Kinga Dunin czyta

Przyjdzie Liga Cnoty i nas zje

pewnego-lata-kadr

Jak nie będziemy walczyły o swoje, to przyjdzie Liga Cnoty i wszystko nam zabierze, nawet słowa. Kinga Dunin czyta „Pewnego lata” Jillian i Mariko Tamaki, „Kolor milczenia” Elii Barceló i „Vox” Christiny Dalcher.

Pewnego lata, rysunki Jillian Tamaki, scenariusz Mariko Tamaki, tłumaczenie Łukasz Buchalski, Kultura Gniewu 2018

pewnego-lataNagrodzony ważną nagrodą kanadyjski komiks stworzony przez dwie kuzynki. W zasadzie przeznaczony dla młodzieży, ale starszych czytelników też nie zawiedzie.

Znajdujemy się we wczasowej miejscowości nad jeziorem, gdzie jedna z bohaterek od lat spędza wakacje z rodzicami – domek, kąpiele, spacery, ogniska i grille… Co roku spotyka się tam z nieco młodszą przyjaciółką. Dziewczynki są w tym szczególnym wieku, w którym już nie są dziećmi, ale jeszcze nie są dziewczynami. I ten stan jest świetnie oddany. Również graficznie. Rysunki są dynamiczne, nasycone emocjami, czasem symboliczne, przy czym ta symbolika bywa związana z wodą, niekiedy z żywiołami przyrody. Seksualność dziewcząt dopiero się budzi, ale czasem z przytupem, pokrywanym żartami o cyckach, chociaż jedynym poważnym przekroczeniem, którego się dopuszczają, jest oglądanie horrorów dla dorosłych. Dla jednej z nich wizyty w wypożyczalni DVD są szczególnie ważne, bo pracuje tam chłopak, w którym się podkochuje.

Ale dorastanie to nie tylko emocje czy seksualność, to także zderzenie z sytuacjami i problemami z dorosłego (albo doroślejszego) świata, które dla młodych bohaterek nie są do końca zrozumiałe, nie wiedzą, jak je nazwać, ocenić. Matka jednej z dziewczynek ma stany depresyjne, między rodzicami coś się psuje. Chłopak, którym jest zainteresowana, ma spory problem, jego dziewczyna chyba jest z nim w ciąży…

Obawiam się, że w nadchodzących przedwyborczych czasach utkniemy w wojnie o gender, dlatego może warto sprawdzić, co takie komiksowe nastolatki już wiedzą albo czego dowiadują się w czasie wakacji. W dwóch amerykańskich stanach, południowych, książka ta została zakazana. Czy gdyby PiS nie miał „cenzury z tektury”, zająłby się też takimi bezeceństwami?

Cenzura z tektury w Polskim Radiu

Nastolatki wiedzą, że niedługo ich ciała się zmienią i że będą uprawiały seks, ale np. seks oralny wydaje im się czymś trudnym do zaakceptowania (no, może jak będę bardzo zakochana). Czyli wiedzą, że istnieje. Jedna z nich wypełniała w szkole test po zajęciach z wychowania seksualnego, potem dzieci miały pokazać go rodzicom. Tata trochę się z niej podśmiewał, że zrobiła błąd w słowie „penis”. Jako dość naturalne i niebudzące szczególnych emocji traktują to, że istnieją różne warianty życia rodzinnego: związki partnerskie, nietrwałe, adopcja, lesbijki, lesbijki z dziećmi, ludzie, którzy chcą mieć dzieci, i tacy, którzy wolą z tego zrezygnować. Dowiadują się, że ich tylko nieco starsi rówieśnicy już rozpoczęli życie seksualne, że może to skończyć się ciążą, a to często przerasta nastolatków. Wiedzą też, że nie wolno o dziewczynach mówić „szmata”, chociaż wszystkie podstawowe przekleństwa oczywiście znają. Oraz że istnieje weganizm oraz rowery.

Nie wiem, jak się to ma do tych niebezpiecznych standardów wychowania seksualnego według WHO, ale wydaje się, że jest to zakres wiedzy i postaw całkiem odpowiedni dla 12/14-latek.

Rozmawiajmy z dziećmi o seksie od najmłodszych lat

*
Elia Barceló, Kolor milczenia, przeł. Marta Szafrańska-Brandt, Wydawnictwo Literackie 2019

kolor-milczeniaWczoraj śniła mi się La Mora. Był to jeden z takich snów, które z początku nie różnią od rzeczywistości, a jednocześnie coś odkrywają, budząc nie tylko radość ponownego spotkania z tym, co najdroższe, lecz także cudowne zdziwienie wszystkim, co nowe, co istniało zawsze, jednak pozostawało niezauważone.

Jak widać już z pierwszych zdań, to nieco rozwlekłe i czasem pretensjonalne czytadło. Ale czytadło! Jeśli ktoś lubi opowieści o wielopokoleniowych rodzinach skrywających rozmaite tajemnice, może się wciągnąć w tę historię. Autorka jest podobno popularna w Hiszpanii i bestsellerowa, chociaż tajemnice przewidywalne – hiszpańskie: związane z frankizmem oraz dziećmi kradzionymi po urodzeniu przez zakonnice.

