Wiele osób czuje tylko jedno: „Ja nie mam słów. Nie mam słów na to, co się dzieje”. To jest trudny, ale też potencjalnie twórczy moment. Należy te zgubione słowa znaleźć lub wynaleźć nowe.

Wiele osób czuje tylko jedno: „Ja nie mam słów. Nie mam słów na to, co się dzieje”. To jest trudny, ale też potencjalnie twórczy moment. Należy te zgubione słowa znaleźć lub wynaleźć nowe.
„Medicine uśnieża ból istnienia” – lekarka Masłowska wypowiada hasło reklamowe firmy odzieżowej.
Czuliśmy, że stoimy na progu nowej epoki, że SARS-CoV2 zmieni oblicze tej ziemi. I co? I nic.
Z podlaskiej perspektywy życzylibyśmy sobie narodowego państwa białoruskiego, ale takiego, które nie będzie wzorem dzisiejszej Polski budować konfliktogennych mitologii narodowych.
Nikt tak naprawdę nie wie, czym rosyjska szczepionka jest i jak powstała. Nie ma pewności, czy jest bezpieczna i czy spowodowane przez nią skutki uboczne nie będą groźniejsze niż sam COVID-19.
Większość Białorusinów chce pożegnać Łukaszenkę i nawet jeśli jakimś ostatnim wysiłkiem uda mu się władzę utrzymać, to będzie to jego ostatnia kadencja. Z Białorusi pisze Paulina Siegień.
Mimo rekordowej od początku epidemii liczby zachorowań w Polsce strach przed nią właściwie zniknął. Tłumy na plażach, tłumy na szlakach w Tatrach i wielogodzinne kolejki do wyciągu na Śnieżkę.
Pytania o rosyjskie wpływy w Białorusi najczęściej padają… z Polski. Rozmowa z dziennikarką Hanną Liubakovą.
Nie miałem nawet wątpliwości, że jest bardzo wielu ludzi, którzy pracują w strukturach państwowych, ale nie popierają reżimu Łukaszenki.
Ludzie bronią „swojego” gubernatora, bo są wkurzeni na arogancję Moskwy. Ten konflikt to usterka w rosyjskim systemie władzy.
Mówią, żeby Łukaszenkę zastąpił ktokolwiek, choćby czort łysy.
Za sposobem interpretacji danych zaprezentowanym w artykule „Gazety Wyborczej” kryje się szczególna geograficzno-społeczna wyobraźnia, która nosi cechy kolonialne.