Nie zwykli, zwyczajni czy przeciętni – „normalni”. Czy tacy rzeczywiście są bohaterowie „Normalnych ludzi” Sally Rooney, czy za takich chcieliby uchodzić? Pewne jest, że przymiotnik ten należy odczytywać ze sporą dozą ironii.

Nie zwykli, zwyczajni czy przeciętni – „normalni”. Czy tacy rzeczywiście są bohaterowie „Normalnych ludzi” Sally Rooney, czy za takich chcieliby uchodzić? Pewne jest, że przymiotnik ten należy odczytywać ze sporą dozą ironii.
Co sprawia, że „The Mandalorian” jest tak dobry, a „Skywalker. Odrodzenie” tak zły?
Emily Dickinson i Ania Shirley – nieco zakurzone, ale ważne postaci kultury. Dwie XIX-wieczne nastolatki, których historie opowiadane są za pomocą najpopularniejszego w XXI wieku środka – serialu.
Fragment książki Chantal Mouffe „W obronie lewicowego populizmu”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Krytyki Politycznej.
Na „głodzie” Google zarabia po siedem euro, na „suszy” po dwa. Reportaż Wolfganga Bauera z książki „Nocą drony są szczególnie głośne”.
Dlaczego mimo dowodów naukowych na śmiertelne zagrożenie, jakie niesie ze sobą zanieczyszczenie powietrza, tak trudno rozwiązać ten problem? Odpowiada Beth Gardiner, autorka książki „Uduszeni”.
Nazywane „anty-Narnią” „Mroczne materie” oferowały młodym czytelnikom i czytelniczkom zdrową dozę sceptycyzmu i buntu wobec zastanych hierarchii. O serialowej adaptacji trylogii Philipa Pullmana pisze Krzysztof Juruś.
Trzydzieści lat po „Opowieści podręcznej” Margaret Atwood napisała ciąg dalszy. Tym razem przyglądamy się kobietom, które oczywiście też są ofiarami patriarchatu, a jednocześnie same go tworzą.
Dlaczego nie wkurza was, że liberalne media krzyczą, że gwałt to ostry seks, a stalking to romantyczna miłość – i nazywają to emancypacją kobiet?
Kobiety pracujące w teatrze często padają ofiarami przemocy, najczęściej ze strony mężczyzn na wyższych pozycjach.
Przyszłość Muzeum Śląskiego i Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN stoi pod znakiem zapytania. I znów pada ofiarą politycznych rozgrywek.
Film o fenomenie disco polo bez disco polo. Kurski i spółka tak bardzo nie wstydzą się tej muzyki, że produkują dzieło, którego soundtrack niespecjalnie odbiega od listy gwiazd śpiewających w „Jaka to melodia?” za czasów PO.