Jeżeli Ameryka pod rządami Trumpa się faszyzuje, to nie na zasadzie powtórki z historii. Mamy raczej do czynienia z trwaniem amerykańskiego „odwiecznego faszyzmu”.

Jeżeli Ameryka pod rządami Trumpa się faszyzuje, to nie na zasadzie powtórki z historii. Mamy raczej do czynienia z trwaniem amerykańskiego „odwiecznego faszyzmu”.
Trump nie ma ambicji zaprowadzania sprawiedliwości, w której silni i słabi będą traktowani jednakowo. Przeciwnie, silni mają rosnąć w siłę, a słabi upadać na dno.
Redaktor naczelny magazynu „The Atlantic” ujawnił wczoraj, że najważniejsi politycy w USA dogadują na Signalu szczegóły planowanych bombardowań Jemenu. Trwający tam konflikt uznawany jest za największą katastrofę humanitarną na świecie.
Piękne kobiety w mundurach odciągają uwagę od ludzi zbierających szczątki swoich dzieci w formie szarpanego mięsa do foliowych reklamówek.
Co mają wspólnego finansowane przez Arabię Saudyjską płatne urlopy macierzyńskie dla tenisistek z powieścią Michela Houellebecqa, która w styczniu skończyła 10 lat?
Politycy mają nowe ulubione słowo: „deregulacja”. Co możemy stracić przez Pakiet Omnibusa i co to ma wspólnego ze wspieraniem niewolniczej pracy dzieci?
Śmieci są istotnym problemem tego typu imprez, w rozwiązywaniu którego ogromną rolę odgrywają niedoceniani w znacznej mierze zbieracze.
Dlaczego ktokolwiek miałby świadomie prowadzić kraj ku kryzysowi gospodarczemu? Jest w tym pewna logika. Jeśli do niego dojdzie, wszystko to, co inni będą musieli sprzedać, garstka najbogatszych będzie mogła kupić.
Prezydenci umówili się na amerykańsko-rosyjski mecz w hokeja, ale Putin będzie mógł w spokoju oglądać hokeja dopiero wtedy, gdy zniszczy Ukrainę.
Mocny sojusz USA z Argentyną dało się zaobserwować jeszcze przed styczniową inauguracją Donalda Trumpa, w której Milei wziął udział jako jeden z nielicznych światowych polityków.
Chaos gospodarczy, wojna handlowa i kontrowersyjne cięcia budżetowe – czy Ameryka zmierza w stronę recesji?
Guantanamo jest zarówno najstarszą placówką wojskową za granicą USA, jak i jedyną nieakceptowaną przez państwo ją goszczące.