Fotorelacje, Kraj

Puszcza to nie plantacja! Aktywiści ponownie zablokowali wycinkę, interweniuje policja [zdjęcia]

Aktywiści i aktywistki Greenpeace Polska i Fundacja Dzika Polska po raz trzeci zablokowali dziś ciężki sprzęt w Puszczy Białowieskiej. Apelują do naukowców o przeprowadzenie wizji lokalnej. Na prośbę Lasów Państwowych przed południem policja rozpoczęła próbę siłowego usunięcia aktywistów. Po 17 ostatecznie jej się to udało.

Aktywiści zaapelowali do naukowców o przeprowadzenia wizji lokalnej w celu potwierdzenia doniesień o usuwaniu i sprzedaży martwych drzew, w których nie ma korników.

Nie tnijcie puszczy! [rozmowa i zdjęcia]

8 czerwca o świcie w nadleśnictwie Hajnówka, w okolicy wsi Czerlonka, rozpoczęła się trzecia w ciągu dwóch tygodni blokada ciężkiego sprzętu do masowego wycinania drzewa. Aktywiści i aktywistki Greenpeace i Dzikiej Polski oraz przedstawiciele lokalnych mieszkańców zablokowali maszyny jeszcze przed rozpoczęciem pracy w lesie. Zablokowane maszyny w ciągu ostatnich dni prowadziły wycinki w strefach ochronnych UNESCO, w których priorytetem powinna być ochrona naturalnych procesów. Tymczasem prowadzone prace leśne służyły między innymi usuwaniu martwych świerków, które według Komisji Europejskiej i ekspertów UNESCO powinny pozostać w puszczy dla zapewnienia ciągłości procesów naturalnych.

Puszcza Białowieska drugą Rospudą? [zdjęcia]

– Dwa dni temu podczas spotkania z ludźmi kultury apelującymi o ochronę Puszczy Białowieskiej przedstawiciele Ministerstwa Środowiska zaprzeczyli, że wycinka obejmuje martwe drzewa, w których nie ma już korników. Tymczasem wyniki monitoringu puszczy prowadzone przez Dziką Polskę i Greenpeace jednoznacznie wskazują, że niemalże każdego dnia z puszczy wyjeżdżają do tartaków świerki pozbawione kory, których wycinka nie ogranicza rozprzestrzeniania się korników – powiedział Adam Bohdan z Dzikiej Polski. Tymczasem obszar Natura 2000 Puszcza Białowieska został powołany dla ochrony m.in. najrzadszych gatunków sów i dzięciołów zależnych od martwych świerków. Dlatego powinny one pozostać w najstarszych częściach lasu.

– Prosimy naukowców o przeprowadzenie wizji lokalnych w miejscach, gdzie wycięto martwe drzewa oraz na składach drewna, z których są one wywożone. Przerywając pracę ciężkiego sprzętu, dajemy czas na zabezpieczenie materiału dowodowego, którym będziemy posługiwać się przed polskimi i zagranicznymi instytucjami badającymi legalność wyrębów. Liczymy, że osoby przyzwalające na niszczenie naszego dziedzictwa przyrodniczego będą pociągnięte do odpowiedzialności – powiedziała Katarzyna Jagiełło z Greenpeace Polska.

– Jako mieszkaniec Białowieży nie zgadzam się na wyniszczanie marki turystycznej Puszczy Białowieskiej. Trwające wycinki to pozbawianie mieszkających tu ludzi źródła utrzymania, jakim jest turystyka. Nie możemy już dłużej milczeć – powiedział Zenon Kruczyński, mieszkaniec Białowieży, autor książki Farba znaczy krew.

Nie tnijcie puszczy! [rozmowa i zdjęcia]

Przed południem policja rozpoczęła próbę siłowego zakończenia blokady. Marianna Hoszowska, rzeczniczka Greenpeace Polska, komentuje: – W interwencji brały udział również osoby postronne – operatorzy maszyn  – nie przeszkoleni do tego typu działań. Stanowiło to bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia pokojowo protestujących aktywistów. Mimo siłowej interwencji policji część aktywistów pozostaje na miejscu i kontynuuje protest. Cały czas blokowana jest jedna z maszyn. Dwoje aktywistów protestuje na wysokości, są przypięci do trójnogów.

„Wycinka Puszczy weszła w fazę krytyczną”

Aktywiści protestują, by uniemożliwić niszczenie Puszczy i wywożenie dowodów nielegalnych wyrębów. Są gotowi kontynuować blokadę do czasu wizji lokalnej naukowców. Likwidacja blokady to kolejna próba ukrycia niszczących dla Puszczy działań Jana Szyszki i jego ludzi, działań niezgodnych z przepisami polskimi i unijnymi oraz naszymi międzynarodowymi zobowiązaniami – komentuje Hoszowska. – Jest to tym  bardziej karygodne, że dzieje się to kilka dni po opublikowaniu przez UNESCO dokumentu, z którego wynika, że do Puszczy powinna udać się misja monitoringu kontrolnego, w celu sprawdzenia sytuacji z wycinkami.

Ostatecznie po godz. 17 policji udało się przerwać blokadę. Na miejsce sprowadzono wóz straży pożarnej z Hajnówki, za pomocą którego dwaj policjanci ściągnęli na dół Wiolettę Smul, która na kilkumetrowym trójnogu blokowała łapę potężnego harwestera.

Aktualne informacje na temat tego, co dzieje się w Puszczy Białowieskiej, znajdziecie m.in. na fejsbukowych stronach Obrońcy Puszczy oraz Obóz w obronie Puszczy.

FOTORELACJA: BLOKADA WYCINKI I INTERWENCJA POLICJI

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij