennikarka i kulturoznawczyni, korespondentka Krytyki Politycznej w USA.
Zamknij