Dla nas, dzieci dorastających w latach 90. i wychowanych na „Kapitanie Planecie” i zdjęciach ptaków oblepionych ropą, katastrofa ekologiczna przybierała widzialną postać. Czy zataczamy właśnie koło i wracamy do przełomu lat 80. i 90., w których trudno było widzieć i nie dostrzegać?
