Unia Europejska

Młodzi? Kobiety? Mniejszości? Zaglądamy do frakcji w PE

I sprawdzamy, jak nowy Parlament Europejski odbija zróżnicowanie i podziały w Europie.

Gdzie ci młodzi?

Bezrobocie, polityka cięć, kurczenie się europejskiej klasy średniej – wszystko to szczególnie dotyka ludzi młodych. Pokolenia urodzone w latach 70., 80. i później mogą być pierwszymi, którym nie uda się odtworzyć klasowej pozycji rodziców, nie mówiąc o awansie.

Jak grupa ta reprezentowana jest w Parlamencie Europejskim?

Wśród europarlamentarzystów poniżej czterdziestki jest tylko jeden Polak – Jarosław Wałęsa. Gdyby nie fakt, że Słowacja, Słowenia i Cypr nie mają żadnych deputowanych w tym wieku, mielibyśmy pod tym względem najgorszy wskaźnik Unii. Natomiast najwięcej eurodeputowanych do 40. roku życia pochodzi z Włoch (17 europosłów – ponad 23% delegacji tego kraju do PE), Rumunii (9), Hiszpanii i Niemiec (po 6).

Jak to rozkłada się na frakcje?

Dodajmy, że eurosceptyczna, populistyczna frakcja Nigela Farage’a swój wynik zawdzięcza działaczom Ruchu Pięciu Gwiazd włoskiego komika Beppe Grillo. Z 13 deputowanych przed czterdziestką w tej frakcji 11 pochodzi właśnie z Ruchu.

Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę procent, jaki w danej frakcji stanowią deputowani poniżej 40. roku życia, sprawa zaczyna wyglądać inaczej. 

Młodzi najsilniej reprezentowani są w EFDD oraz Lewicy – to jedna czwarta tych frakcji. Dalej są Socjaliści i Demokraci oraz Zieloni. Na końcu Konserwatyści i Reformatorzy: mniej niż co dwudziesty członek ich frakcji nie ukończył 40. roku życia.

Ile Południa w PE?

Kryzys raz jeszcze przypomniał – wydawało się, że już pogrzebaną przez europejską integrację – przepaść między zamożną Północą a ubogim Południem Unii. To właśnie kraje Południa najsilniej zostały dotknięte kryzysem. Hiszpania, Portugalia, Włochy, Malta, Cypr, Grecja dysponują w europarlamencie 181 eurodeputowanymi – to niecała jedna czwarta mandatów, dokładnie 24%. Przyjrzyjmy się, wśród jakich frakcji rozkładają się te mandaty:

Jak widzimy, na Południu silniejsza jest lewica. Pierwsza jest Partia Europejskich Socjalistów, trzecia stojąca od niej na lewo GUE/NGL – deputowani z Południa stanowią połowę członków tej frakcji. 17 posłów z Południa zasiada w eurosceptycznej frakcji EFDD – wszyscy wywodzą się z włoskiego Ruchu Pięciu Gwiazd. Najsłabsi na Południu są Zieloni i Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy – ta ostatnia frakcja, trzecia w PE, zdominowana jest przez brytyjskich konserwatystów i PiS. Wszyscy czterej europosłowie Zielonych z Południa pochodzą z Hiszpanii – poza nią partia ta nie istnieje w tym regionie. Jedyny przedstawiciel Południa w ECR pochodzi z Grecji.

Za żelazną kurtyną

Czy zimnowojenny podział ciągle widoczny jest w Europie? Czy głosy społeczeństw postkomunistycznych odbiegają od europejskiej średniej? Polska, Czechy, Słowacja, kraje bałtyckie, Rumunia, Bułgaria, Węgry, Słowenia, Chorwacja dysponują w sumie 199 mandatami. To ponad jedna czwarta głosów w europarlamencie (26%).

Podział mandatów wygląda tak:

Europarlament Europy Środkowo-Wschodniej jest więc mocno przesunięty na prawo. Chadecy wygrywają tu znacząco: mają o wiele większy udział w mandatach, niż ma to miejsce w całym europarlamencie. Znacznie silniejsze w regionie są też partie tworzące w PE frakcję konserwatystów. Większość jej reprezentantów pochodzi z Polski, z Prawa i Sprawiedliwości. Ich 19 mandatów to ponad jedna czwarta szabli, jakimi w europarlamencie dysponuje ECR. Centrolewica z S&D jest w Europie Wschodniej słabsza o 3 punkty procentowe niż w całej UE. GUE/NGL praktycznie nie istnieje w tym regionie – poza trzema deputowanymi z Komunistycznej Partii Czech i Moraw. Z 7 niezrzeszonych posłów trzech reprezentuje Kongres Nowej Prawicy, a trzech kolejnych – Jobbik.

Rodacy…

Polska delegacja do europarlamentu skupia się głównie w dwóch frakcjach: Europejskiej Partii Ludowej oraz Konserwatystach i Reformatorach.

Większość Polaków w PE należy więc do prawicowych frakcji. Jeśli doliczyć do tego niezrzeszonych posłów KNP i jednego, który zasilił szeregi EFDD, to nasza europejska delegacja jest w ponad 90% prawicowa.

…I rodaczki

A jak wygląda polska delegacja pod względem płci? Na 51 eurodeputowanych jest 12 kobiet, czyli mniej niż jedna czwarta. Najwięcej procentowo kobiet znalazło się w reprezentacji parlamentarnej wybranej z listy SLD – 2 kobiety na 5 mandatów (40%). Niewiele mniej (około 36%) kobiet jest wśród deputowanych PO. Najgorzej wypadają delegacje PSL i KNP – tam nie została wybrana ani jedna kobieta.

Płeć w PE

Jak kryterium płci przedstawia się na poziomie frakcji?
Kobiety w Parlamencie Europejskim VIII kadencji mają 275 mandatów z 751. Stanowią więc ok. 36% deputowanych w PE. To trochę więcej niż jedna trzecia, ale ciągle mniej niż połowa. To także więcej niż poziom reprezentacji kobiet w narodowych parlamentach w Europie, gdzie szacuje się go na ok. 23%.

Jak przedstawia się liczba kobiet w poszczególnych frakcjach?

Jak widać, parytet osiągnęła Lewica i (prawie) Socjaliści. Najgorzej pod równościowym względem wypadają konserwatyści i chadecy.

Mniejszości

Europa od dawna jest wieloetnicznym, wielokulturowym kontynentem. Czy widać to w Europarlamencie? Średnio. W przeważającej większości pozostaje on biały. Wśród deputowanych można znaleźć jedynie 12 przedstawicieli mniejszości etnicznych. To 1,59% wszystkich europosłów.

Jak widzimy, najwięcej z nich zasiada w dwóch frakcjach: ECR i socjalistów. W przypadku ECR są to wyłącznie członkowie brytyjskich torysów. Wszyscy pochodzą z Azji Południowej.

Tekst i opracowanie danych: Jakub Majmurek

Infografiki: Katarzyna Błahuta

***

Serwis >>WYBORY EUROPY jest współfinansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych

 


__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij