Przychodzi leśnik do aktywistki. I płacze jej w rękaw

Lasy Państwowe to instytucja przemocowa, hierarchiczna, patriarchalna i nieprzyzwyczajona do dialogu ze społeczeństwem, wobec którego powinna pełnić funkcję służebną. Tymczasem leśnicy stawiają się w roli głuchych na zewnętrzne głosy zarządców przyrody. Wprawdzie wielu z nich tak naprawdę kocha naturę, ale ostatecznie padają ofiarą systemu, który sami stworzyli i podtrzymują – mówią nam aktywistki z Lasów i Obywatelek, Marta Jagusztyn i Hanna Rawska.

Leśnicy w nieformalnych rozmowach z aktywistkami często opisują swoją codzienność w Lasach Państwowych jako fatalną. Potwierdzają to również zlecane przez samą instytucję badania kultury i środowiska pracy. Roi się tam od przypadków przemocy, mobbingu i innych trudności. Co ich tam więc ciągle trzyma? – Kasa, bo nie zapominajmy, że mamy do czynienia z bardzo bogatą instytucją, która gospodaruje jedną czwartą naszego kraju. W zeszłym roku jej przychód wyniósł 10 mld zł (netto 700 mln zł) – mówi Marta Jagusztyn, założycielka Lasów i Obywatelek, fundacji, która walczy z wycinkami i grabieżczą polityką Lasów Państwowych.

Zagadka: co łączy kobiety i drzewa? Nieodpłatna i ciężka praca

czytaj także

Zagadka: co łączy kobiety i drzewa? Nieodpłatna i ciężka praca

Paulina Januszewska

Wraz z Hanną Rawską, która na rzecz ochrony leśnej przyrody działa od roku, w najnowszym odcinku podcastu Nie ma przyszłości bez równości opowiadają Paulinie Januszewskiej, jak rozmawiać z leśnikami, co możemy zrobić jako obywatelki, by skutecznie ochronić przyrodę, i dlaczego ekologia oraz klimat mogą być klejem społecznym w spolaryzowanym kraju. Więcej o sposobach działania na rzecz ochrony drzew przeczytacie tutaj.

SŁUCHAJ NA SPOTIFY:

SŁUCHAJ NA SOUNDCLOUD:

SŁUCHAJ NA APPLE PODCASTS:

Nie ma przyszłości bez równości

Co ma klimat do praw człowieka? Więcej, niż myślisz. Planety nie uratujemy, tkwiąc w patriarchacie i kapitalizmie. Dlatego zielonej transformacji nie będzie bez sprawiedliwości, siostrzeństwa, tęczy i feminizmu. Jak to się robi w praktyce? O tym będę rozmawiać z zaproszonymi gośćmi i gościniami, którzy wiedzą, że zmiany nie będą łatwe, ale możliwe.