Efekt protestów w Kazachstanie jest taki, że wykrystalizowała się autorytarna strefa pod rządami klubu starców, którzy nie boją się mieć krwi na rękach.

Efekt protestów w Kazachstanie jest taki, że wykrystalizowała się autorytarna strefa pod rządami klubu starców, którzy nie boją się mieć krwi na rękach.
Kiedy już najedliśmy się tym Zachodem, przyszedł czas zobaczyć, co mamy u siebie, pod głębokimi pokładami kultury. Tak zaczyna się odkrywać słowiańskość. (Ale uprzedzamy: Wielka Lechia to nadal brednia!) Reportaż Pauliny Siegień.
Rozdźwięk między oficjalną propagandą a poziomem życia zwykłych ludzi stał się tak wielki, że wyszli na ulice – mówi socjolożka i reporterka Ludwika Włodek.
Mówią, że nie wchodzą w politykę, uważają, że ludziom trzeba po prostu pomagać. Rozpiera je energia, którą chcą przekuć w sukces Michałowa i michałowskiej gminy. Czyli ich małej ojczyzny. Reportaż Pauliny Siegień.
Fragment książki Pauliny Siegień „Miasto bajka. Wiele historii Kaliningradu”.
Rząd mówi o „szczególnym zagrożeniu” w „obecnej sytuacji”. Co to za nowa sytuacja? Czy za wschodnią granicą nagle wyrosła Białoruś, o której nikt nigdy nie słyszał?
Reportaż Pauliny Siegień z Usnarza Górnego.
To, że tak niewiele o Rosji wiemy i jeśli już o tym kraju rozmawiamy przy świątecznym stole, to zazwyczaj opowiadamy same farmazony, nie oznacza, że nie mamy potencjału politycznego i społecznego, by się do Rosji upodobnić. Nie, nie do tej Rosji z memów i dowcipów, ale tej rzeczywistej Rosji. Paulina Siegień polemizuje z Piotrem Wójcikiem.
Solpol to dla mnie ta sama epoka co Majka Jeżowska i Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, „Chłopaki nie płaczą” i „Killer”. Rozmowa z urbanistą Kubą Snopkiem.
Festiwal Tutaka został wymyślony po to, by pokazać białoruskie przebudzenie i stworzyć miejsce, gdzie spotkają się Białorusini z Podlasia z Białorusinami z Białorusi i z wszystkim przyjaciółmi sprawy białoruskiej.
Twórcy serialu „Kruk. Czorny Woron nie śpi” mogli wskoczyć na niosącą seriale falę kulturowych przewartościowań i spróbować opowiedzieć nam Podlasie w jakiś zupełnie nieoczekiwany sposób. Ale nie spróbowali.
Prezydent niespodziewanie odwiedził podlaską wieś Zaleszany, gdzie – jeszcze bardziej niespodziewanie – uklęknął przed krzyżem upamiętniającym ofiary rajdu „żołnierza wyklętego” Rajsa „Burego”.