Media w USA obarczają winą za porażkę niereformowalną korupcję w Afganistanie. Ten brak samoświadomości jest wstrząsający.

Media w USA obarczają winą za porażkę niereformowalną korupcję w Afganistanie. Ten brak samoświadomości jest wstrząsający.
Z Ludwiką Włodek rozmawia Michał Sutowski.
To, że tak niewiele o Rosji wiemy i jeśli już o tym kraju rozmawiamy przy świątecznym stole, to zazwyczaj opowiadamy same farmazony, nie oznacza, że nie mamy potencjału politycznego i społecznego, by się do Rosji upodobnić. Nie, nie do tej Rosji z memów i dowcipów, ale tej rzeczywistej Rosji. Paulina Siegień polemizuje z Piotrem Wójcikiem.
Amerykańskie zabawy w globalnego policjanta, sędziego i pracownika resocjalizacji w jednym nie przyniosły światu pokoju i dobrobytu, były za to często źródłem cierpienia i chaosu, który rozlewał się daleko poza sam obszar teatru wojennego.
Polska niewiele może zrobić, by uratować Afganistan przed katastrofą rządów talibów. To wszystko nie oznacza jednak, że Polska ma dziś obojętnie patrzeć na to, co dzieje się w Afganistanie. Jesteśmy winni pomoc ofiarom tej wojny.
A teraz próbuje jeszcze rozciągnąć nad internetem systemową kontrolę.
Niezaszczepieni stanowią zagrożenie dla innych, podobnie jak jazda na pełnym gazie autem po zatłoczonej ulicy. Jedyny „własny wybór”, który powinne mieć osoby niezaszczepione, to albo się zaszczepić, albo zostać w domu.
Obojętnie, czy obciążasz kartę debetową płatnością za kawę czy wykonujesz przelew, twoja transakcja przechodzi przez cyfrowy system, który w całości jest własnością bankierów.
Jeśli utrzymamy kurs, na którym jesteśmy, do końca stulecia temperatura podniesie się tak, że oznaczałoby to kres ludzkiej cywilizacji.
Łatwo dojść do wniosku, że igrzyska to całkowicie sztuczny, na wskroś komercyjny twór, który od dawna nie ma żadnej wartości. Prawda jest jednak bardziej skomplikowana.
Białoruski Sierpień tak jak polski Sierpień nie doprowadził do zmiany władzy, ale rozpoczął odliczanie do upadku reżimu. Jeśli otworzy się okno możliwości, tak jak przed Polską w 1989 roku, Białoruś dostanie swoją szanse.
Kiedy rodzice byli wysyłani na home office, a dzieci przechodziły na nauczanie zdalne, to częściej kobiety pracowały na dwóch etatach: zajmowały się pracą zawodową oraz opieką nad dziećmi.