Opinia publiczna powinna koncentrować się na osobach decyzyjnych: sprawcy, który decyduje o wyrządzeniu krzywdy, i organach publicznych, które decydują o tym, czy i jak gwałt zostanie ukarany – mówi Maja Staśko w najnowszym odcinku podcastu „Nie ma przyszłości bez równości”.
Wściekam się na rzeczywistość, gdy poruszając temat wszechobecnej kultury gwałtu i śmierci 25-letniej Lizy, od swoich kolegów słyszę głosy oburzenia, że przecież „nie wszyscy mężczyźni gwałcą”. W porządku, ale wielu z nich z gwałtów żartuje, przekracza granice swoich partnerek lub przechwala się, ile kobiet „zaliczyło”. Nie zrozumcie mnie źle, kobiety też krzywdzą, ale na pewno nie są zachęcane do hiperseksualności ani za nią wynagradzane. Wręcz przeciwnie. Gwałt z kolei to wbrew pozorom bardzo szerokie spektrum przemocy funkcjonujące w ramach równie szerokiego przyzwolenia na nią.
SŁUCHAJ NA SPOTIFY:
SŁUCHAJ NA APPLE PODCASTS:
SŁUCHAJ NA SPREAKER:
Choć to jasne, że nikt nie chce być nazywany gwałcicielem, wszyscy żyjemy w świecie normalizującym wiele zachowań, które mieszczą się w kategorii gwałtu. Nie tylko te, w których obcy napastnik z nożem atakuje i zabija ofiarę. Na piramidzie kultury gwałtu można zobaczyć, że do najgorszego czynu prowadzi szereg seksistowskich zachowań, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się niewinne. I fakt, że moi koledzy – często nazywający się feministami – ich bronią, przejawiają je i akceptują, niesamowicie mnie złości i frustruje. Ale jakiś adwokat diabła spyta zaraz, czy to ich wina, że od dziecka są karmieni toksycznie maczystowskimi wzorcami, które trudno z siebie wykorzenić?
czytaj także
Odpowiedź bynajmniej nie jest jednoznaczna. Swój gniew postanowiłam skierować nie w stronę mężczyzn, lecz wychowującego gwałcicieli i niechroniącego ofiar systemu.
Z tego powodu stworzyłam cykl Nie damy wam zapomnieć. Stop kobietobójstwu, w którym pytam polityków i polityczki o to, co zamierzają zrobić, by kobiety czuły się bezpiecznie, a mężczyźni przestali gwałcić oraz by hasło „ani jednej więcej” stało się rzeczywistością. Na stronie Krytyki Politycznej możecie przeczytać wywiad z zastępczynią prezydenta Warszawy, Aldoną Machnowską-Górą, kandydującą na prezydentkę stolicy Magdaleną Biejat i kandydatem na prezydenta Płocka, Tomaszem Kominkiem.
Biejat: Ważne, żeby dzieci nie chłonęły szkodliwych patriarchalnych wzorców
czytaj także
Kolejne rozmowy są w przygotowaniu, choć w tym miejscu trzeba przyznać, że nie jest to łatwa sprawa. Część polityków nie chce rozmawiać na ten temat, inni mają ważniejsze sprawy na głowie, a jeszcze kolejni stwierdzają, że nie czują się specjalistami w kwestii bezpieczeństwa kobiet.
Nie wiem, czy pamiętacie, drodzy decydenci, że w dużej mierze to właśnie mobilizacja kobiet doprowadziła do zmiany władzy w tym kraju. To one was wybrały. Czy zatem ochrona ich życia i zdrowia nie powinna być priorytetem? Czy w interesie nas wszystkich nie leży bezpieczeństwo wszystkich? Pozostawiam ten znak zapytania w powietrzu i jednocześnie nie zamierzam ustawać w próbach realizacji swojego założenia. O to, skąd czerpać siłę, co jest jeszcze do zrobienia, jak wspierać ofiary i pisać o tym w mediach, w kolejnym odcinku podcastu Nie ma przyszłości bez równości opowiada mi Maja Staśko, która na co dzień i od wielu lat pomaga osobom po doświadczeniu przemocy.
**
Maja Staśko – dziennikarka, scenarzystka, aktywistka. Współautorka książek Gwałt to przecież komplement. Czym jest kultura gwałtu? oraz Gwałt polski. Na co dzień wspiera osoby po doświadczeniu przemocy. Obecnie pracuje nad książką o patoinfluencerach.
Nie ma przyszłości bez równości
Co ma klimat do praw człowieka? Więcej, niż myślisz. Planety nie uratujemy, tkwiąc w patriarchacie i kapitalizmie. Dlatego zielonej transformacji nie będzie bez sprawiedliwości, siostrzeństwa, tęczy i feminizmu. Jak to się robi w praktyce? O tym będę rozmawiać z zaproszonymi gośćmi i gościniami, którzy wiedzą, że zmiany nie będą łatwe, ale możliwe.
Obserwuj kanał, żeby nie przegapić nowych odcinków.