Newsletter KP

Nie od deszczu mokre, lecz… zarzygane [Newsletter KP]

Byliście może w przerwie świątecznej na wakacjach? Samolot, pociąg czy samochód? Hotel, kanapa u znajomych czy Airbnb? Wynajem krótkoterminowy przez portal internetowy jest wśród turystów coraz popularniejszy. O jego ciemnych stronach (jasne znacie: tanio, szybko i wygodnie) piszemy w grudniowym cyklu tematycznym.

Co tydzień redakcja Krytyki Politycznej poleca Wam w newsletterze najciekawsze teksty ostatnich dni. Czytelniczki i czytelnicy, którzy są zapisani na newsletter, dostali poniższy tekst już wczoraj. W tym tygodniu newsletter przygotowała Agnieszka Wiśniewska, redaktorka naczelna witryny Krytyki Politycznej. Zapiszcie się na newsletter, a regularnie będziecie dostawać od nas autorski przegląd tygodnia.

*

„Airbnb postawił na głowie branżę turystyczną, degeneruje tkankę miejską w centrach najbardziej popularnych wśród turystów miast” – wyjaśnia Piotr Wójcik.

[WYJAŚNIAMY] Dlaczego Airbnb to zło?

Żeby nie było zbyt ogólnie, przyglądamy się konkretnym miastom. W Krakowie w weekendowy wieczór nie jest tak miło, jak w piosenkach Grzegorza Turnaua. Stare Miasto zmienia się w imprezownię. „Kobiety narażone są na wulgarne zaczepki i molestowanie, mężczyźni – na pobicie”. Dywany są tu mokre nie od łez, ale od rozlanego na nich alkoholu. Zaglądamy też do Gdańska, gdzie mieszkańcy coraz mocniej odczuwają przekleństwo bycia turystyczną atrakcją.

Kraków: miasto przeturyzmowane

czytaj także

Z problemem najmu krótkoterminowego postanowił zawalczyć Nowy Jork. Kiedy byłam w tym mieście latem w oczy rzucały mi się plakaty kampanii zniechęcającej do podnajmowania mieszkań turystom. Szczegóły objaśnia prawnik Bartłomiej Milewski. – Nowojorczycy nie uważają regulacji najmu krótkoterminowego za zamach na świętą własność prywatną. Rozumieją, że miasto wprowadza stanowcze przepisy po to, by obniżyć czynsze mieszkańcom – mówi Milewski w rozmowie z Beatą Siemieniako. A to wciąż nie wszystkie teksty cyklu. Cały Wam serdecznie polecam.

Święta własność prywatna? W Nowym Jorku niekoniecznie [rozmowa]

Nie wiem, czy widzieliście w sieci nagrania pokazujące ludzi śpiewających „Oh, Jeremy Corbyn!” na melodię „Seven Nation Army” White Stripes. Robi wrażenie. Corbyn na lewicy też przez jakiś czas robił dobre wrażenie, ale koniec końców coś poszło nie tak. Co? Zastanawia się nad tym Jakub Majmurek. Pisze, że klęska Corbyna jest klęską pewnego pomysłu na lewicowość, dość popularnego w ostatnich latach. Z klęski tej czas wyciągnąć wnioski i musi je wyciągnąć również polska lewica.

Koniec Corbynowania

Na koniec polecam wam dwa wywiady. Michał Sutowski rozmawiał z Bianką Mikołajewską o dziennikarstwie śledczym, choć jak sama mówi, dla niej „to po prostu dziennikarstwo dociekliwe, które wymaga dotarcia do źródeł, głębszego pogrzebania, posprawdzania faktów”. Zaciekawiło mnie to, co Mikołajewska mówi o pozwach, jako formie uciszania dziennikarzy. Magazyn „Press” zapytał mnie kilka miesięcy temu o to, czy są w polskich mediach jakieś tematy tabu. Odpowiedziałam, że właśnie grożenie pozwami, jako forma zniechęcania mediów do zajmowania się jakimś tematem. To coś, o czym trzeba mówić głośno, bo bez mediów czeka nas pandemonium.

Bianka Mikołajewska: To, czy dziennikarz wytrzyma presję, zależy od redakcji

Drugi wywiad jest najsmutniejszym, jaki czytałam od miesięcy. To rozmowa z Markiem Rabijem o książce Najważniejszy wrzesień świata. Kronika niezauważonego ludobójstwa na Rohingach. Śmierć, brak nadziei i obojętność.

Świat zaczyna już Rohingów „urządzać w dupie”, w jakiej się znaleźli

Na twitterze znowu trwa dyskusja o roszczeniowej młodzieży. Odcinek 76524. Roszczeniowa młodzież chciałaby mieć pracę i mieć gdzie mieszkać.

Że z pracą jest niewesoło, przekonałam się ostatnio sama, prowadząc rozmowy rekrutacyjne w KP. Niesamowite pytania nam zadawano, np. czy na etacie są płatne urlopy. To nie firma decyduje, tylko kodeks pracy. Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej o tej niby roszczeniowej młodzieży, polecam wam książkę Jakuba Sawulskiego Pokolenie ‘89. Do kupienia w naszej księgarni!

Sawulski: „Między rokiem 1986 a 1995, w czasie, gdy w Polsce dokonywała się transformacja ustrojowa, rodzili się ludzie. To my – pierwsze pokolenie, które nie zna czasów PRL-u. Słabo pamiętamy też przemiany gospodarcze z lat 90. A członkostwo Polski w Unii Europejskiej, otwarte granice i dostęp do Internetu to dla nas coś oczywistego. […] Ta książka oddaje głos naszemu pokoleniu. Pokoleniu ‘89, które do tej pory było anonimowe, ale teraz zaczyna coraz głośniej mówić o tym, co trzeba w Polsce zmienić”.

Ta książka to #mustread2019

 

**
Jeśli chcesz co tydzień otrzymywać nasz newsletter – zapisz się.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Agnieszka Wiśniewska
Agnieszka Wiśniewska
Redaktorka naczelna KrytykaPolityczna.pl
Redaktorka naczelna KrytykaPolityczna.pl, w latach 2009-2015 koordynatorka Klubów Krytyki Politycznej. Absolwentka polonistyki na UKSW, socjologii na UW i studiów podyplomowych w IBL PAN. Autorka biografii Henryki Krzywonos "Duża Solidarność, mała solidarność" i wywiadu-rzeki z Małgorzatą Szumowską "Kino to szkoła przetrwania". Redaktorka książek filmowych m.in."Kino polskie 1989-2009. Historia krytyczna", "Polskie kino dokumentalne 1989-2009. Historia polityczna".
Zamknij