Nie tylko nacjonaliści stanęli w obronie krwawego biznesu. Nad głupotą lub cynizmem obrońców praw zwierząt postanowiła się pochylić Krystyna Naszkowska na łamach „Gazety Wyborczej”.

Nie tylko nacjonaliści stanęli w obronie krwawego biznesu. Nad głupotą lub cynizmem obrońców praw zwierząt postanowiła się pochylić Krystyna Naszkowska na łamach „Gazety Wyborczej”.
Galopujący Major komentuje kryzys w obozie Zjednoczonej Prawicy.
Internetowy atak na Magdalenę Okraskę świadczy o tym, że uczestniczący w nim żołnierze wcale nie stosują się do tego, co deklarują.
Nie będę was pytał, drodzy czytelnicy, czy lubicie inby internetowe, bo wiem, że lubicie, śledzicie je i po cichu (przyznajcie) karmicie tym swoje poczucie wyższości wobec celebrytów tego świata.
Galopujący Major: Pojawiają się plotki, że Polskie Stronnictwo Ludowe dostaje propozycje wejścia do koalicji rządowej z Prawem i Sprawiedliwością.
Galopujący Major: Skoro obecna parlamentarna Lewica jest w sojuszu z PO, to wydaje się, że pomysł sojuszu z bardziej lewicowym Hołownią jest wart chociażby przemyślenia, prawda?
Maciej Gdula do Hanny Gill-Piątek: „Przechodząc do Hołowni, dołączyłaś do tego, co sama zwalczałaś latami”.
Do tej pory lewica co najwyżej cicho prosiła, a starsi liberałowie, co obalili komunę w 1989 roku, mogli się łaskawie zgodzić. Teraz lewica prosić nie zamierza, lewica żąda.
Kiedy media publiczne dyskredytują Wałęsę, zmieniają mit Solidarności w historię zdrady narodowej. A w przedsionku czeka już inny mit, mit żołnierzy wyklętych.
Komentarz Mai Staśko.
Niewinny z pozoru flircik PiS-u z „tanim państwem” i elektoratem Konfederacji to kolejny cios zadany państwu polskiemu przez partię, która zapowiadała podniesienie tegoż z kolan. I to w najgorszym możliwym momencie.
Wbrew pozorom i na przekór poczuciu wyższości, które antypisowski elektorat czuje wobec polityków PiS, oni nie są debilami. Te prawicowe, cwane gapy doskonale rozumieją prawa rządzące przekazem medialnym.