Kraj

Gdula: Niech przemówi wola ludu!

Jedynym wyjściem jest domaganie się przedterminowych wyborów.

Nie zdziwił mnie wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Czytając analizy niepisowskich prawników, można było przewidywać, że wiele zapisów zaskarżonej ustawy zostanie uznanych za wadliwe. Jednocześnie wyrok wcale mnie nie uspokoił i specjalnie nie ucieszył. Niewiele bowiem będzie w stanie zmienić.

Komentarze płynące z obozu rządzącego nie zostawiają wątpliwości, że PiS nie będzie się przejmował wyrokami TK. Prezydent, zaprzysięgając piątego sędziego, wysłał do Trybunału i opinii publicznej jasny sygnał. Mamy większość i to my będziemy decydować, co jest zgodne z prawem, a co nie. Jak powiedział prezydent, za rządzącymi dziś stoi wola narodu i to jest ostateczna kryterium legitymizacji. Wyroki garstki sędziów nie mogą się z tym równać.

To, co Adam Słomka zrobił dziś na sali obrad TK, prezydent robił poza nią. Celem PiS-u jest podważenie rangi TK przynajmniej do chwili, aż znajdzie się pod całkowitą kontrolą tej partii. Dlatego nie będzie żadnego wycofania pięciu sędziów, kompromisu i prób szukania wyjścia z pata. Będzie podsycanie chaosu i podkręcanie emocji. Jeszcze przez chwilę TK będzie miał swoją godność, ale będzie się ona wyczerpywać.

Obrońcy demokracji i Trybunału też staną się w końcu trochę śmieszni. Zwłaszcza że prawdopodobnie na wiosnę instytucja ta zostanie zhołdowana PiS-owi.

Jeśli ktoś sądzi, że wszystko skończy się na Trybunale, myśli życzeniowo. Niedługo zacznie się walka o kolejne ośrodki władzy: RPO, KRRiT, media publiczne. Scenariusz i uzasadnienie w kolejnych konfliktach będą takie same. Większość parlamentarna jest wyrazicielem woli narodu i ma prawo robić to, co uznaje za słuszne. A przeciw znów będą obrońcy demokracji broniący abstrakcyjnych zasad, ale nieodwołujący się do ludu. I grzecznie czekający na wybory za cztery lata, żeby zgodnie z regułami odsunąć PiS od władzy. Ale czy za cztery lata na pewno będziemy mieli te same zasady? Czy jesteśmy dziś w stanie gwarantować za posłów z rozłażącej się PO, że nie dadzą się przekupić Prezesowi do zagłosowania za zmianami w konstytucji?

Dlatego jedynym wyjściem jest domaganie się przedterminowych wyborów. Jeśli konstytucyjne zapisy dotyczące Trybunału Konstytucyjnego są łamane, to nie obowiązują nas też zapisy dotyczące długości trwania kadencji.

Jeśli rządzić ma czysta polityka, to dajmy jej rządzić naprawdę i odwołajmy się do woli ludu.

Są ku temu poważne przesłanki. Rządząca większość zmienia realnie ustrój państwa, choć nie szła z takimi hasłami do wyborów. Pamiętam 500 złotych na dziecko, ale nie mogę sobie przypomnieć projektu nowej konstytucji. PiS wygrało, robiąc ludziom wodę z mózgu i obiecując, że będzie lepszą Platformą bez korupcji, alienacji i elitaryzmu. Ma mandat do rządzenia, ale wynikający tylko z Konstytucji, która jest dla Prawa i Sprawiedliwości świstkiem. Legitymizacji dla swoich dzisiejszych działań z woli ludu nie posiada. Jeśli chce zmian, to musi opowiedzieć o ich kierunku i poddać się pod osąd wyborców. W przeciwnym razie będzie tylko kliką korzystającą z okazji, żeby zmienić reguły gry na swoją korzyść.

Nie wiem, jaki będzie wynik wyborów, i dopuszczam ponowne zwycięstwo PiS-u. Wolę jednak uczciwą zmianę opartą na debacie i wyborach niż pełzający demontaż istniejącego systemu, któremu będziemy się bezradnie przyglądać.

 

**Dziennik Opinii nr 344/2015 (1128)

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Maciej Gdula
Maciej Gdula
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, socjolog, doktor habilitowany nauk społecznych, pracownik Instytutu Socjologii UW. Zajmuje się teorią społeczną i klasami społecznymi. Autor szeroko komentowanego badania „Dobra zmiana w Miastku. Neoautorytaryzm w polskiej polityce z perspektywy małego miasta”. Opublikował m.in.: „Style życia i porządek klasowy w Polsce” (2012, wspólnie z Przemysławem Sadurą), „Nowy autorytaryzm” (2018). Od lat związany z Krytyką Polityczną.
Zamknij