Trybunał nie zdecydował się na odważną interpretację prawa.
Trybunał Konstytucyjny odwołał zaplanowaną na 12 stycznia rozprawę i umorzył postępowanie w sprawie o rozstrzygnięcie o konstytucyjności pięciu uchwał z 25 listopada stwierdzających brak mocy prawnej wyboru pięciu sędziów TK przez poprzedni Sejm i uchwał z 2 grudnia zeszłego roku wybierających na ich miejsce nowych.
Wiadomo było, że zbadanie przez TK uchwał Sejmu jest problematyczne. Trybunał jest powołany do badania zgodności z Konstytucją tylko tych aktów prawnych, które są aktami normatywnymi, tzn. aktami stanowienia prawa, a nie tylko jego stosowania. Nie ma wątpliwości, że aktem normatywnym są ustawy i rozporządzenia. Problem dotyczy aktów wydawanych przez organy władzy. Np. właśnie pięć uchwał z 2 grudnia głosiło, że Sejm powołuje na stanowisko sędziego Pana X lub Panią Y.
W takiej uchwale nie ma żadnej normy prawnej, a jedynie wykonanie kompetencji Sejmu, który wybiera sędziów.
Do tej pory Trybunał w swojej historii bardzo rzadko uznawał uchwały Sejmu za akty normatywne i oceniał ich zgodność z Konstytucją. Raczej umarzał postępowanie, jeśli takie wnioski do niego wpływały. Wyjątkiem była uchwała Sejmu dotycząca powołania komisji śledczej, która miała zająć się przekształceniami w sektorze bankowym. Wtedy, w 2006 roku, Trybunał uznał, że powołana uchwała zawierała normy prawne i ocenił jej zgodność z Konstytucją.
Zgodnie z art. 188 ust. 3 Konstytucji Trybunał orzeka o zgodności z Konstytucją przepisów wydawanych przez centralne organy państwowe. Interpretacja tej normy zdecydowała o takim, a nie innym orzeczeniu TK. Pytanie brzmiało, czy uchwały z 25 listopada i 2 grudnia zawierają w sobie normy prawne, czy też nie – bo to decyduje, czy akt prawny jest aktem normatywnym. Trybunał uznał, że nie.
Tym samym Trybunał nie zdecydował się na odważną interpretację prawa, choć ewidentnie w obecnej sytuacji to było potrzebne.
Uchwały z 25 listopada można było interpretować jako akty stosowania prawa o skutkach, które wkraczają w sferę stanowienia prawa, ponieważ przyznały Sejmowi nieznaną dotąd kompetencję odwoływania sędziów Trybunału.
Należy podkreślić, że w uzasadnieniu swojego postanowienia Trybunał powrócił do wcześniejszej jednoznacznej oceny uchwał z 25 listopada, w której stwierdził, że nie mają one mocy prawnej i były jedynie wypowiedziami Sejmu nie mającymi żadnych skutków prawnych.
Do orzeczenia Trybunału złożone zostały zdania odrębne. Prezes Rzepliński stwierdził, że uchwały powinny zostać zbadane przez TK. W innym zdaniu odrębnym prof. Marek Zubik uzasadnił, że zbadane powinny być tylko uchwały z 25 listopada. Przekonujący jest argument, że Sejm 25 listopada, próbując odwołać sędziów wybranych 8 października, próbował zmienić normy prawne, które choćby zawarte w Konstytucji i ustawie o TK nie przewidują takiej kompetencji Sejmu, jak odwoływanie sędziów TK. Tak więc uznać trzeba, że uchwały, które dodają Sejmowi kompetencji, tworzą normę prawną dotychczas nieznaną i ze względu na ten skutek TK powinien orzec o ich niezgodności z Konstytucją.
Kompletnie niezrozumiałe są jednak komentarze tych, którzy uważają, że decyzja TK jest wsparciem dla działań obecnej władzy. W uzasadnieniu swojego postanowienia Trybunał wyraźnie stwierdza, że uchwały z 25 listopada nie miały żadnej mocy prawnej. Umorzenie tego postępowania niczego nie zmienia. Dla dalszego działania Trybunału najważniejszy jest teraz wyrok w sprawie zmiany ustawy o TK dokonanej przez PiS, która kompletnie paraliżuje działania Trybunału.
PS. Prezes Rzepliński dopuścił do orzekania dwóch spośród pięciu sędziów wybranych 2 grudnia przez obecny Sejm, co zmienia skład Trybunału z 10 na 12. Jest to decyzja w dobrym kierunku, bo z jednej strony może obniżyć temperaturę konfliktu, a z drugiej strony nie jest ustąpieniem przed bezprawnymi działaniami Sejmu i prezydenta. Uchwalona przez PiS zmiana ustawy o TK wymaga dla podejmowania wyroków składu 13 sędziów, których nie da się osiągnąć bez odebrania przez prezydenta przyrzeczenia od sędziów wybranych 8 października przez poprzedni Sejm.
***
Konrad Łaski – radca prawny (Kancelaria Łaski i Wspólnicy w Warszawie).
**Dziennik Opinii nr 12/2016 (1162)