Poznajcie lidera socjaldemokratów i rywala Justina Trudeau, Jagmeeta Singha.

Poznajcie lidera socjaldemokratów i rywala Justina Trudeau, Jagmeeta Singha.
„Teraz jesteśmy imperium i tworzymy własną rzeczywistość” – to jedne z najgroźniejszych słów, jakie może wypowiedzieć polityk.
Od 1 września aborcja w Teksasie wygląda dokładnie tak jak aborcja w Polsce: albo przymusowa ciąża i poród, albo tabletki poronne przesyłane z zagranicy.
Minęło 20 lat, a muzułmanie nadal płacą cenę za atak terrorystów. Islamofobia zadomowiła się już w głównym nurcie polityki i mediów.
W magazynach Amazona rządzą algorytmy. Są inteligentne i bezlitosne.
Po zamachach z 11 września rządy prędko zorientowały się, że opłaca się utrzymywać społeczeństwa w strachu. Bo łatwiej je wtedy inwigilować i kontrolować.
W Norwegii wybory. Na tapecie nierówności społeczne i zmiany klimatu.
Jeśli Amerykanie próbowali pozyskać „serca i umysły” afgańskiej ludności, to w więzieniach Guantanamo i Bagram wszystko zaprzepaścili.
Lekcja, jaka płynie z ostatnich 20 lat, ma być gorzka: musimy się bronić, bo świat jest przeciwko nam i nie ma zamiaru się zmieniać. Zachodni liberałowie wyszli z tego osłabieni i zalęknieni.
Kontroler usłyszał nieznany męski głos, który wyrzucił z siebie gwałtowne słowa: „Mamy kilka samolotów. Bądźcie cicho, a nic nam się nie stanie. Wracamy na lotnisko”. Fragment książki Mitchella Zuckoffa „11 września. Dzień, w którym zatrzymał się świat”.
Żadne państwo, nawet tak potężne jak USA, nie potrafi sterować procesami społecznymi i politycznymi w innym państwie, a już na pewno nie potrafi utrzymać nad nimi kontroli.
Współczesną politykę i współczesne społeczeństwa kształtują pandemia, kryzys klimatyczny i konsekwencje ataków z 11 września 2001 roku.