La Mora to wspaniała posiadłość w Maroku, gdzie bohaterka powieści, Helena, spędziła dzieciństwo i młodość. Tam też w latach 60. doszło do morderstwa (i zgwałcenia) jej ukochanej siostry.

Helena jest sławną i bogatą malarką dobiegającą siedemdziesiątki, mieszka w Australii, od kilkunastu lat jest w związku z miłym panem, z którym jednak nie zamierza się pobrać. Kiedyś miała męża – i nigdy więcej! – zostawiła go z dzieckiem po paru latach małżeństwa i wyjechała do Indii. A teraz przyjeżdża na krótko do Hiszpanii na ślub wnuczki i przygotowuje swoją wystawę retrospektywną. Odcięła się od przeszłości, obce jej są wszelkie sentymenty, twardo dba o swoją karierę i niezależność. Dała się jednak namówić na udział w ustawieniach hellingerowskich, co przypomniało jej o tajemnicy związanej ze śmiercią siostry. W Madrycie spotyka się z kuzynką, która przekazuje jej pudełka z rodzinnymi dokumentami. I tutaj zaczyna się coś w rodzaju kryminału – Helena i jej partner rozpoczynają śledztwo: kim był ojciec? Co się działo z matką? Kto zabił siostrę?

Hiszpańskie kobiety przegrały wojnę domową

czytaj także

W każdym razie zauważmy, że bohaterka jest silną (chyba dominującą także w związku), bardzo niezależną kobietą, najważniejsza zawsze była dla niej sztuka (i kariera), wygłasza wiele sądów o trudnościach, na jakie napotykają kobiety w świecie artystycznym, porzuciła męża i dziecko – i nigdy nie miała z tego powodu wyrzutów sumienia, w okresie hippisowskim sypiała też z kobietami, nie przeszkadza jej gej w rodzinie…

Czy to jest odpowiedni wzór dla polskich kobiet? Czy aby nie podważa to ich „naturalnej tożsamości”?

*
Christina Dalcher, Vox, przeł. Radosław Madejski, Muza 2019

vox-okladkaNie uwierzyłabym, gdyby ktoś mi powiedział, że w ciągu tygodnia pokonam prezydenta, Ligę Cnoty i tego niekompetentnego gnojka Morgana LeBrona.

A tu mamy feministyczną dystopię. W Ameryce dochodzi do władzy Liga Cnoty, która odbiera kobietom możliwość pracy, paszporty, a w końcu – jakże symbolicznie – język. Kobiety mogą wypowiedzieć dziennie tylko sto słów, nie wolno im czytać, pisać, posługiwać się językiem migowym. Na rękach mają bransoletki, które kopią prądem za przekroczenie limitu. Nieposłuszne kobiety oraz osoby homoseksualne wysyłane są na pustynię do obozów pracy.

Bohaterka przed tymi zmianami była naukowczynią, jej wiedza okazuje się potrzebna nowej władzy, więc zostaje na pewien czas zwolniona z obowiązku milczenia i może wrócić do laboratorium. Do czego jednak mają posłużyć jej odkrycia, czy tylko do słusznych celów medycznych, jak jej się mówi? Oczywiście nie. Musi wymyślić, co zrobić, żeby wyjść z tej sytuacji cało, uratować swoją córkę przed takim losem, a przy okazji i Amerykę. Spotka innych konspiratorów i – dowiadujemy się o tym już w pierwszym zdaniu powieści – zwycięży. Wszystko wróci do normy, a nawet więcej: w Senacie i Izbie Reprezentantów będzie 25% kobiet. Czyżby to był kres marzeń? (Powiedzmy uczciwie – nie jest to arcydzieło).

Główny przekaz książki powtarzany jest wielokrotnie, tak żeby żadna kobieta go nie przegapiła: trzeba było chodzić na protesty i demonstracje, reagować! Bohaterka miała przyjaciółkę, feministkę, lesbijkę, która zawsze ją do tego namawiała i krytykowała za opieszałość, a ona skupiała się na pracy, dzieciach, domu… Tak nie można, bo jak nie będziemy walczyły o swoje, to przyjdzie Liga Cnoty i wszystko nam zabierze, nawet słowa.

Ta powieść jest jeszcze bardziej podejrzana!

Patriarchat hard i soft

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Kinga Dunin
Kinga Dunin
Socjolożka, publicystka, pisarka, krytyczka literacka
Socjolożka, publicystka, pisarka, krytyczka literacka. Od 1977 roku współpracowniczka KOR oraz Niezależnej Oficyny Wydawniczej. Po roku 1989 współpracowała z ruchem feministycznym. Współzałożycielka partii Zielonych. Autorka licznych publikacji (m.in. „Tao gospodyni domowej”, „Karoca z dyni” – finalistka Nagrody Literackiej Nike w 2001) i opracowań naukowych (m.in. współautorka i współredaktorka pracy socjologicznej "Cudze problemy. O ważności tego, co nieważne”). Autorka książek "Czytając Polskę. Literatura polska po roku 1989 wobec dylematów nowoczesności", "Zadyma", "Kochaj i rób".
Zamknij