Kraj

Odprawa Barroso

Podkreślamy, że każdą próbę odwetowej inwazji reptilian na czcigodne mury krakowskiej uczelni będziemy poczytywali za zamach na autonomię ludzkich uniwersytetów.

Ujawniamy list do José Manuela Barroso, przewodniczącego Komisji Europejskiej, wysłany przez władze Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zawiera on autentyczne przyczyny decyzji o nieprzyznawaniu mu tytułu doktora honoris causa. Zdajemy sobie sprawę, że zawiera on fakty sensacyjne i przerażające, jednak w trosce o dobro polskiej opinii publicznej decydujemy się go ujawnić in extenso.

***

Szanowny Panie Barroso,

z przykrością informujemy, że zdecydowaliśmy o nieprzyznawaniu Panu zaszczytnego tytułu doktora honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Niebagatelną rolę odegrał tutaj fakt – wcześniej nam nieznany – że w rozmaitych swoich działaniach politycznych kieruje się Pan zasadami równości płci, tolerancji, a także poszanowania praw mniejszości. Że aktywnie występuje Pan przeciwko przemocy wobec kobiet i że nie brak w Pańskich wypowiedziach akcentów kładzionych na kwestie emancypacji.

Jako instytucja akademicka przywiązująca ogromną wagę do metodologicznej rzetelności nie możemy popierać tego typu postulatów, nie mają one bowiem wystarczającej podbudowy w badaniach empirycznych. Stanowią natomiast istotną składową genderyzmu, a zatem czegoś, co przez tak wybitnych badaczy o niekwestionowanym międzynarodowym autorytecie, jak ks. prof. Dariusz Oko, ks. prof. Mariusz Ucho czy ks. prof. Paweł Bortkiewicz, bywa określane mianem ideologii gorszej od nazizmu i komunizmu. Ci luminarze polskiej nauki – zwłaszcza ks. prof. Oko – wielokrotnie już, posługując się nienaganną z perspektywy metodologicznej analizą i argumentacją, wskazywali, że propagowane przez Pana idee mają na celu legalizację pedofilii oraz innych przerażających seksualnych praktyk, a także, last but not least, zagładę globu ziemskiego (w dalszej perspektywie). Sam Pan rozumie, że ktoś reprezentujący podobne stanowisko, nie może być w progach polskiej uczelni przyjmowany z wszelkimi honorami.

Nie to jednak jest główną przyczyną naszej decyzji. Dowiedzieliśmy się mianowicie, że stał Pan za porwaniem Madeleine McCann. Zwrócił na to uwagę jeden z najwybitniejszych współczesnych badaczy rozmaitych zakulisowych działań, David Icke, autor wydanej także w Polsce naukowej monografii Największy sekret. Ponieważ naszej uczelni bardzo zależy na dotrzymywaniu wszelkich standardów etycznych, sam Pan rozumie, że w tym momencie praktycznie nie mamy żadnego wyboru.

Co więcej, badania Icke’a wskazują jednoznacznie, że nie jest Pan w ogóle człowiekiem – wyłącznie zaś ludziom, na mocy naszego regulaminu, możemy nadawać naukowe i honorowe tytuły.

Od tej reguły nie ma i nigdy nie będzie żadnych odstępstw. Reptilianie – a według Icke’a oraz innych badaczy badających przenikanie w szeregi ludzkości rozmaitych obcych ras pochodzących z kosmosu, jest Pan właśnie przedstawicielem tego plemienia – rasa zmiennokształtnych jaszczurów przybyłych przed tysiącami lat z odległej konstelacji Draco od zarania dziejów prowadzi skrytobójczą walkę, mającą na celu całkowitą dominację Ziemi (Icke 2013, s. 17 i nast.). Jednym z naczelnych zaś narzędzi, którymi się w realizacji swoich gadzich planów posługuje, jest Unia Europejska, a tym samym także Komisja Europejska, na czele której stoi właśnie Pan. Przypadek?

Ponadto wielu badaczy wskazuje (vide Icke, dz. cyt. ss. 247-553), że Unia Europejska – pozostająca w rękach reptilian – jest terenem sporu, a czasami krwawej walki pomiędzy reptilianami właśnie a anunnakimi, inną rasą przybyłą z kosmosu, będącą główną konkurencją dla reprezentowanych przez Pana reptilian. Ten fakt był, wobec wszystkich powyższych argumentów, zaledwie okolicznością towarzyszącą. Upewnił on nas jednak, że w trosce o niezależność uniwersytetu, który nie powinien opowiadać się po żadnej ze stron – nie popieramy oficjalnie ani reptilian, ani anunnakich; w kwestii, która z tych obcych ras powinna władać Ziemią, pozostawiamy naszym pracownikom pełną wolność wyboru – nie możemy przyznać Panu tytułu doktora honoris causa.

Wyrażamy nadzieję, że nasze stanowisko jest klarowne, a jednocześnie podkreślamy, że każdą próbę odwetowej inwazji reptilian czy anunnakich na czcigodne mury naszej krakowskiej uczelni będziemy poczytywali za zamach na autonomię ludzkich uniwersytetów.

Z poważaniem,

Władze Uniwersytetu Jagiellońskiego

W posiadanie listu wszedł i do wiadomości podał Tomasz Stawiszyński

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Tomasz Stawiszyński
Tomasz Stawiszyński
Eseista, publicysta
Absolwent Instytutu Filozofii UW, eseista, publicysta. W latach 2006–2010 prowadził w TVP Kultura „Studio Alternatywne” i współprowadził „Czytelnię”. Był m.in. redaktorem działu kultura w „Dzienniku”, szefem działu krajowego i działu publicystyki w „Newsweeku" oraz członkiem redakcji Kwartalnika „Przekrój”. W latach 2013-2015 członek redakcji KrytykaPolityczna.pl. Autor książek „Potyczki z Freudem. Mity, pokusy i pułapki psychoterapii” (2013) oraz oraz „Co robić przed końcem świata” (2021). Obecnie na antenie Radia TOK FM prowadzi audycje „Godzina Filozofów”, „Kwadrans Filozofa” i – razem z Cvetą Dimitrovą – „Nasze wewnętrzne konflikty”. Twórca podcastu „Skądinąd”. Z jego tekstami i audycjami można zapoznać się na stronie internetowej stawiszynski.org
Zamknij